Dukan - zapraszam wszystkich, glownie dziewczyny z okolic Czestochowy

Zakladam ten topic, gdyz poprzedni na ktorym bylam upadl. Sama tez juz pozniej na niego nie zagladalam, z powodu zalamania. Po prostu zaczelam podjadac rozne niedozwolone produkty. Ale od dzis wskakuje znow na tory. Pierwszym punktem odniesienia bedzie 20 sierpnia. Tak sobie zalozylam, zobacze ile schudne do tego czasu. Odchudzam sie w domu razem z mezem, ktory schudl od 9 maja - 17 kg!!!!! Ja niestety poplynelam. Troche zalamal mnie woooolny spadek wagi, ale tak sobie mysle, ze to chyba z powodu niedawnej ciazy tak mi to wolno schodzi. Urodzilam 3, 5 mca temu. i moze dlatego moj organizm wolniej zrzuca ten balast. Ile waze - macie w stopce, dodam, ze mam 34 lata i 165 cm. Zapraszam wszystkie dziewczyny, ale w szczegolnosci okolice Czestochowy. Dziewczyny, ktore maja naprawde co zrzucac. Moze do pisania na kafe dodamy spotkania w realu co jakis czas i tak sie bedziemy dodatkowo motywowac?? No to jedziemy. Postanawiam wazyc sie zawsze w soboty, a zagladac bede jak tylko czas i dwoje dzieci pozwoli :)

Ale jak popłynęłaś? Przecież waga spada systematycznie. Nic ci nie wróciło...

nie wrocilo, ale tez nie spadlo. a z reszta bylo juz 86... jak poplynelam...jem slodycze, chleb, dojadam po dziecku... od dzis znow dukan

Nie wiem, czy to cię pocieszy, ale jeden kilogram w tę, czy we w tę nie powinien cię martwić. Wahania wagi potrafią dochodzić do trzech kilogramów (miesiączki, zatrzymanie wody, infekcje). Moim zdaniem bardzo ładnie zrzucasz. I choć jestem przeciwniczką stosowania tej diety ( uważam, że jest zbyt ryzykowna dla zdrowia), uważam że absolutnie nie powinnaś "przybijać skruchy" tylko się cieszyć. Okres stagnacji potraktuj jako stabilizację wagi i dietkuj sobie dalej :)

panna bi z przekonania - dziekuje za slowa pocieszenia i otuchy :) tego bylo mi trzeba!! wiesz, ja sie bardzo ciesze z kazdego kilograma, tylko frustrujace byl dla mnie fakt, ze w chwili gdy ja bylam na minusie 5 maz mial juz 10! spadaly mu te kg w mgnieniu oka, a mnie - nic! faceci podobno zrzucaja szybciej - to naukowo udowodnione ponoc, i ta moja niedawna ciaza, poza tym ja juz jak to baba - jestem po kilku dietach, on stosowal po raz pierwszy - jednym slowem od poczatku wszystko bylo za tym, ze poleca mu kg szybciej, no ale mimo wszystko zal ze u mnie tak wolno. ale juz sie zawzielam po raz kolejny i walcze. w dodatku moja kumpela schudla na dukanie 30 kg! w fazie 3 jeszcze troche, jej maz tez 25 kg w dol, to ja nie dam rady???? ja??????? :)

Ja jestem na Ducanie od marca tego roku i schudłam 12 kg - czyli chudnę tylko 3 kg na miesiąc. Mam chorobę Hashimoto (choroba tarczycy) i to dlatego waga tak wolno mi leci. Mam 42 lata więc wiek mi nie pomaga, ale nie poddaję się i walczę. Mam zastoje w spadkach wagi nawet po 3 tygodnie, no i co z tego - wolno, ale waga mi spada. Ważyłam już 90 kg przy wzroście 165 - masakra - musiałam coś z tym zrobić i wytrwam na pewno - mój cel to 68 -70 kg. Ty też się nie przejmuj i dukaj dalej, a zobaczysz, że warto :-)

daje rade. jedyne co mnie meczy to szalona chec na cos slodkiego. jest to tak silne, ze az nie do pohamowania. dobrze, ze nic nie mamy w domu slodkiego. Nie zjem przeciez dziecku kinder niespodzianki! z reszta to jest za slodkie. dziekuje dziewczyny za slowa wsparcia i nadal zapraszam do mnie wszystkich z duuuza nadwaga. nie mam nic do tego, ze ktos odchudza sie z wagi 65-60 kg, ale przyznam, ze wiekszym wsparciem bedzie dla mnie ktos z 8 lub 9 z przodu. pozdrawiam jednak Was wszystkie!!! :) i dziekuje, ze sie wpisujecie :)

dzis sie ladnie trzymalam. nie bylo zadnych odstepstw od diety. dobrze... nadal zapraszam dziewczyny z okolic Czestochowy. a moze nie ma tu takich...pozdrawiam

dzis sie ladnie trzymalam. nie bylo zadnych odstepstw od diety. dobrze... nadal zapraszam dziewczyny z okolic Czestochowy. a moze nie ma tu takich...pozdrawiam

witam,tez mieszkam w swietym miescie i z checia sie przyłacze do Was walke z kiklosami rozpoczelam w listopadzie z masa 94 kg tez Dunkan, z tym ze troche go zmodyfikowalam na potrzeby wlasne teraz na wadze 74 jest ,ale ciagle dalej ide jeszce 10 i ok bedzie mam38 lat

nikomicha hej=) ja cały czas na tym topiku jestem i pisze i pisze i nikt się nie odzywa na tym naszym topiku... tez mi było cięzko tak samej=)

slove to love - witaj!! a juz myslalam, ze jestem tu sama z naszych uroczych zakatkow!! mam nadzieje ze bedziesz tu do mnie zagladac. a wlasciwie to nie do mnie, tylko do nas!! ladnie spalasz! u mnie katorga. powoli i jest to bardzo deprymujace. nie moge w dodatku poradzic sobie z obrzarstwemk przed okresem. Juz nie pamietam jak to bylo (ciaza i czas po :) ) wiec znow musze nauczyc sie walczyc z lakomstwem. ciezko... miriam!! super, ze zajrzalas. moze tu nam jakos to pisanie latwiej pojdzie. Badz tu z nami. wspierajmy sie nadal. nie wiem, czy dam rade zajrzec w weekend, ale gdyby nie, to bede tu na bank w poniedzialek. a jutro wazenie. az nie chce mi sie znow stawac na wage...

zaktualizowalam stopke. nadal sie chyba niezle trzymam. zmykam bo mala chce mleczko i juz sie zaczyna niecierpliwic. wpadne jutro na dluzej. a jak u was??

Ja byłam na dunkanie w zeszłym roku, bardzo chwalę tą dietę jest genialna. Schudłam w sumie 14 kg

Do autorki topicu, popłynęłaś na słodyczach? Mogę polecić Ci pewne oszustwo :D Jak ja byłam na tej diecie i bardzo miałam ochotę na czekoladę to brałam do szklanki żółtko jaja dosypywałam słodziku i dawałam nisko tłuszczowe kakao takie 10%. Ale to na 3 fazie , jest to świetny wspomagacz żeby wytrzymać :) poza tym tu ksiazka ze wszystkimi przepisami do ściągnięcia http://chomikuj.pl/squo-86/Dr+Pierre+Dukan/350+Przepis*c3*b3w+-+Dr+Pierre+Dukan

dzieki za pomoc. kazdy wpis czytam z uwaga. ale moja kondycja psychiczna nie jest ostatnio zbyt dobra, powiedzialabym raczej, ze jest fatalna, wiec i z tym dietowaniem jest roznie. mam mega dola i wrazenie, ze juz zawsze bede wielka klucha

ja nie z czestochowy ale chetnie sie przylącze. Choc u mnie dukan raczej średni. Stosuje dukana ale w wersji warzywnej. Tez urodzilam 3,5 miesiaca temu. Wystartowalam 6 czerwca z wagą 93. Na dzień dzisiejszy jest 85.

witam cie! nie wazne, ze nie z czestochowy. ciesze sie ze dolaczylas. widze, ze mamy wiele wspolnego! ja tez mam coraz wieksze watpliwoscido tego dukana. mam zamiar dolozyc owoce i warzywa. przejde chyba na mniej zrej i zdrowiej. wiec od jutra moja dieta bedzie dieta zdrowej glowy. wpadaj tu do mnie i wspierajmy sie nawzajem!!!

Ja już jakiś czas temu a mianowicie od wakacji na których byłam jemowoce i warzywa i nie robie zadnego cyklu 5/5 ani 1/1 i tez mi waga spadała a teraz zastój=( łapie trochę doła no ale może jakoś wytrzymam...

Ja się dziś ważyłam i mam 84. Ćwiczę twardo A6W! Myślę, ze to pomaga. Jeszcze kg i będę miała pierwszą dychę za sobą. Nie wiem czy dobrze jem i w sumie mnie to nie obchodzi, skoro waga leci to znaczy ze chyba dobrze. To wygląda u mnie tak: śniadanie serek wiejski i 5 startych rzodkiewek, laska kabanosa obiad placki dukana (uwielbiam je, smakują mi bardziej niż placki ziemniaczane) i sos mięsny (mięso mielone wołowe, pomidory, koncentrat, cebula, oregano, woda i przyprawy i wszystko uduszone i odparowane na gęsty sos) kolacja to pewnie będzie sałatka z ogórka, pomidora, papryki, ruccoli jaj na twardo i tuńczyka w puszce. do tego jakiś sos na bazie jogurtu i musztardy. Więc taka ta moja dieta niby dukanowa, ale nie całkiem :) Za to bardzo smaczna i sycąca.

i tak trzymac!!! ja rowniez panu Dukanowi podziekuje serdecznie!! jakos przestaje mi sie ta dieta podobac. Owszem - maz schudl juz 19kg przez 2 mce, ale ja jestem oporna na jego zasady. od jutra beda inne - wiecej warzyw, owoce i kasze. sciagnelam sobie ksiazke pana lukoszka - tego, o ktorym byla jiedys mowa chyba w uwadze i bede stosowala cos zblizonego do tego, co on proponuje. oczywiscie dania dukana tez bede robic, bo sa malo kaloryczne i przede wszystkim jest masa przepisow na ciasta i desery :) mysle, ze te zastoje wagowe to normalna sprawa. chyba kazdy je ma. najwazniejsze to nie poddawac sie. ja mialam teraz przez kilka ostatnich dni mega dola. nie radzilam sobie z niczym, znow jadlam czy mi sie chcialo, czy nie, ale biore sie w garsc. w polowie pazdziernika wracam do pracy i byloby ok gdybym do tego czasu schudla jeszcze z 10 kg. chcialam wkleic wam przykladowy jadlospis z diety tego pana, ale mi sie nie chce skopiowac. bez problemu mozna sciagnac ksiazke z chomikuj - do przeczytania w ciagu 30 min :) co o tym myslicie??

od dzis inne zasady od rana - 3 kromki razowego chleba chrupkiego z szynka drobiowa pomidor, jajko - jablko a dalej: - ugotowana piers kurczaka z miksem salat doprawionych twarozkiem i pomidorkiem - serek wiejski chudy - arbuz mysle, ze to rozsadniejsze niz dukac samym dukanem a jak u was??

No i mam 83! Jest dycha w dół! I jestem z siebie dumna. Szkoda tylko spodni. Kupiłam 3 tyg temu bo była wyprzedaż. Myślałam że jak kupie to będę miała na chrzest maluszka już kreacje i co? Dziś mierze i sa wielkie, a do chrztu jeszcze miesiąc został więc na pewno nie będą się nadawały. Wielka radość, ale kaski szkoda. Ja już po ćwiczeniach, na obiad mam to co wczoraj bo mi zostało :) Pozdrawiam.

nie z tych stron - GRATULACJE!!!! PAM!!! PAM!!! PAM!!! juz dycha za toba!!! swietnie. A wiesz, ze przy 83 ja tez bede miala dyche za soba!!!??? gratuluje. portki oddaj do sklepu - chyba, ze juz wyrzucilas metki i paragony i wcale sie nie martw, zmotywowalas mnie ta dycha jak nie wiem co. mnie do dychy jakies 4-5 kg zostalo, ale wiem, ze dam rade. zostanie przy codziennych warzywach bylo superpomyslem, tym bardziej, ze mama ma dzialke i mnostwo roznych warzywek. a ja glupia na tych serach samaych jechalam. zmienilabym temat topicu (bez dukana), ale nie wiem gdzie sie wklikac :)

Czy mogę się dołączyć? Co prawda jestem z Dolnośląskiego, ale stosuje tą dietę już od 3 tygodni;-)

aha widzę , że tu zmiana diety:( Ja jestem na dukanie i mi bardzo odpowiada... zresztą mężowi również... ja z 59 spadłam do 56 przez 3 tygodnie, ale z dużymi potknięciami:D Mimo to uważam, wynik za zadowalający

a zapraszam. w sumie to nie wazne jakim sposobem, wazne, ze do celu, prawda??? :)

@Odchudzająca1990 Wiesz że bez dukana idzie 3 kg w 3 tygodnie? i to i wiele zdrowiej!

Nie jestem z okolic Częstochowy ale chętnie dołączę. :D

Mój dzisiejszy jadłospis: Śniadanie: gofry z przepisu na placki dukana z twarożkiem i rzodkiewkami (mam dni P+W) 2 śniadanie: sałatka z pomidora i jogurtu 0% Obiad: flaki z żołądków drobiowych Podwieczorek: serek homo 0% tluszczu ze słodzikiem i aromatem waniliowym (smakuje jak Danio) Kolacja: Cały śledż wędzony. No i oczywiście dużo wody. :D