Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość roz_dzielna

dieta niełączenia - zaczynam... kto dołączy?

Polecane posty

Gość bvc
Majo ty już kiedyś narobiłaś zamętu u Idy na topiku więc nie rób i tu i nie wypisuj bzdur niech każda idzie swoim sposobem bo twoje rady nie mają pokrycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bvc, zamęt to chyba masz, ale u siebie, pomyśl trochę... Gadasz co ci ślina za język przyniesie.. u Idy pisałam, oczywiście, zawsze piszę to samo przecież na temat takiego sposobu odżywiania. To co pisze pochodzi tylko i wyłącznie z książek. Tombac, Hay, Ursula Summ, Maja Błaszczyn i inni piszą o diecie niełączenia, każdy ma trochę inne modyfikacje. Jeden pozwala na jedzenie tłuszczu z węglowodanami, inny nie zaleca. Ja bazowałam ponadto na książce niemieckiej, tam nie ma takich ograniczeń. Poza tym lekarz się mną wtedy zajmował, jak chudłam i nie mówił o żadnych ograniczeniach, czyli innych, które napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie muszę w końcu pisać, nie narzucam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azja38
pomagajmy sobie a nie wywołujmy burz bo przecież nie o to chodzi, jeśli ktoś ma doświadczenia i chce się nimi dzielić to chwała mu za to. A to jak odbieramy te porady to tylko i wyłacznie nasza sprawa. Suma sumarum każda taka porada wnosi coś w te nasze dietowanie. Myślmy w ten sposób: udało się innym to dlaczego mnie się ma nie udać. Zjadłam dziś: Sniadanie: 3 kromki ciemnego chleba z pomidorem drugie śniadanie: czarna bułka z ziarnami obiad: jeden gołąbek na kolację mam zamiar zjeśc płatki z jogurtem i na dziś tyle i oby jutro było parę deko mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azja38
no i trzymałam się dzielnie do założonych na kolację płatków z jogurtem dołożyłam dwie kromki chleba z margaryną... i powiem że rzeczywiście jest parę deko mniej, a dokładniej pół kilograma... czy ktoś ze mną walczy z nadmiarem kilosów...? czy też zostałam sama na polu walki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roz_dzielna
po pierwsze: nie kłocimy sie i nie zarzucamy nikomu braku kompetencji :P ja takze sie ciesze, ze sa z nami doswiadczone i oczytane w kwestii nielaczenia dziewczyny. chwala im za to :) tak wiec, majo.... przypuszczam, ze nie tylko ja... czekam na Twoje rady. po drugie: walczymy, walczymy :) troche mnie od komputera odciaga rozpoczety wlasnie remont, ale jestem z wami, trzymam sie dzielnie i nie mam zamiaru przestawac :D jak dokopie sie do wagi, to powiem co i jak na dzisiaj: 3 kromki ciemnego chleba z pomidorem, na obiad zupa warzywna, potem jogurt 0% i na kolacje makaron z warzywami. trzymajcie sie cieplutko, pozdrawiam, roz_dzielna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azja38
dieta niełączenia jest jedna, nawet jeśli różne jej wydania posiadają pewne odstępstwa zasada jest jedna: - nie łączymy białka z węglowodanami do tego między posiłkami pijemy dużo wody... to tak w skrócie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt, mnie też to wkurza, że jest wiele wersji tej diety. Najbardziej denerwuje mnie to, że jedni uważają jogurt, kefir, twaróg, śmietanę itp za białko, a inni za grupę neutralna, bo jest to białko jakby inne do trawienia i dlatego nie jest w grupie białkowej jak mięso i sery. Ser >60% tłuszczu tez jest w grupie neutralnej już, a nie w białkowej. Tak mam w tej książce i tego się trzymałam i schudłam (kiedyś tam... ) Ponadto do 12.00 (południe) jadłam tylko owoce, dopiero potem cała reszta. Po owocach 1 h nic nie jeść, po reszcie chyba było 3 albo 4 godziny przerwy. Musiałabym to sprawdzić. Sorry, że mogę trochę namieszać, ale opisuje tyko to co miałam od lekarki na kartce, nie mając zielonego pojęcia, że jest to dieta rozdzielna. Dopiero po jakimś czasie, czytając literaturę, przypasowałam te moją dietę trochę do diety Diamondów. Ale nie miałam ograniczeń ilościowych, tylko trzeba było trzymać się zasad. Co tydzień w sobotę było 1 kg mniej, jak w zegarku. Jeżeli nie chcecie, abym tu "mieszała" swoimi zasadami, to napiszcie. Może zrobię fotkę tej strony z książki, na której bazowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nemezjaaa
Majo nie wiem jak Dziewczyny, ale ja nie mam nic przeciw.Chętnie zobaczę. Mnie też o nic nie chodzi, tylko o to, że skoro coś robię (stosuje diete niełączenia) to chcę to robić własciwie. Jest wiele różnych elementów. Np w jednej ryby to biało a w innej już nie. W jednej kawa jest dozwolona, w innej zabroniona. W jednej można jesc posiłki jakie się chce, a w innej wg kolejności np rano owowce, potem bialko lub wegle itd. I chodzi tylko o to, że człowiek będzie się "spinał" wszystkiego sobie odmawiał i efektów może nie być, bo stosuje nie tą wersję diety niełączenia, która powinien :P. Ja już 9 kg mam za sobą i teraz chciałabym czymś innym zbić najpierw wyznaczone 7 kg. A potem resztę jesli się uda i sił mi wsytarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nemezjaaa
Azja 38 i masz racje, że to jest główna i podstawowa zasada tych wszystkich wersji. Ale jak się spojrzy na podział na grupy, to one się różnią w wersjach. I dlatego trzeba znaleźć( ustalić tu:P) własciwy podział:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roz_dzielna
co do wersji diety, to rzeczywiscie :) dla mnie jogurt i wszystkie sery pozostaja bialkiem, dlatego nie jem ich z platkami owsianymi, ktore sa dla mnie weglowadanami. ale skoro dla kogos jogurt i chudy ser jest neutralny, to niech wcina, nie mam nic przeciwko :) najwazniejsze, zebysmy chudly zdrowo, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beka2006
czesc dziewczyny moja przygoda z ROZDZIELANIEM a wiec jakies 7 lat temu odwiedzilam moja kolezanka kasie ktora miala piekne okragle ksztalty i nagleeeeee szczenka mi opadla bo bardzo schudla po tym jak mi opowiedziala jak to sie robi i mocnym postanowieniu ze tez tak zorbie polecialam do ksiegarni i kupilam ksiazke po okolo 1 miesiacu wrocilam do mojej ukochanej wagi czulam sie swietnie niestety po 3 latach ze wzgledu na stres zaczelam powoli podkradac troche tu troche tam czego bardzo zaluje ale nie ma nic straconego od dzisiaj zaczynam sniadanie kaszka i kawa z cukrem 2 sniadanie obiad makaron z olejem i oregano 2 obiad serek z oliywkami kolacja teraz znowu makaron oj troche przesadzilam z jedzonkiem dolanczam sie do was pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azja38
drugi dzień a moja waga jak stanęła na 73 tak stoi. podejrzewam że to sprawka @ więc spokojnie robię swoje, mając nadzieję że się opłaci, dzisiaj zjadłam pół serdelka drobiowego i jak na razie tyle... a teraz raczę się kawą z odrobiną mleka 0,5% a tak w ogóle to dzień dobry moje Panie... od tego powinnam zacząć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nemezjaaa
A dzień dobry! Ja wszamałam na sniadanko 2 kromi wasy liźnięte masłem i z pomidorem. Popijam teraz herbatke. I zaraz ruszam na basen. Wakacyjna promocja i jest po 1 zl więc grzechem byloby nie skorzystac. A mogę Was jeszcze pognębić:). 1)Powiedzcie jak traktujecie owoce? Łączycie je z czymś czy jadacie na osobny posiłek? 2)Do której grupy zaliczacie banany? 3)w której grupie u Was są ryby( i czy pod kazda postacia sa w jednej grupie)? 4) Czy wszystkie sery niezaleznie od zawartosci tluszczu) i produkkty nabiałowe ( np. smietana, jogurty, kefir) zaliczacie do białka? 5) Jecie dowolnie byle nie łączyć czy macie jakąs zalecana koljnosc, że np rano owoce, a wieczrem np białko itp? To na razie tyle z wątpliwosci last minute:). Wiem, że nudzę, przepraszam;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roz_dzielna
Hej :) co do mnie to: 1) owoce jadam jako osobny posilek, albo traktuje jak weglowodany, wiec lacze tylko z grupa neutralna, 2) banany dla mnie to weglowodany 3) ryby to dla mnie białko... nie jem w panierce! 4) dla mnie wszystkie sery i jogurty itp. to białka 5) co do kolejnosci, to u mnie same owoce rano sie nie sprawdzaja. jestem glodna, wiec jem nielaczac w kolejnosci: na sniadane weglowodany z neutralna, II sniadanie: owoc, obiad: bialko z neutralna lub weglowodany z neutralna, kolacja: weglowodany z neutralna A jak to wyglada u Was? ograniczacie jakos specjalnie ilosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wooly
Dlaczego weglowodanow z bialkami ? Chyba tluszczami. Choc w tym wlasnie polaczeniu smakuja , bo jak ciastko to najlepiej z kremem ( maka - weglowodany) ( krem - tluszcze) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wooly
Tak jako ciekawostka - ser zolty raczej traktowalabym jako zrodlo tluszczu - ser zolty o zwartosci 28 % tluszczu = dwa plasterki zawieraja tyle samo tluszczu co 18 plastrow gotowanej szynki badz 8 puszek tunczyka w wodzie. Dobrze wiedziec takie rzeczy, zeby ich unikac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiegrzecznąByć
A probowalas Diete Dukana? Ja zaczynam od jutra. Mam do schudniecia 9kg po ciazy. Juz wczesniej dwa tyg bylam na tej diecie(4 kg mniej) ale zachorowalam i musialam zaprzestac. Teraz od nowa, nowy power nowy start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azja38
Dieta Dukana jest jak dla mnie zbyt białkowa, ciężko mi jeść jogurty i kefiry... ble, zdecydowanie wolę jeść wszystko i mimo to widzieć efekty. Z drugiej strony za dużo się słyszy o szkodliwości tej diety, jak nie skutki uboczne to osłabienie organizmu i omdlenia. Ale każdy musi znaleźć dogodną dla siebie dietę. Zaliczyłam już chyba wszystkie, liczę na to że dieta niełączenia to jest to czego potrzebuję... a czy tak będzie naprawdę to napisze za miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nemezjaaa
Rozdzielna to u mnie wygląda to tak samo:). A zastanawialyscie sie co z alkoholem? W jednej z wersji wyczytałam, że to węglowoadany:). Dukan jesli o mnie chodzi odpada. Pespektywa jedzenia ciagle tego samego przez bardzo dlugi okres( bo duzo mam do zrzucenia) mnie przeraza. Do tego ciagle slyszy sie o negatywnych skutkach tej diety. A w tej w zasadzie mozna jesc wszystko, trzymac sie tylko zasad i ograniczac kalorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roz_dzielna
ja na dukanie nie schudlam, choc mocno trzymalam sie zasad, jedzac chude twarogi, gotowane mieso i piekąc chlebki otrębowe i zamawiajac tony mazeiny ;) dla mnie to jednak zbyt monotonna dieta, tez wole jesc wszystko i chudnac. tym bardziej, ze nielaczenie nie wymaga nie wiadomo jakich wyrzeczen. waga idzie w dol. 8 kilo. to sporo. efekt sie utrzymuje nawet pomimo grzeszkow, odstepstw i nieplanowanych posilkow dalekich od zasad nielaczenia. co wazne dla mnie: nie jestem glodna. glodzilam sie nieraz na roznych dietach, efekt byl szybki, ale krotkotrwaly. chce schudnac zdrowo, dlatego trzymam sie nielaczenia. Nemezjaaa co do alko, to ja trzymam sie tego, co napisala MAJO cytuje: Piwo z węglowodanami, wino z białkiem, czysty alkohol ze wszystkim tak wiec mamy do wyboru: wieczor amerykanski z piwem i chipsami z pieca w tle albo francuski z serami ;) czysty alkohol pije z cola zero, a jesli wtedy jem, to nie lacze bialek i weglowodanow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nemezjaaa
Rozdzielna a takie rzeczy jak nalewki, likiery, wisniówka:)? Dziś impreze mam więc wolę być zorientowana, bo nie wiem co bedzie, zrobie sciagę:). Widzę, że chyba podobnie sie odchudzałyśmy i teraz przyszłysmy po rozum do głowy.Ze nie zadne diety tylko wszystko. Tez mam wiele diet za sobą, w sumie to i wiele kg zrzuconych, ale ciagle wracaly. Wierze ze tym razem bedzie inaczej. Warzylam się wczoraj. Jakoś mam obawy przed stanieciem na wadze. Nie wiem czemu. Odczekam jeszcze:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beka2006
czesc dzewczyny dzis czuje sie bardo dobrze bylam grzeczna sniadanie # kaszka + kawka obiadek pomidor fasola i oliwki i do tego kromka chleba jeden melon przedkolacja chlebek + oliwki kolacja 4 sliwki + sporcik insanity ogolnie fajnie sie czuje tez robilam dukana w ciagu 2 miesiecy schudlam 4,5 kg do tego ciagle to samo jadlam i mialam wzdecia bole brzucha dukana naprawde odradzam pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1)Powiedzcie jak traktujecie owoce? Łączycie je z czymś czy jadacie na osobny posiłek? 2)Do której grupy zaliczacie banany? 3)w której grupie u Was są ryby( i czy pod każda postacią są w jednej grupie)? 4) Czy wszystkie sery niezależnie od zawartości tłuszczu) i produkty nabiałowe ( np. śmietana, jogurty, kefir) zaliczacie do białka? 5) Jecie dowolnie byle nie łączyć czy macie jakąś zalecana kolejność, że np rano owoce, a wieczorem np białko itp? moje zasady 1.owoce jeść osobno, godzinę przed posiłkiem, lub 3 h po i znowu 1h przerwy dla ich strawienia, potem można węgle lub białka 2.węglowodany 3.ryby to białka, surowe to neutralna grupa, jak z wędzonymi, nie pamiętam 4.białko to sery żółte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś ucięło, więc jeszcze raz: moje zasady 1.owoce jeść osobno, godzinę przed posiłkiem, lub 3 h po i znowu 1h przerwy dla ich strawienia, potem można węgle lub białka 2.węglowodany 3.ryby to białka, surowe to neutralna grupa, jak z wędzonymi, nie pamiętam 4.białko to sery żółte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.owoce jeść osobno, godzinę przed posiłkiem, lub 3 h po i znowu 1h przerwy dla ich strawienia, potem można węgle lub białka 2.węglowodany 3.ryby to białka, surowe to neutralna grupa, jak z wędzonymi, nie pamiętam 4.białko to sery żółte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś nie chce wkleić, więc napiszę 3. ryby białka, surowe neutralne 4.sery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nemezjaaa
Nie bardzo rozumiem stwierdzenie, ze białko to sery żółte:). Tylko sery zółte??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×