czy spowiadacie się z antykoncepcji

Mam pytanie czy np gdy byłam dzisiaj u spowiedzi i dzisiaj współżłam z mężęm z antykoncepcją to czy mogę przystąić jutro do komunii czy nie

ja nie jestem wierząca, ale mam w sumie takie przemyślenie na ten temat: przy spowiedzi mówi sie, że sie żałuje i obiecuje sie poprawę, a chyba kobieta stosująca antykoncepcję nie myśli tak naprawdę, nie ma też zamiaru tego zaprzestać i się "poprawić" wiec jeśli sie z tego spowiada, to w sumie jaką wartość i ważność ma taka spowiedź, skoro i tak się wie, że wcale sie tego nie żałuje i bedzie sie to dalej robić?

mysle ze nie.

a czy ksieza sie spowiadaja z tego ze sa stalymi klientami agencji towarzyskich?? prosze cie.ja rozumiem ze jestes gleboko wierzaca ale bez przesady. co ksiezy to obchodzi. wkurwia mnie to strasznie ze kosciol tak ingeruje w to ,co najmniej go dotyczy

A mnie wkurwia hipokryzja katolików, którzy wybierają sobie których przykazań będą przestrzegać, a których nie, bo to nie jest sprawa kościoła czy księdza.

a najbardziej mnie wkurwia ze kosciol ma najwiecej do powiedzenia w sprawie in vitro.kosciol i stare kurwa moherowe berety. czyli ta czesc spoleczenstwa ktora absolutnie nie powinna miec prawa glosu w tej sprawie gdyz absolutnie jej nie dotyczy. jestem wierzaca,ale kosciol jako instytucja jest dla mnie nie do przyjecia i zaakceptowania.