wczoraj mąż pierwszy raz w życiu mnie tak wyzwał

Jestem załamana i roztrzęsiona dziś w pracy po wczorajszym, nie moge dojśc do siebie.Niby mam cudownego męża na codzień, kochamy się(zawsze wydaje mi się,że ja jego bardziej)ale to jak wczoraj mnie nazwał to wstydzę się nawet tu napisać.Gdyby to było rok temu uciekłabym z domu jak po każdej kłótni ale teraz mamy malutką córeczkę i najgorsze ,ze będę musiała tam wrócić bo kocham ją nad życie, tesknie po ośmiu godzinach pracy-na niego nie mogę patrzec!!fakt,to ja zaczęłam kłótnie bo strasznie mnie wkurzył, obudził małą jak codziennie przez swoje głośne tłuczenie się po kuchni kiedy ja ją sporo lulałam(zawsze budzi mi dziecko)ale to jak on mnie wczoraj wyzwał przekracza wszelkie normy.Jestem załamana, chciałam się tu wygadać i zapytać czy wasi męzowie też was nieraz wyzywają?jeśli tak to jak?i co z tym robicie?ja najchętniej bym go zostawiła na parę dni, ale dziecko..nie mamy dokąd pójść...

A jak Cię wyzwał??

a co dokladnie Ci powiedzial? wywal to z siebie..bedzie lzej

znam to mój zawsze budzi mi dziecko bo akurat zawsze jak mała usypia on musi wychodzić ze swoim k...wa pieskiem na dwór a pies przed wyjściem drze mordę.

Mnie mój na szczęście nie :) Zresztą wie dobrze że wyzwał by tylko raz.

powiedzial ze jestem glupia i brzydka panikara! i ze on dziecko uspi w 3 sekundy i ze przesadzam! a na co dzien jest taki kochany.

"budzi mi dziecko" gadacie jak typowe polki- żony "mi" "mój" itd a może popatrzycie na czubek własnego nosa i zauważycie, że jesteście fochate, znerwicowane, ciągle się czepiacie itd???? każdy facet by miał dość

weź se strzel w łeb ty głupia tępa matko polko kobiety przeżywają horrory w domach a ta kurva smęci pisda yebnięta

pierwszy i nie ostatni

aha,czyli skoro mnie nie bije i nie probuje zabic to juz powinnam byc szczesliwa???? Dla mnie takie wyzwiska sa nie do zaakceptowania!!!! Jak on smie, zajmuje sie dzieckiem calymi dniami,sprzatam,gotuje a on mnie wyzxywa od panikar bo nie wie jak trudno jest potem uspic dziecko!

nie, nasi tak nie robią mój chodzi na paluszkach, żeby MNIE nie obudzić a jak sie tak odgraża, ze w 3 minuty uśpi dziecko, to następnym razem weź dziecko na ręce i mu je wręcz takie ryczące niech pokaże, co umie

o matko,ale ci powiedzial,faktycznie... teraz bedzie musial isc do spowiedzi:/ wez sie babo ogarnij. nic starsznego ci nie nagadal.nie rozumiem,dlaczego tak to przezywasz. moj maz,nie wyzywal mnie,nie przezywal ani nic z tych rzeczy,ale jakbym uslyszala,ze panikara jestem,to bym mu sie w twarz rozesmiala:) mial juz cie dosc najwyrazniej. pewnie gadasz i gadasz. troche luzu. pzoa tym, po slowie panikara w swoim kierunku, chcialas sie wyniesc z domu?:) i moze ejszcze odejsc od meza?:):):D rece opadaja....

w sumie to nic strrasznego Ci nie powiedział mógł Ci gorzej ublizyc... brzydka panikara? hmm...jesli tylko nie jesteś brzydka to się nie obrażaj niewidono jak

odwróć role i po sprawie, niech on teraz zajmuje się dzieckiem , niech wie jak to jest m niech gotuje i sprzata tylko czy masz jaja żeby dać mu nauczkę

Nie widzę problemu w jednej kwestii - jak znowu obudzi dziecko to ty weż psa na spacer, a jego zostaw z małą.Niech się wykaże talentem.Może faktycznie będzie miał jakiś patent na jej szybkie usypianie. Pamietaj,że to jest też JEGO córka. Mąż nigdy (jesteśmy 11 lat razem) mnie nie wyzwał (w żaden sposób).Nie wiem co bym zrobiła.Pewnie by mnie przytkało na chwilę,a potem dostałby w pysk.

no troche chamsko sie zachowal twoj maz. ze wzgledu na wszystko nie powinien cie tak obrazac... powinnas mu wytłumaczyc ze nie zyczysz sobie takich słów w swoim kierunku. powedz mu ze takie slowa cie rania. jestescie malzenstwem i powinniscie sie szanowac...

dodałam 1 w nicku bo tamto,ze powiedział,ze jestem głupia i brzydka to podszyw!!!!!gdyby tak powiedział to miałabym to gdzieś!!jakiś psychol sobie żarty stroi i się podszywa nie wiem po co!!kurde, tu nigdy nie można bez jakiegoś hama naśladującego napisać:(

Uwierz mi to jest nic w porownaniu do tego jak moj facet mnie wyzywal, nie masz sie czym przejmowac puscily mu nerwy kazdy w takiej sytuacji by sie zdenerwowal, powiedzial ci tylko panikara i ze przesadzasz cos w tym obrazliwego? nie wydaje mi sie, jestescie udanym malzenstwem z tego co tu pizesz jest dla cb kochany a to ze raz puscily mu nerwy to o niczym nie swiadczy, porozmawiaj z nim powiedz ze sprawil ci przykrosc ale nie krzycz badz spokojna bo kolejna klotnia w niczym nie pomoze, ja po tym co przezylam wiele wiem bo popelnilam blad nie wybaczylam mojemu facetowi i tak skonczylam ale nie mowimy tu o mnie..

tamte wypowiedzi to podszywy,że jestem głupia i brzydka!!rety no!!nie wierzcie w to.Powiedział coś, co normalny mąż, który niby kocha nigdy nie powie!!jeny.Teraz przez tego podszywa to każdy mysli,ze jakaś idiotka pisze bo mąż powiedział,że głupia

z tamtymi wrzutami to był podszyw tępoty :o:o

GLUPIA I BrZYDKA PANIKARA powiedzial. czytajcie ze zrozumieniem:D wspolczuje mi tez bylo by przykro, porozmawiaj z nim o swoich uczcuciach, powiedz ze nie chcesz zeby tak sie do Ciebie odnosil

dzięki myszelina

ale to nie zmienia faktu ze powinnas z nim porozmawiac szczerze bo bedziesz potem zalowac

wow no faktycznie wyzwal Cie ze hoho zakladaj sprwe w sadzie o zniewage twojego dobrego imienia :))) no zal

no to jak cie wyzwal? zaczernij nick, nie bedziesz miala tego problemu z podszywami

NieMogęSięPozbierać1 sory nie wiedzialem ze ten drugi to podszyw no to zaczernij nika i napisz co on takiego do Ciebie powiedzial

razie nazwal, napisz, to bedzie nam latwiej cos ci doradzić, moj maż też miewa czasem takie dni, ze coś powie do mnie, ale ja zaraz mowie,ze dam w pychola

Nikt nkogo nie powinien wyzywać. Ale zdarzyło się. Moze miał nerwa jak diabli, ale i tak powinien się pohamować. Spróbuj spojrzec na swoje małżeństwo z dystansu, tak jakbys stała obok. Spróbuj popatrzeć tez na nie tak ,jak widzi to Twój mąż. Ten wybuch moze byc spowodowany jego frustracja tym,ze na pierwszym miejscu postawiłaś dziecko, a jego dałas w odstawkę. A jak on sie zachowuje dzisiaj? Przeprosił?

Spokojnie każdy z nas ma inna wrażliwość więc dla niektórych z was to nic że powiedział do niej głupia brzydka panikara a dla niej pewnie dla inych też to poczatek nastepnych takich a moze gorszych wystapień męża...zastanówcie się.Kobieta pochodz z dobrej rodziny gdzie takich słów do kobiet sie nie używa

No ja bym sie obrazila na takie slowa, a kolacji to by przez tydzien nie jadl