Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Perełka1990

Matka chłopaka

Polecane posty

Gość racjonalna oburzona
Hm, ale jeśli on sam nie zrozumie to twoje "trucie" mu nie pomoże. Możecie wynająć razem pokój, myślę że taniej go wyjdzie, niż utrzymywanie całej rodziny, lub ewentualnie niech wynajmie jednoosobowy dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
Ja nie mówie ze On daje kokosy ale samo to że ciągle cos kup !!a to zawiez mnie a to zrób zakupy , a to daj cos do rachunków ,a to zadzwoni kup chleb , itp , to sie zbiera czasem mam wrazenie ze On chciał mnie barc na litosc jak sie z nim klociłam o cos tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej tak sobie myślę....Jak rodzice utrzymują dziecko które się uczy,potrzebuje pieniądze na buty,zeszyty,książki,wycieczki itp to wtedy pieniądze zawsze się znajdują w domu i ich nie brakuje....A jak takie dziecko jest już dorosłe i idzie do pracy to nagle słychać narzekania rodziców że na to brakuje,czy na tamto,że za to trzeba zapłacić czy za coś tam innego....itp,itd,etc... A przecież tak naprawdę ich budżet domowy nie maleje,a wręcz przeciwnie bo odchodzą im koszty wychowania....DZIWNE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
ale ja nie chce sie wyprowadac jeszcze z domu !! niech stawi czoła swojej mamie !! raz dzonila kup ziemniaki to kupił to zamiast sie cieszyc bo to jakies swoeito było jeden sklp na krzyz otwrty to jeszcze jej zle bylo ze nie kupił nowych tylko z te stare z tamego roku !! i wiecznie tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
Paulinkaa tez tak mysle pewnym sensie jak nie jezdzil jeszcze samochodem to umiala sama w weekend dodtac sie do pracy a jak juz On ma samochód to poprsotu stało sie t jego obowiązkiem i poprostu na weekedndzie musi ja zawiesc przed 6 juz nawet go nie pyta poprostu go budzi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjonalna oburzona
To niech tylko on się wyprowadzi, nie ma innej rady. Jeżeli jego aż tak to nie rusza, jak ciebie, to napewno nie będzie jej stawiał czoła, ani staczał wojenek. Musi się przebrać miarka, ale u niego, a nie u ciebie. Przeprowadzka do innego miasta by była najlepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
no napewno moze na kule zimeska ucikne przed jego matką nigdy chce to niech jej ulega zobaczymy jak długo kurde zobaczymy !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
a jak mu mówiłam zeby jakis pokoik wynajoł to że nie !! masakra !! rozumiem go bo moze i by mu sie to nie opłacało!! ale żeby troche sie postawił tej mamie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężka sytuacja....Wiesz,może najlepiej na razie jakoś zacisnąć pięści i wytrzymać jescze jakiś czas,do momentu aż zamieszkacie razem...a on nie może zamieszkać u Ciebie?a Ty masz pracę?może we dwoje stać by was było na coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
u mnie nie ma możliwosci mieszkania !! teraz bede szła do pracy bo był chwilowy przestuj w pracy !! ale odpada jak narazie wspólne mieszkanie to nic nie da i tak bedzie tak robił !! lepiej niech sie ogranie przed zamieszkaniem razem a jak nie to ja nie mam zamiaru sie potem męczyć :/:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
dobre 1.5 roku niby nie długo a jednak troche jest jestem młoda ale w tym wieku chciałabym juz być w związku poważniejszym niż takie czekanie żeby sie z kims związac trezba go pier poznac dobrze a lata uciekaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
To jest tak że jak da jej kase to kochany syneczek a jak nie to już nie był by taki kochany !! może na pierwszy rzut oka nie pomaga bardzo dużo ale jak tak w ciągu miesiaca a to zawiezie ja do roboty a do pracy maja te 20 km a to kupi to a to tamto sie zbieraa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
Chyba już poszłaś jak masz ochotę to bądź jutro to pogadamy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
prosze dalej o opinie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest tak że jak mamusia potrzebuje jechać gdzieś to przyłazi,jak chce pożyczyć kasę to przyłazi,jak chce żeby jej coś pomóc przyłazi....a jeśli się czegoś nie zrobi po jej myśli to chcodzi obrażona na cały świat i gada sama do siebie pod nosem na nas...mści się później i albo się nie odzywa do mnie tylko albo mnie obgaduje do mojego faceta i gada jaka to ja zła i nie dobra jestem ble,ble,ble...a tak to do rany przyłóż,kochana mamusia i przyszła teściowa heh,żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem już w narzeczeństwie,a jesteśmy ze sobą ponad dwa lata....każde odmowa mojego faceta na jej''prośby'' to potem strzał wymierzony we mnie bo że niby ja go buntuje....heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
a mieszkasz u niego ?? a On ulega też swojej matce ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mieszkam ale jestem tam prawie codziennie bo u mnie nie mamy jak za bardzo pędzać czasu bo nie mam swojego pokoju więc zero prywatności dlatego siedzimy tam.... Najczęściej ulega,bo jakby mamie nie odmówił,też go wyzywam od maminsynków,ale mówi że nie jest maminsynkiem bo sam decyduje o swoim życiu itp,a mi chodzi o prostsze rzeczy,właśnie takie że zgadza się wszędzie jeździć i wszystko robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba jagaaga
Czym TY sobie smarkulo głowe zaprzątasz w ogóle, chajtniecie sie, to bedzie zmiana o 180 stopni proste, bo bedziecie musieli cos wynajac i sie opłacic i zyc, nie zawracaj głowy innym mają tu ludzie większe problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
jak by ktos nie chciał to by nie odpisywał a swoja droga jak Cie to nie obchodzi to nie czytaj !! a Ty Paulinkaa tez masz podobnie i to jest straszne niektóre mauski do zobaczenia do jutra :)) buźka :)) i dzięki za fajna rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
Ja tez nie mam swojego pokoju chociaz mam wiekszy dom niz on ale jest inny układnu mnie wiecej ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z Matką nie wygrasz , im więcej będziesz na nią nagadywała tym większy dół pod sobą kopiesz... to jego sprawa więc nic ci do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełka1990
Ale Ona mnie lubi a zresztą ja nic takiego nie mówię chłopakwi na jej temat i tu nie chodzi mi o to ze On jej pomaga tylko o to że Ona czasem go meczy że ma dac i tyle wydaje mi sie ze jak by jej odmówił to mogla by go wyzwać!! jego matka nie wie ze mnie wkurza czasem on troche wie mówłam mu ze troche Cie meczy nigdy nie pochwali itp, ze powinienes troche ukrócić to bo kiedyś w przyszłosci wejdzie Ci na głowe , przyznaje mi troche racji ze go męczy troche !! ale o przyszłosc sie nie martwi ale to tylko nrazie nie zdaje sobie ON sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×