Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co za życieee

Jak mój tata może uwolnić się od mojej mamy ?? Pomóżcie, Doradźcie!!

Polecane posty

na moje oko,jak koles w wieku 50 lat na emeryturze,to chyba gornik albo policjant:) ewentualnie strazak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi ze musisz to przezywac. ja mam to samo! z różnica taka ze całe zycie myslalam ze mama pije bo nie pracuje, bo ciagle tylko dom, dzieci, obiady... ale od 4 lat pracuje, co prawda sezonowa a i tak po pracy pije. i to jakies byle g o w n o po którym wali jej totalnie. moj tata jest z nia już sam, bo moje rodzenstwo jak i ja mamy juz swoje rodziny. niedawno byłam u nich na weekend bo meza nie było, był na szkoleniu kilkudniowym. wszystko było ok, sobota spoko, niedziela rano tez ok. wystarczyło ze została sama na godzine, tata musial jechac do pracy, a ja byłam w Kosciele, wrocilam i juz wiedziałam ze cos wypiła. sluchajcie, ja mam spora cierpliwosc ale jesli ktos ni stad ni z owąd zaczyna atakować kogos kto ledwo wszedł do domu to juz jest cos nie tak. potem przez 2 godziny sie awanturowała. uspokoiła sie dopiero jak powiedziałam ze przestała pierdzielic i ze chleje odkad pamietam. i spokoj! gdyby nie to ze nie mieszkam juz z nimi to nie odzywałaby sie do mnie z tydzien jak nie dłuzej, ale tak to za 2 godziny zaczela. Wiecie ile ona juz wstydu mojemu tacie narobiła? przyjdzie jakis kolega ktory jej nie spasuje, i np przyniesie wodke i pija z tata t w nia jakby diabeł wszedł, drze sie, pyskuje wyzywa. jaki wstyd? juz nikt nie moze do nas przyjsc bo a noz znow jej odpieprzy. tato juz mowił kilka razy ze miał dzwonic po nas zebysmy przyjechali pogadali z nia, jakos ja przekonali zeby poszła sie leczyc.... kiedys było juz tyak zle ze powiedziałam tacie ze albo ona pojdzie sie leczyc albo zglaszam ja na przymusowe leczenie. tata sam sie chyba tego przestraszył. my ogolnie nie rozmawiamy o tym, dlatego tez zszokowalo go ze tak powiedziałam. najbardziej nie moge tego pojac jak to jest ze jak wypije to zmienia sie w diabla jakiegos? a jak jest trzezwa to kobieta anioł! najlepsza matka! jak jest pijana ja z nia nie rozmawiam, olewam a ona taki zatroskanym głosikiem pyta się co mi jest? czemu zła jestem? to kur./..ca moze trafic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za życieee
tata pracował na kopalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×