Uwaga na oferty pracy w ds group!!!

no i gratuluje

praca ta polega na tym ze pod pretestem tanszego pradu wciskaja ludzia uwespieczenie za 84 zł i upier... ich na cale zyce .rozumiem biznes jest biznes ale po chu... to robic jak nie maja z tego ani złotowki ?? rozmowa z pracownikiem ich Mateusz .S siema jak tam- a ok coraz wiecej naiwniakow - jak idzie tobie? -a duzo sprzedaje wszystkim idzie- a to dobrze ale kasy nie ma dalej? -wez mnie nie wkur... jeszcze tu grosza nie widziałem

fajnie tam jest możliwość rozwoju awansu młody skład fajny klimat i pierwsza moja wyplata była fajna ;P

haha możliwość rozwoju . dobra wypłata? moja pierwsza tez byla nienajgorsza haha reszte miesiecy tylko dokladał.... do tego interesu Akwizytorzy jak wszyscy inni tylko ze w musicie w chu....ja ostro ludzi robic

jak się smutno na forum zrobiło.... taka udupić mieli firmę i nic nie ma o tym... aż przykro...

Tak??:D Jesli to Ty Łukaszku, to sprawdz sobie, jakie są odsetki w płaceniu Zusu i podatków :D:D:D Haha nie wyplacisz sie:D To nie koniec:)

Czesc to ja.. Szkoda, ze twoje dowody nie sa takie mocne jak mowilas i nie posiadasz dowodow w przeciqwienstwie do mnie.. Bardzo mi przykro.. Zobaczysz jakie beda konsekwencje sprawy o pomowienie i probe wyludzenia.. Pozdrawiam, do zobaczenia w Ciechanowie mam nadzieje, ze sie stawisz.. :)))

Hahaha, prosze nas tu nawet nie rozmieszac jakimis dziwnymi tekstami:) Lepiej zacznij sie orientowac, jak wysokie skladki bedziesz musial za nas zaplacic z takim opoznieniem!!:)))))))

A tak poza tym, to gdzie ten Twoj rzekomy dowod?:D Miales 7 dni na to, zeby go wyslac i cos Ci chyba nie wyszlo;d

Witam, dodam i swój komentarz.. Wczoraj zobaczyłam na jednej ze stron www ofertę pracy fakturzystka pilnie zatrudnimy. Zadzwoniłam pod podany numer a miła Pani po drugiej stronie zapytała mnie o wiek, wykształcenie i zapytała czy mogę przyjść na rozmowę kwalifikacyjną na godz. 18. Zapytałam ją również na czym praca polega, odpowiedziała: - Typowa praca biurowa, przy komputerze itd. Ok., więc pełna entuzjazmu pojechałam na rozmowę. Trwała ona 2 minuty i zaproszono mnie na szkolenie na następny dzień, a gdy zapytałam dokładnie czym się zajmuje ich firma dostałam odpowiedź, że jutro się wszystkiego dowiem. Przyjechałam na umówioną godzinę i zauważyłam, że jest dużo osób z poprzedniego dnia, ale stwierdziłam, że poczekam na rozwój sytuacji ;) Zostałam wywołana, wchodzę do pokoju obok i staje przede mną trzech mężczyzn, każdy się przedstawia itd.. Więc na wstępie od razu zapytałam czy mogę się w końcu dowiedzieć czym się ich firma zajmuje, na co jeden z nich powiedział, że zaraz mi kolega wszystko wytłumaczy. Ok. Siadamy i chłopaczek zadaje mi pytania typu.. ile zarabiałam, ile chcę zarabiać, czy mam samochód, czy mam własne mieszkanie itd. Oczywiście dałam mu do zrozumienia, że nie będę na niektóre z tych pytań odpowiadać, bo mają się one nijak do moich kompetencji. Po wszystkim zaprosił mnie do pokoju obok. Zapytałam gdzie mam usiąść (byłam przygotowana na szkolenie od 9-17) a on mi na to, że idziemy na zewnątrz. Zapytałam jak to na zewnątrz??? A on: No idziemy do klienta indywidualnego! Lekko zirytowana zapytałam się go czy w końcu ktoś mi odpowie czym się ta firma zajmuje, zgłaszałam przecież swoją kandydaturę na stanowisko fakturzystki! a on zapukał w drzwi! Door 2 door! Świetnie. Zabrałam swoje CV i wręcz uciekłam stamtąd. Podziwiam, że Ci ludzie mają czelność tak oszukiwać innych i kłamać! Uważam ten czas za stracony i żałuję, że wcześniej nie widziałam tych postów, ale od początku nikt nie chciał nawet podać nazwy firmy.. Pewnie zdają sobie sprawę z tego co tu inni ludzie piszą. Klonka kibicuję Ci! Największe zło to tolerować krzywdę. Państwo stoi po naszej stronie i należy walczyć o swoje. Pozdrawiam

Mnie martwi nieuczciwość takich firm.Piszą, że szukają kogoś do pracy w biurze,a w rzeczywistości szukają akwizytora.Nie można po prostu uczciwie napisać "Szukamy akwizytora do pracy w terenie sprzedającego pastę do zębów/perfumy/książki/telewizję...itp.Płaca prowizyjna."Wtedy wiadomo od początku o co chodzi.Poszukujący pracy nie traci czasu i pieniędzy na dojazd na rozmowę,a potencjalny pracodawca/kadrowa poświęci swój czas osobom zainteresowanym stanowiskiem.Akwizycja przecież nie jest czymś gorszym od innych rodzajów sprzedaży, a niektórzy bardzo sobie chwalą taki zawód.Więc po co kłamać?Sama się kiedyś nacięłam.Miałam pracować w punkcie "telewizji N" w Katowicach, a okazało się,że mam iść pukać w drzwi po blokach i domach.Od samego początku zaznaczałam,że NIE chcę takiej pracy,a jednak byłam oszukiwana do samego końca kiedy miałam jechać z jakąś laską na miasto.

ja pie...ole nie moge poprostu, co za pie......olnięci ludzie .jak \/ jak można tak lecieć w chu..a ?paranoja

A ja powiem tak, miesiac temu zaczalem prace i nie jest tak zle. Owszem, praca opiera sie na akwizycji, aczkolwiek forme wykonywanej pracy mamy jasno okreslona. Sprzedajemy produkt, ktory takze jasno przedstawiamy klientowi, bez zadnych ukrytych kosztow, gwiazdek czy niedomowien. Bardzo latwo jest awansowac, sa mlodzi ludzie, dlatego atmosfera jest ok. Tez mialem sceptyczne zdanie do akwizycji, ale w dzisiejszych czsach nie mozna gardzic zadna praca, zarobki przewijaja sie poczynajac od dwoch tysiecy.

kto nie może gardzić ten nie może ;) i twierdzi na forach, że zarobki zaczynają się od 2 tysięcy :) W normalnej firmie nikt na forum nie pisze ile zarabia

Co jak co, ale nikt mi nie wmowi, ze produkt jest jasno przedstawiany klientowi. Gdyby te towary byly takie w porzadku, to sprzedawalyby sie same, w normalnych sklepach, a nie potrzebowalyby smarkaczy, ktorzy je WPYCHAJA ludziom a pozniej wracaja na biuro i sie tym podniecaja.

Klonka, ile normalnych ludzi wyszloby z inicjatywa, aby zmienic sprzedawce energii? Chcialoby Ci sie? Bo mi nie. A co do chwalenia wynagrodzenia, to nie jestescie moimi znajomymi takze moge powiedziec, ze zarobki OSCYLUJA w takiej granicy, jakiej napisalem.

klonka Ty tam dalej pracujesz czy udało Ci się szczęśliwie uciec? Bo widziałem jedną sekretarkę - brunetkę i się właśnie zastanawiałem, czy jej tam dobrze...

oj nie, juz dluuuugo tam nie pracuje:)

a co sądzicie o firmie prestige? http://www.infopraca.pl/praca/praca-dla-absolwentow-szkol-srednich-studentow-zaocznych-gliwice-zabrze/44-100-gliwice/7344313 też domniemany adres to Zwycięstwa 8/3?

ten sam adres:)

Ups, a moze sie pomylilam:) Nie wiem, czy ten Prestige to to, ale z tresci ogloszenia wynika, ze to firma tego samego typu. Zwyciestwa 8/3 to firma Karolka, nie radze wysylac cv na takie ogloszenia:)

New Design nie ma podanego regonu? A to Ci niespodzianka!:)

W sumie nie ma co się dziwić...

Witam widzę, że "firma" ta działa na terenie całej polski, a nie tylko na terenie śląska tak jak było to napisane na pierwszych kartach tego tematu. Otóż kilkanaście dni temu wysyłałem cv do różnych firm, a że oddzwoniła do mnie kilka dni temu jedna z nich, stwierdziłem, że na godzinę 9 na rozmowę kwalifikacyjną mogę przyjechać, no ale paniusia przez telefon powiedziała, że mam sobie zarezerwować cały dzień. okej myślę, zobaczymy na czym ma to polegać. przyjechałem, rozmowa 5-10 minut i mówią mi panowie "trenerzy", że jedziemy w teren; pojechaliśmy w teren na cały dzień i wciskaliśmy ludziom kit o umowy związane z prądem (jakieś pakiety 84, 49, 34, 19) panowie super fajni, mili, młodzi powodzi im się niby w życiu, ale tak naprawdę wielu rzeczy musiałem dowiedzieć się sam, musiałem ciągnąć za język itd. Nie mogłem znaleźć nic na temat tej firmy działającej na terenie mojego miasta (PŁOCK), bo reklamowała się jakimś skrótem (skrót: NSG) przy okazji dało mi to do myślenia sporo , ale wyhaczyłem jeden z plakatów DS group na ścianie w biurze no i obecnie znalazłem ten temat, po którym nie mam żadnych wątpliwości, że owa firma, z którą podjąłem współpracę jest po prostu jednym wielkim oszustwem i krętactwem.

Krętacze i tyle. Olewać takich!

dosłownie godzinę temu się stamtąd zwolniłam. Pracowałam w Bielsku i też chciałam pracować jako sekretarka, jednak okazalo się, że nikogo nie przyjmują na sekretarkę, choć deklarowali inaczej w ofercie pracy. Pracowałam przez 4 dni jako konsultant i było to straszne doświadczenie. Teoretycznie praca zaczynała się od 8 kończyła o 16, w rzeczywistości pracowałam od 10 do 19, bo od do godz. 10 siedzieliśmy w pokoju i słuchaliśmy muzyki na youtubie, bo niby szef miał meeting. Praca w terenie to nie było nic innego jak chodzenie od domu do domu i wciskaniu niższych stawek za prąd, co nijak miało się do rzeczywistości, bo ludzie tak naprawdę płaciliby więcej. Miałam wykutą formułkę, którą przedstawiałam przed ludźmi i albo brali od razu (najczęściej były to osoby z rodzin patologicznych, gdzie w ogóle się na tych sprawach nie znają) albo prosili o czas do namysłu (byly to osoby, które miały jakieś pojęcie o prądzie i rachunkach i czuły, że coś tu jest nie tak). Poza tym serce mi pękało, jak wchodziłam do dwupokojowego zabrudzonego mieszkania, w którym mieszka 5-6 osób i wciskam im taki kit, a oni na słowo "zniżka" bez zastanowienia podpisywali umowę. Wczoraj zapukałam do pewnej babci, która miala chore nogi i bardzo cierpiała, nie mialam serca jej oszukiwać, więc po prostu odeszłam i wręcz wybuchłam płaczem. Od koleżanki dowiedziałam się, że jeden z pracowników namówił klientę alkoholiczkę na umowę z najdroższym pakietem ubezpieczeniowym. Byłam w szoku, bo nie dość że ta babka ledwo ma na chleb (z jej czy nie jej z winy, teraz to nieważne), do tego będzie musiała co miesiąc płacić prawie 84 zł. Dziś przyszłam do szefa i powiedziałam, że się zwalniam. Chciał we mnie wzbudzić poczucie winy, że w żadnej pracy tak szybko nie awansuję i nie zarobię tak dużo jak tutaj, bo jeśli chcę odnieść sukces w swojej dziedzinie, to muszę mieć pieniądze (jak to ujął - "na twoje pierdoły"). Że w tej pracy nie przemęczam się (nie wcale, codziennie łaziłam po 11 godzin, stopy mi odpadają), niezłe pieniądze (kasę dostanę dopiero 4 sierpnia, nie liczę na kokosy) i jakieś tam zjazdy za które nie muszę placić. "I w jakiej innej pracy dostanie pani coś takiego?". Na moje argumenty, że po prostu nie nadaję się do tego, człowiek nie jest wszechmogący i nie musi umieć wszystkiego, dowiedziałam się, ze jestem po prostu leniwa i niekompetentna. Im więcej umów dziennie, tym (niby) większa kasa, bo za jedną umowę bylo do 20-50 zł. Ja w ciągu 4 dni zrobiłam 5 umów, co wg szefa jest wynikiem strasznym. Jedyne, co bylo zgodne z prawdą, było to, że rzeczywiście była miła atmosfera, mili byli ludzie, fajnie się z nimi rozmawiało. Ale to była jedyna zaleta tej pracy. Wg mnie ta praca jest dobra dla osób bez serca albo o stalowych nerwach, których obchodzi tylko kasa, bez względu na to, czy wciskają 84 zł miesięcznie+2 rachunki rodzinie biednej, wielodzietnej, czy zaledwie 19 zł miesięcznie rodzinie, która ma 5 lamborghini. Nie polecam.

A ci idioci znowu do mnie zadzwonili sądząc, że szukają kierowcy kat b. By ich coś trafiło. Oni nawet nie potrafią zapamiętać do kogo dzwonili a do kogo nie!

kolego ja tez dostalem wczoraj telefon na kiedy ci ustalili rozmowe???

Witam was wszystkich, ja około miesiąc temu byłam na rozmowie kwalifikacyjnej, po której zaproszono mnie na kolejny dzień szkoleniowy który miał trwać od 9-30 do 17. Wiec przyszłam oczekiwałam w sekretariacie na te szkolenie, po czym wołano każdą z nas po kolei, i wywołano mnie weszłam przedemną stało 2 panów jeden mówil że spędze ten dzień w dziale obsługi klienta, Konkretnie z R...... w biurze nazywali go " Robak", pózniej usiedliśmy w pokoju i przeprowadzał ze mną krótką ankiete, ile chciałabym zarabiać, czy w poprzedniej pracy mi się podobało itd. Pózniej opowiedział mi czym się firma zajmuje, i wszystko przejrzyście wyjaśnił na cenniku, bo wspólpracują oni z firmą energetyczna, po czym powiedział że idziemy w teren. Wyszliśmy poszłam z nim, z managerem, i dwoma dziewczynami, na dworzec PKS gdzie czekaliśmy pól godziny na autobus do cieszyna bo tam mieliśmy jechać w teren, i było wszystko fajnie, gdyby nie musiała bym płacić za bilet w 1 i 2 strone koszt ok 20zł + kupić sobie jedzenie w terenie. spedziłam cały dzień w terenie, praca mi sie podobała ponieważ trener z którym chodziłam czyli "robakiem" pokazał mi niesamowite techniki sprzedaży, a także jego niesamowiy entuzjazm, Pracowam w telemarketingu, call center i do tego sprzedawałam tez "N" telewizje, i nigdy nie widziałam człowieka który potrafi tak bawić sie z ludzmi, i rozmawiać. Wywarł na mnie wrażenie sprzedawcy idealnego, ponieważ posiadał on nadludzką kreatywnośc, w ułamku sekundy potrafił odbić negatywne odpowiedzi klienta i przedstawić ją w swietle korzyści. Spisał wtedy 3 umowy, ale dzieki jego gadce mogł by spisać ich 10 tylko wiecej opowiadał o pracy, rozwoju i awansie, o pieniadzach jakich można zarobić, i tracił czas na rozmowie z niektórymi ludzmi, jak i obijaniu bo chodziliśmy po sklepach i mieście. Po takim dniu chciałam pracować w tej firmie, ale po przeczytaniu tego forum poważnie sie zastanowiłam, i zrezygnowałam, poniewaz piszecie że lecą w chu.... z kasą, której bardzo potrzebuje, a poza tym nie podobał mi się ich nie wyżyty manager, który za grosz nie szanował zwykłych ludzi, oddzywał sie do nich z arogancją, i poza tym wyjeżdzam za miesiąc za granice, wiec potrzebuje szybko pewnych pieniedzy, a nie wypłaty prowizyjnej na której nie wiem ile dostane, nie podpisze zadnej umowy i będzie kapa, jeszcze dołożyła bym do tej pracy zamiast zarobić. Ale atmosfera w biurze była ok, I szkoda mi takich ludzi jak " Robak" którzy mają nie przeciętne umiejętności i mogliby pracować dla wielkich firm bądz korparacji które są pewne, i zarabią duże pieniądze, a nie siedzięć i meczyć sie w takim gównie gdzie w terenie lata się po 10-12 godzin dziennie , i zarabia grosze, bo we wszystko trzeba dokładać ( Paliwo, jedzenie, bilety ) I zarabia się przez to nędzne grosze. odradzam takiej firmy jak ta bo do pracy idzie się poto żeby zarobić a nie dokładać.

OSTRZEGAM PRZED PRACĄ NA STANOWISKU PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY W FIRMIE D.S. GROUP PRZY UL. SŁONECZNEJ 42 (MOKOTÓW, WARSZAWA)!!!! LUDZIE, JEŚLI CHCECIE MIEĆ ŻYCIE PRYWATNE, SZANSĘ NA GODNĄ PRACĘ I NAUKĘ NA STUDIACH TO NIE WKRĘCAJCIE SIĘ W SPRZEDAŻ ENERGII CZY PASTY DO ZĘBÓW ITD.!!!!