Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość styrana78

ryczeć sie chce

Polecane posty

Gość styrana78
zebysmy to my do nich jezdzili a nie oni do nas. maz ma pretensje ze jak ja w ogole moglam powiedziec ze wyjade z zdieckiem. ze moi rodzice sa dla mnie wazniejsi niz on. dalam mu do przeczytania wasze wypowiedzi na forum to stwierdzil: no tak co kobiety mogly powiedziec innego najlepiej zeby teraz maz ta sprawe rozwiazywal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśśśli
No a kto? To jego rodzice, jego problem, to chyba logiczne? Drogi mężu dorośnij! Będziesz wkrótce ojcem i czas zacząć być odpowiedzialnym, a nie zachowywać się jak mały chłopczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
U mnie jest to samo, tylko chore akcje robi mama, bo jest chorobliwie zazdrosna o teściową itp. Ale ja jej powiedziałam wprost, że lubię swoich teściów, dużo nam pomagają, a to, że ona ma jakiś problem mnie nie obchodzi. I nie ma co drążyć, bo i tak nie nastawi mnie przeciwko nim. Prosta pilka. Jak możesz dać sobie wejśc na glowę rodzicom/tesciom w takich sprawahc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styrana78
a co mam zrobic skoro to ich dom??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśśśli
Spytaj się jeszcze męża, czy stać go na opłacenie hotelu twoim rodzicom, czy może jednak lepiej będzie ich ugościć w waszym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczkowo
dziewczyno czy Ty czytasz wypowiedzi? Albo niech Twój mąż pokaże, że ma jaja, albo spadaj stąd jak najszybciej. Skoro mamusia jest da niego ważniejsza i ma Ciebie w dupie to będzie jeszcze gorzej. Nie ma dziecka, a już pokazuje, że nic nie umie załatwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styrana78
opłaci, chętnie byle by sie pozbyc ''problemu''. teraz kłócimy sie nie o jego rodzicow ze tak sie zachowali tylko on ma do mnie pretensje ze ja mu akze to zalatwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdksfj
Skoro jeszcze z nimi nie mieszkacie, a teściowa już ci dyktuje warunki i to w dodatku takie, to będziesz miała delikatnie mówiąc przerąbane, jak z nimi zamieszkasz. Moi rodzice nie przepadają za moimi teściami, bo teściowie, to dość specyficzni ludzie, ale to nie do pomyślenia, żeby teściowie przyjechali nas odwiedzić (mieszkamy u moich rodziców, mamy swoje poddasze), a moi rodzice by ich wyprosili twierdząc, że nie wyobrażają sobie przebywania pod jednym dachem. To zwyczajne chamstwo, a nie wiem czy z takimi ludźmi chciałabym mieszkać. Porozmawiaj z rodzicami i powiedz, co teściowie powiedzieli. Niech wiedzą, a nie żyją w błogiej nieświadomości, że zawsze mogą do was wpaść i zawsze będą mile widziani. Kwatera i hotel, to nie najlepszy pomysł, bo przecież, to chodzi też o odwiedziny, a nie tylko o nocleg, a przecież autorka nie zapakuje noworodka w wózek i nie pojedzie odwiedzić rodziców w hotelu. Postawą twojego męża jestem zaskoczona. Widać, że niedaleko pada jabłko od jabłoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styrana78
moj maz sie w tym wszystkim pogubil.jest miedzy młotem a kowadłem....chcialby dobrze dla mnie ale jego rodzice to trudni ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśśśli
Nie zdziwię się jak mieszkając z teściami, nie będziesz miała nic do powiedzenia, a teściowa będzie zajmować się twoim dzieckiem(bo będzie wiedzieć lepiej), z lektury tego forum widzę, że często tak bywa. Dobra spadam, szkoda dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśśśli
Twój mąż do niedorajda i tyle, bez własnego zdania, który chyba jeszcze nie dorósł do założenia własnej rodziny, skoro nie wie, kto jest ważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Mąż ucieka od problemu. A to jego zadanie. A jak nie, to powiedz teściom prosto z mostu, że zabierzesz się z dzieckiem i pojedziesz do swoich rodziców i to oni będą mieć zakaz odwiedzin. I czy będzie im wtedy miło i fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styrana78
nie wiem jak z nimi rozmawiac. czy stanowczo i powiedziec ze sie wyniose z dzieckiem czy moze jakos łagodniej moze troche ich na litosc wziasc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Jak na litość? Jaką litość?! Spytaj się go czy on chcialby być na Twoim miejscu i po chuj się z Tobą żenił, jak ciągle nie umie rodziców utemperować?! Jesteś jego żoną, matką dziecka i WY jesteście najważniejsi. Nie ma lepszych gorszych dziadków. Dziecko ma samo decydować, kogo woli. A nie jacyś pierdolnięci będą Ci rządzić czy masz się widywać z rodzicami czy nie. Bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goldcot
Jak mialam chociaz drobne problemy z tesciowa tylko wspomnialam mezowi a on juz swoje mame odpowiednio naprostowal ze teraz mam spokoj, choc stosunki miedzy nami zawsze byly super. Jednak czasem tesciowa przegina i ja jej raczej tego nie powiem tylko maz a ja w razie czego temperuje swoich rodzicow i tak jest dobrze kazdy swoich. twoj maz musi szybko ustalic sobie priorytety bo jak nie to kiepso dalej widze wasze mieszkanie tam i szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no.....
autorka jest taka bezwolną cipa,ze nie dziwie sie wcale ze tesciowie ustawiaja ja,jak im sie podoba taki gałgan bez własnego zdania:O a męzus jeszcze wieksza pizda:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak bym zrobiła
Najpierw pogadaj z nimi spokojnie. Skoro mąż nie potrafi, to ty się za to weź. Nie krzycz, nie obrażaj, ale spokojnie powiedz, że chciałabyś, żeby zmienili zdanie, bo bardzo zależy ci na odwiedzinach rodziców. Powiedz, że rozumiesz, że może być im ciężko, ale jednocześnie powiedz, że nie wyobrażasz sobie, że mogłoby być inaczej, że w końcu dziadkowie będą chcieli poznać i zobaczyć wnuka. Jak się nie da spokojnie i naprawdę pójdą w zaparte: nie i koniec, to musisz naprawdę porozmawiać z mężem, co w tej sytuacji zrobicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym ich postawiła przed faktem dokonanym. rodzice przyjeżdżają, Twoi teście nic nie widza, watpie żeby teściowa wyprosiła Twoich rodziców z domu. ajeśli tak zrobi to albo wynieś się na jakiś czas do rodziców albo powiedz teściowej, że jeżeli ogranicza kontakty Twojego dziecka ze swoimi dziadkami, a Twoimi rodzicami to ona również niech zapomni, ze ma wnuka i unikaj kontaktu dziecka z tesciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styrana78
wiem ze myslicie ze sie uzalam nad soba ale naprawde mam wrazenie ze zostalam ztym wszystkim zupelnie sama...nie spodziewalam sie tego...a maz mi w ty wszystkim nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njsanahduu
oj współczuję ci bardzo z takimi teściami mężowi powiedz ze w takich chwilach jak połóg i pierwsze dni z dzieckiem własna matka jest bardzo ważna dla kobiety. A swoją drogą to czy cwana teściowa przypadkiem nie chce odsunąć twoich rodziców właśnie dlatego żeby ona miała pierwszeństwo w pomocy przy wnuku ? A potem się zacznie: "to zrób tak , a to tak, a ja tak robiłam z moim synusiem...." Uważaj i nie daj sobie wejść na głowę A mąż jeśli teraz nie stanie za tobą to nie zrobi tego nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Albo zagraj na inną nutę. Że konflikty teściowie-rodzice niech sobie rozwiązują sami, a nie grają jak popierdoleńcy dzieciątkiem, bo to szczyt chamstwa, tępactwa i buractwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dla twojego mezusia jego rodzice sa waznieji niz Twoje dobre sampoczucie. wjedź troszkę męzowi na ambicję męską, powiedz, że ma sie zachować jak facet, walnąc ręką w stół. A teściom powiedz, że jak się wprowadzałąś to nie wiedziałaś, że to transakcja wiazana, że nie taka byla umowa. Musisz od samego poczatku pokazac tesciom, ze nie jestes szara mysza bo bede cie tak ustawiali do konca zycia, albo do czasu kiedy rozpierdziela ci malzenstwo. a z tego co widze, ze juz ci rzadza bo wlasnie przez nich klocisz sie z mezem. widocznie naustawiali go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co... niestety zgodze sie z wrozka, jak dasz sobie wejsc na glowe to beda chcieli cie ustawiac ciagle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
dokladnie. to jest moment na ustawienie męża. Ja tez początkowo godziłam się, jak mąż mnie zostawiał i latał do rodziców pomagać itp. Bo co złego w pomaganiu? Ale jak raz, drugi, trzeci oni zachowywali się, jakby mąż był sam, a nie z cięzarną zoną i np jak chciałam wrócic z rodzinnej imprezy wczesniej, bo zle sie czulam, a tesciowa zapakowala mnie do samochodu z bratem ciotecznym a mezulek pierdola zostal do 3 rano, to miarka sie przebrala. Zrobilam TAKI raban, ze nigdy wiecej nikt nie probowal odkrecac akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styrana78
no nie...dzieki bogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styrana78
maz dzwonil do tesciowej i nic to nie daloo. nie zmienila zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłuszko:P:p
to niech jedzie jak bd miał czas....bo przez telefon to nie rozmowa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styrana78
dopiero zaczyna sie budowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×