Suchy i wiotki penis podczas pettingu.

Witam wszystkich. Mój partner ma 21 lat. Jesteśmy razem pół roku. Zauważyłam ostatnio, że po raz kolejny podczas pettingu jest pewien problem. Jego członek to się podnosił, to opadał. Masowałam go na różne sposoby. Czasem zahaczałam o jądra. większość czasu był sflaczły i miękki, mimo, że ja cały czas go pieściłam. Do tego ciągle był wysuszony na wiór. Bałam sie, że zrobię mu krzywdę i sprawię ból ściągając napletek bez ,,poślizgu". Po długim czasie machania góra-dół... miał wytrysk. Nic wielkiefo - kilka kropel. Z poprzednim partnerem nie było problemu. Od razu jak wkładałam rękę do spodni, to jego mały był mokry. Podobno podobam się Pawłowi i bardzo mnie kocha. Nie wiem czemu nie ma twardej erekcji i ciągle jest suchy. Może w ogóle nie czuje podniecenia? Proszę o radę... Co to może być? Opiszcie podobne przypadki. Martwię się o niego.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4887869 Jestem cham i prostak, mały i gruby, ciągle spocony, brzydki jak noc, zakompleksiony z powodu małego chuja i słabego libido.

Niestety ale też tak kiedyś miałem z moja pierwsza laską... Myślałem że coś ze mną jest nie tak. Zerwałem z nią i po jakimś czasie z nowa dziewczyną myślałem że to samo się powtórzy podczas pettingu a tu prosze... Penis od razu sztywny i nawilżony! Gotowy do akcji:-) ta wcześniejsza mnie poprostu nie podniecała wystarczająco chociaż wtedy nie zdawałem sobie z tego sprawy...