Do kobiet chcacych rodzic! Zastanowcie sie i obejrzyjcie!

Ja teraz jestem w 5 miesiacu, jak sie dowiedzialam, pojechalam do siostry i delikatnie jej mowie ze jestem w ciazy, a ona mnie od razu zaczela prosic i plakac zebym nie rodzila, zebym nie pozwolila na to. Tak, moja siostra wciaz jest na lekach, mieszka z rodzicami i nosi pieluche. Pozdrawiam zwolenniczki porodow naturalnych, ktore 4 lata temu nawciskaly jej tu pewnie i nie tylko tej ciemnoty, ze to cudowne, wspaniale, ze wiez, ze bedzie wyrodna jak nie urodzi naturalnie.

Domyślam się, o co Ci chodzi. Są operacje, można to "naprawić". Jednak mniejsza o to. Tak jak piszesz, lekarze okaleczyli siostrę porodem, a nie JEJ DZIECKO, ja nie rozumiem odrzucenia dziecka w takiej sytuacji (ani w żadnej innej). Piszesz, że opiekowałaś się tym maluchem więc powinnaś wiedzieć, o co chodzi. Dziecko nie jest niczemu winne. I szkoda, że będąc w ciąży zajmujesz się takimi głupawymi dyskusjami na kafe, to totalnie bezsensu. Trochę więcej szacunku dla siebie!

ja nie rozumiem odrzucenia dziecka w takiej sytuacji (ani w żadnej innej). - to znaczy że jestes niemądra albo prostu albo brak ci wyobrazni. to są sprawy emocjonalne, a nie rozumowe. Ty też kochasz dziecko nie rozumem ale emocjami. I na chłodno- wysnułaś że odrzucenie dziecka z powodu bólu jest bez sensu. Na chłodno, jest, ale w tym nie chodzi o rozum tylko emocje. czowiek nie kocha rozumem, ale emocjami.

Ale jaka więź, kto tu mówi o więzi. Co ma poród do tego, nic. Ja akurat chciałabym mieć sn (co jest niewykonalne już) bo cc zostawiło mi dużo problemów, długo chorowałam. Co było, jest i jak - tego nie napiszę, bo to za bardzo osobiste. W każdym razie dłubanie w ranie przez pół roku i wkładanie w nią codziennie szydełkiem sączków nie należy do przyjemności. Już nie wspominając o powikłaniach neurologicznych po źle wykonanej narkozie. Ale to nieważne. A o co mi chodzi - każdy poród to ryzyko, nie tylko naturalny, ten operacyjny również. Ale co, zatkasz się? Nosem urodzisz? No nie.

a ja zaadoptuje:)

ja tylko podalam powody, dla ktorych siostra zdecydowala sie na porod naturalny, bo ja namawiano wszedzie, a argument o wiezi padal bardzo czesto:O Wiem, ze to bzdura, ale powiedz to tym, ktore to glosza. Urodzic jakos trzeba to fakt, ja zdecydowalam sie swiadomie na cc, chociaz i tak watpie bym z przyczyn zdrowotnyc mogla urodzic naturalnie, ale nie dociekalam, po prostu wybralam to co dla mnie lepsze.

Nie, wrwerwe. Długo patrzyłam na cierpienie moich dzieci, nie mogąc im pomóc, wiele razy ocierały się o śmierć i uwierz mi, że kochanie "na chłodno" w moim przypadku nie wchodzi w grę. A skąd moje wnioski, po prostu dzieci są dla mnie ważniejsze ode mnie samej i odrzucenie ich z powodu fizycznych niedomagań jest dla mnie największą głupotą. Coś na zasadzie, co można często na kafe spotkać - "przez ciążę i dziecko przytyłam 15 kg i mam rozstępy, już nie jestem kobietą, koniec świata". Tu nie ma myślenia ani "kochania emocjami", to dla mnie zwykłe gówniarstwo.

a kto stwierdzil, ze dziecko jet winne? Ja tak nie uwazam, ale jak juz poprzedniczka napisala uzyj wyobrazni, bo czasem jej nadmierny brak jest tak samo szkodliwy jak i nadmiar.

Długo patrzyłam na cierpienie moich dzieci, nie mogąc im pomóc, wiele razy ocierały się o śmierć i uwierz mi, że kochanie "na chłodno" w moim przypadku nie wchodzi w grę. A skąd moje wnioski, po prostu dzieci są dla mnie ważniejsze ode mnie samej i odrzucenie ich z powodu fizycznych niedomagań jest dla mnie największą głupotą. Polecam czytanie ze zrozuemieniem. Kochanie a myślenie to dwie rózne sprawy. Przeczytaj jescze raz co napisałam. Co do odrzucenia - są dla ciebie najważniejsze bo je kochasz. Po prostu nie miałaś żadnej traumy. Nie jesteś nic lepsza od tamtej osoby.

a ile placisz za cc?

ja pisalam o depresji mojej siostry, ktora nie miala jej dlatego, bo przytyla 15kg (bo nie przytyla tyle) ani z powodu hormonow. Ja okaleczono podczas porodu, ale widze ze trudno wam wciaz to zrozumiec

No widzisz, ja z całego serca życzę Ci, żeby poród cc był dla Ciebie łatwy i przyjemny, żeby rana się fajnie goiła i nie było powikłań. Moja siostra miała dwie cesarki i przeszła je jak po maśle, no ja niestety nie - ale jest 1:1. I wiesz co... kij z porodem, ważne, żeby maluch był cały i zdrowy.

Traumy nie miałam? ... Dziękuję wam za dyskusję, ale czasami naprawdę dochodzę do wniosku, że na kafe pisać może każdy i to na pewno ktoś, z kim w realu nie zamieniłabym ani jednego słowa (bo na oko widać... no, nieważne, co widać). Na razie.

Coś na zasadzie, co można często na kafe spotkać - "przez ciążę i dziecko przytyłam 15 kg i mam rozstępy, już nie jestem kobietą, koniec świata". Tu nie ma myślenia ani "kochania emocjami", to dla mnie zwykłe gówniarstwo. ] Tępa jestes .... brak slów. Nic nie rozumiesz, nie znasz mechanizmów , nie odróżniasz urazów od niezadowolenia z czegoś... :(

dzieki, ja tezm mam nadzieje, ze latwo pojdzie, a maluchy beda zdrowe, bo ja tez blizniakow sie spodziewam:) A place 9 tysiecy plus dodatki

ogromna kwota:o sporo zarabiasz pewnie

Traumy nie miałam? pewnie myśli żę sącząca się blizna to trauma.... :(

wereere Sorry, nie rozmawiam z kimś, kto do obcej osoby zwraca się per tępaku, skoro nie potrafisz kulturalnie pisać to lepiej nic nie pisz. do autorki wybierz od razu taki szpital, gdzie oprócz porodu w dobrej atmosferze będzie oddział intensywnej terapii noworodka (ze wskazaniem na fachową opiekę neonatologiczną dot. wcześniaków) - niestety ciąża mnoga niesie za sobą znacznie wyższe ryzyko przedwczesnego porodu. Faktem jest, że prywatne szpitale nie posiadają dobrego zaplecza - OIOMu i w razie problemów dzieci przewożone są do państwowych szpitali. Czego oczywiście Tobie nie życzę, urodź kobieto w terminie bezstresową cesarką i ucałuj maluchy jak już będą na świecie ;)

tak kwota sporo, ale nasza ciaza byla palnowana i wiedzielismy, ze koszta beda sporo. Ja nie narzekam na zarobki to fakt aczkowliek mam jeszcze meza on tez zarabia. Z tego co wiem cc mozna zalatwic w szpitalu panstwowym bardzo tanio, ale ja sie balam , bo slyszalam o przypadkach, ze dziewczyny placily a potem musialy rodzic naturalnie:(

Dla mnie z kolei tępakiem jest ktoś, kto czytając o umierających dzieciach zapamiętuje, że trauma może wynikać tylko z sączącej się blizny. Brawo! No i już nie nawiązuj do mnie, bo dyskusji ze mną się nie doczekasz.

Wspolczuje z calego serca twojej siostrze! Ja tez jestem po dwoch sn. Po dlugich i polesnych. Tez nie rozumiem jakk mozna okreslicc porod jako cod i jakies tam inne bzdety. Dla mnie masakra poprostu. Na szczscie mialam ZZO to mi troche yulge przsynioslo. Bez tego to bym chyba umarla. Docia czy jqk ci tam-a co masz do karmienia butelka????????????????????//

no ja chyba też moge No to tym bardziej rozejrzyj się za OIOMem, oczywiście tylko teoretycznie, ale przezorny zawsze ubezpieczony. Zawsze warto mieć rozeznanie nawet jeśli się nie przyda.

Ja rodze w prywatnym takze jak cos musieliby mi przewiezc maluchy:( ale tfu tfu oby do tego nie doszlo. Rozmawialam z lekarzem juz i mnie zapewnial, ze jesli cos bedzie nie tak w pozniejszych miesiacach to on mi prywatnie rodzic nie pozwoli i zapewnial tez, ze jak jest dobrze to mam sie nie martwic, bo w razie czego dzieci przewioza, ale trzeba myslec pozytywnie, a mi stres w ciazy nie wskazany hehe

no ja chyba tez moge- kurczę, kiedyś tu pisała dziewczyna co pracowała właśnie z kobietami po takich strasznych przejsciach jak miała twoja siostra, pisała że rzyga już tym nastawieniem w naszym kraju do kobiet- jak do chodzących inkubatorów co nie mają prawa do żadnych myśli o odczuc, i mają byc bezwarunkowymi świętymi cierpiętnicami rodzącymi dzieci bo tak chce matka natura. Nawet samej jej się odechciało miec dzieci od tego wszystkiego....

ja mam dobra opieke, wszystko jest poki co dobrze, wszystko bedzie dopiete na ostatni guzik, nawet z tym szpitalem. Ale na razie jest dobrze i stosuje sie do rad lekarza zeby sie nie denerwowac, ze maluchom cos sie moze stac.

Wiecie z koliei moja siostra miala cc i jej syn zachlysnol sie wodami plodowymi przy wyciagnieciu i niestety wyladowql na intensywnej terapi. Dzis jest juz w szkole podst i ma duze problemy z nauka, powtarzal 1 klase, jest prsygluchy i w ogole troche wolniejszy. Wiec tak naprawde nie wiadomo co jest lepsze...

Masz dobrego lekarza, więc już to gwarantuje spokój psychiczny. Jak prywatny szpital, to chociaż w razie w państwowy z OIOMem jest blisko? Masz rację, nie możesz się stresować, dużo odpoczywaj - będziesz miała niezłą przeprawę przy bliźniakach, ale potem jest coraz lepiej :)

co do siostry nie pozwala szpitala ani lekarza. Dlaczego? Bo wszyscy jej wciskali ciemnote, ze bedzie dobrze, zie sie zagoi, ze wroci do normy. A Potem? Siostra przechodzila leczenie psychiatryczne:( i raczej pozwac nikogo wtedy nie mogla, a bylo to po tym jak maz ja zostawil. Do dzis jak jezdze do rodzicow, rozmawiam z nia to czuje sie winna, moglam wtedy ja przekonac

Może jeszcze może?

Po choere rodyic bachorz, ktore i tak kiedzs poydzchaja. wsyzscz beda w grobie,nie warto