Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdsas

Dlaczego jest coraz wiecej singielek?

Polecane posty

Gość sdsas
Oczywiscie ze sie zmienia swiat, ale jedno sie nie zmienia, kobiety potrzebuje bliskosci drugiej osoby, taka jest natura. Wmawianie ze to kobiety lepiej znosza samotnosc od facetow jest po prostu smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsas
Ale tu nie chodzi zeby ktos ciagnal. Ja tylko pokazuje ze kobiety przez te swoje rownouprawnienue, niezaleznosc, przesadne wymagania wzgledem facetow strzelaja sobie same w stopy. Przeciez na takim stylu zycia najbardziej traca kobiety. Facet ma darmowy seks, nie musi sie wiazac, a kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale czy ktos mowi ze kobietom sie nie nalezy? Nalezy sie im! Problem jest taki ze kobiety maja zbyt duze wymagania wzgledem facetow, czesto sprzeczne a wiec NIEREALNE, a same wcale tak duzo nie oferuja!" Ja Tobie nic na to nie poradzę. Cierpliwość to cnota więc wypada szukać takiej która oferuje dużo a następnie stanąć na uszach żeby jej równie dużo zaoferować. Wydaje mi się że kiedy dobierze się dwoje, trzeźwo myślących, inteligentnych ludzi nie ma takich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie dzieliła tak znoszenia samotności na płcie. Jedni lepiej inni gorzej, Kwestia samo świadomości. Może wpaja się nam schematy społeczne (obojgu płciom) przez co boimy się być sami. Uważam, że każdy powinien przeżyć trochę samotnego życia, żeby poznać siebie lepiej i nie męczyć potem kogoś w związku swoim brakiem pewności siebie, obawami, brakiem dojrzałości. To się tyczy obu płci, zawsze obu. Ja celowo cały czas piszę o singlach, a nie tylko o singielkach. Jestem kobietą - od paru lat samą z wyboru i jakoś nie mam napadów histerii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsas
Polecam ten tekst, przeczytajcie drogie kobietki i zobaczcie kto na tym bardziej traci. kobiety coraz częściej i szybciej idą z mężczyznami do łóżka, dostając coraz mniej w zamian - dowodzi znany amerykański socjolog Mark Regnerus Mężczyźni zarabiają coraz mniej (wartość zarobków amerykańskich mężczyzn pomiędzy 25. a 34. rokiem życia spadła aż o 20 proc. od 1971 roku), rzadziej niż kobiety idą na studia (panowie stanowią dziś mniejszość na uczelniach), a nawet przestali garnąć się do pracy (w zeszłym roku kobiety stanowiły większość siły roboczej w USA). Jednak mimo braku pracy, pieniędzy i wykształcenia radzą sobie coraz lepiej w... sypialni - przekonuje na łamach "Slate Magazine" prof. Mark Regnerus z University of Texas w Austin (USA). Jeśli kobiety mają pieniądze i wykształcenie, teoretycznie to one powinny dyktować warunki w związku. To oznaczałoby większe starania mężczyzn o zdobycie partnerki, dłuższe związki i wzrost liczby zawieranych małżeństw - na tym bowiem, statystycznie, bardziej zależy kobietom. Oczywiście panie też czerpią przyjemność z seksu, jednak są o wiele bardziej ostrożne w wyborze partnera. W ramach przeprowadzonego na Uniwersytecie Stanowym Florydy klasycznego już badania z zakresu psychologii społecznej eksperymentatorzy zadawali nieznajomym studentom przeciwnej płci pytanie: "Czy pójdziesz dziś ze mną do łóżka?" - zgodziło się aż 75 proc. mężczyzn, ale żadna kobieta. Tymczasem współczesne kobiety, zamiast rządzić mężczyznami, coraz częściej godzą się na seks wbrew sobie - chodzą do łóżka częściej i szybciej, niż miałyby na to ochotę, wykonują niesprawiające im przyjemności praktyki seksualne i częściej akceptują odtwarzanie scen z filmów porno. Na bezrybiu i rak ryba Zdaniem Marka Regnerusa odpowiedzi można szukać w... mechanizmach rynkowych. Obecnie jednocześnie wzrasta popyt na wykształconych mężczyzn mających pracę (bo kobiety szukają partnera odpowiadającego im wiedzą i zarobkami) i spada ich podaż (bo coraz mniej mężczyzn garnie się na studia i do pracy). Z drugiej strony - to, czego jest w nadmiarze, szybko traci na wartości. Analiza demograficzna przeprowadzona w 117 krajach pokazała, iż w populacjach, gdzie więcej jest mężczyzn niż kobiet, panowie muszą się starać o partnerkę, częściej zawierają związki małżeńskie, a poza małżeństwem rodzi się mniej dzieci. Natomiast w populacjach, gdzie więcej jest kobiet, panie częściej i łatwiej godzą się na seks. Taką tezę potwierdzają też dane zebrane wśród amerykańskich studentów - w kampusach, gdzie dominują panie, szanse na randkę, stały związek czy choćby utrzymanie kontaktu po seksie są znacznie mniejsze niż w środowisku zdominowanym przez panów. Ta demograficzna dysproporcja w krajach Zachodu jest bardzo osobliwa - w USA i Europie Zachodniej dziewczynek rodzi się tylko nieznacznie więcej niż chłopców, mężczyźni nie giną też masowo na wojnach. Jednak w miejscach, w których kobiety chciałyby znaleźć partnera - na uczelni, w klubie lub teatrze - mężczyzn jest już zdecydowanie mniej. I to panowie zaczynają dyktować warunki. Koniec miłości? Jak twierdzi Catherine Hakim z London School of Economics, "erotyczny kapitał" kobiet błyskawicznie traci na wartości. O ile zasoby takie, jak: "uwaga", "czułość" czy "chłopak" stają się dobrem luksusowym, o tyle seks stał się wręcz pospolity. Wyniki badań wśród młodych amerykańskich mężczyzn pokazały, że aż 30 proc. partnerek udało się zaciągnąć do łóżka bez choćby jednej randki, 36 proc. po niecałych dwóch tygodniach randkowania, a 13 proc. - po niecałym miesiącu. Ponadto, jeśli partnerka wyda się mężczyźnie zbyt "problematyczna", bo np. domaga się związku i uwagi lub odmawia poddania się określonym czynnościom seksualnym, można ją stosunkowo niskim kosztem zmienić na inną. Być może sytuacja uległaby zmianie, gdyby coraz więcej mężczyzn zaczęło inwestować w naukę i karierę. Jednak zdaniem psychologów główną męską motywacją do nauki i pracy jest... chęć zdobycia partnerki seksualnej. Gdy mają już u boku posłuszną kochankę, nie muszą się dalej starać i rozwój zawodowy schodzi na dalszy plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcecie powaznych zwiazkow a nie zwiazko bez zoboawiazan. dlaczego?Odp, jest prosta, bo macie z tego wieksze korzysci niz faceci po prostu nei dojrzałeś do poważnego związku być może jesteś tym wybrakowanym, który został okradziony z tego tyopu potrzeb z potrzeby założenia fundamentalnej jednostki jaką jest rodzina i źle to wszystko postrzegasz uważasz ze to kobiety inicjują załkladnie rodziny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsas
ja bym nie dzieliła tak znoszenia samotności na płcie Wlasnie trzeba, roznice miedzy kobietami i mezczyznami sa bardzo widoczne, one powoduje takze ze inaczje znosimy samotonoosc. Oczywiscie ze zdarzaja sie wyjatki od reguly, ale regula jest taka ze kobiety bardziej doskwiera samotnosc niz mezczyznom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsas
setunia Ja nie mowie ze zwiazke nic nie daje facetomw, rodzina itd. Daje duzo, ale kobietom daje zdecydowanie wiecej. Brak rodziny, dzieci bardzoej odczuwa kobieta niz facet! Dlaczego? Bo kobiety sa nastawione na ludzi, mezczyzni na rzeczy. Taka jest natura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że każdy człowiek neizależnie od płci odczuwa tak samo źle samotność oczuwa ją jako złe uczucie coś złego! różnice mogą być w mechanizmach obronnych jakich używają kobiety i mężczyźni dlatego może Ci się wydawać, że faceci lepiej ją znosz ą bo mają takie mechanizmy, że nei widać tego po nich, że cierpią na samotność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sdsas - inaczej znosimy samotność - ok, ale właśnie słowo inaczej nie ocenia, a Ty ciągle piszesz kto znosi gorzej, inaczej nie oznacza gorzej, tylko na swój własny sposób. Zresztą mam wrażenie że Ty wiesz lepiej, bo coś poczytałeś. Ja mogę się opierać na własnych doświadczeniach i doświadczeniach kobiet, które znam i facetów też, nie będę się więc powoływać na żadne lektury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety sa nastawione na ludzi, mezczyzni na rzeczy. Taka jest natura tak chyb ajest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsas
"myślę, że każdy człowiek neizależnie od płci odczuwa tak samo źle samotność oczuwa ją jako złe uczucie coś złego!" Jak grochem o sciane! Pisze Ci ze kobiety odczuwaja gorzej samotnosc,tlumacze dlaczego gorzej a Ty nadal swoje! Widzialas zeby samotna kobieta jedzila na ryby i delektowala sie cisza? Wielu faceto3 samotnych, ale nie tylko samotnych wlasne jezdzi na ryby! Singielki na zadne ryby nie jezdza, szukaja za to kontaktow z innymi ludzmi, rozmowy ird

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zobacz ile jest facetow wedkarzy, a ilu koibet wedkarzy. Kobiety bardziej odczuwaja samptnosc, to ze nie maja sie do kogo odezwac." No wybaczcie, ale jak chcę sobie pogadać to zapraszam kilka koleżanek na winko i możemy paplac do rana:) Nie jestem singielką, ale wydaje mi się, że rozumiem kobiety, które nie chcą stałego związku- są wolne, niezależne, wygodne i na pewno nie sa samotne. Coraz częściej spotykam kobiety, które decydują się na samodzielne wychowywanie dziecka, jeśli tylko mają warunki- korzystają z radością;) Status żony powoduje, że kobieta ma "obowiązek" (pranie, gotowanie, sprzątanie, zakupy)- w stosunku do męża- sam sobie może zrobić, ale jemu się nie chce- ma od tego kobietę:/ Niestety nasze wzajemne stosunki muszą ulec przewartościowaniu, jeszcze w wielu domach moich rówieśników panuje stereotyp: kobieta jest od garów, a facet "zarabia" hahahaha, na szczęście w moim domu jest inaczej;) Jeszcze tylko taka mała uwaga do pracodawców- jeśli którys to czyta- kobiety powinny zarabiać więcej od mężczyzn, bo nie tylko sa lepszymi pracownikami, ale to głównie one utrzymują rodziny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zamiiast ryb czytam sobie książki. Czemu mam jeździć na ryby? Wolę pojechać na pustą plażę sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsas
Ja mogę się opierać na własnych doświadczeniach i doświadczeniach kobiet, które znam i facetów też, nie będę się więc powoływać na żadne lektury no wlasnie, ty powolujesz sie na widzimisie, jesrtes skrajnie nieobiektywna, ja sie powoluje na lektury badania, na nauke, naukowcow na cos co z zalozenia jest obiektywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsas
"Jeszcze tylko taka mała uwaga do pracodawców- jeśli którys to czyta- kobiety powinny zarabiać więcej od mężczyzn, bo nie tylko sa lepszymi pracownikami, ale to głównie one utrzymują rodziny " Podwoja nieprawda! Po pierwsze to mezczyzni glownie utrzymuja rodziny, chociaz udzial kobiet sie caly czas zwieksza. Po drugie mezczyni sa zdecydowanie lepszymi pracownikami, chociazby dlatego ze sa bardzoej wydajni i dyspozycyjni. Juz nie mowie tu o przewadze psycholoigicznej i czesto intelektualnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w skrajności na tym forum to popadasz Ty autorze :) Używasz słow z wielką siłą oceniającą, Twoja sprawa, nie znam Cię, nic o Tobie nie wiem, ale pewnie nie umiesz rozmawiać ze swoją kobietą ;)Pozdrawiam i już chyba nawet nie chcę mi się rozmawiać, bo to nie jest rozmowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo łowienie ryb to nei kobiece zajęcie! kobiety mogfą iść na zakupy:P na fitness do kosmetyczki ! \spa! fryzjera:P mogą zajmować się fotografią co może dać im dużo radości i satysfakcji i mogą robić wiele innych rzeczy delektując się brakiem koneicnzych obowiązków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOTOTOTKABRZMI
BO NIE CHCEMY BYC WASZYMI SLUZACYMI KURAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tre ryby to jeden z mechanizmów obronnych , "męskich":) poza tym żonaci też na ryby jeżdzą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaratownika
Dlaczego jest coraz wiecej singielek? - a w czym maja niby wybierac? w smierdzacych, lysiejacych, niesmialych, szczerbatych facetach przed 30? i tuz po?? ja mieszkam w malym miescie i singielek do w wieku pow. 28lat praktycznie nie widze! to jest chyba domena wiekszych miast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsas
Umiem rozmawiac z kobietami, uwielbiam dyskutowac, ale drazni mnie ludzka glupota, gdy ktos podwaza oczywiste rzeczy. Podaje arguemnty dlaczego tak jest, slysze w odpowiedzi ze tak nie jest i ZERO argumentow. Prowadzmy rozmowe na poziomie. Przepraszam za moze zbyt agresywny styl pisania, ale naprawde jestem uczulony bardzo na ludzka glupote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsas
a w czym maja niby wybierac? w smierdzacych, lysiejacych, niesmialych, szczerbatych facetach przed 30? i tuz po?? A jesli kobieta jest niesmiala to jest dobrze? Czy tez ja nalezy skreslic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez uwielbiam delektować sie brakiem koniecznych obowiązków, właściwie to moje pasje sa związane z brakiem towarzystwa, co nie oznacza, że nie lubię pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsas
Nie zarzucam. Uspokojmy rozmowe, podyskutujmy na spokojnie.Efekty beda lepsze, z poztykiei dla Was kobiet, i dla nas mezczyzny. Dla naszego wspolnego dobra. Zastanowmy sie, co mamy zmienic, my u siebie, Wy u siebie bysmy tworzyli dobre zwiazki, a nie powiekszali grono singli, ktrzy wmawiaaja sobie w wiekszosci ze zycie w pojedynke jest lepsze niz dobry zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaratownika
niesmiala kobieta szybko przelamuje w towarzystwie faceta niesmialosc. widze to po swoich kolezankach. ale moi koledzy niesmiali w wieku pow.28lat to totalna porazka:/ chyba tylko elektrowstrzasy by pomogly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×