Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bcbvvbcbvbcvbcv

Chyba jestem złym człowiekiem...

Polecane posty

Gość bcbvvbcbvbcvbcv

Spotkałam w weekend (przypadkiem) moją byłą milość; facet ma 35 lat, ja 23 a zakochałam się w nim 3 lata temu. On wtedy kogoś poznał, powiedział mi, że między nami jest zbyt duża różnica wieku i że nic z tego nie będzie, że jestem jeszcze młoda i kogoś znajdę i takie tam. Oczywiście było mi po tym bardzo źle, ucierpiała moja samoocena. Ale życie biegło dalej. Teraz jestem już prawie po studiach, dobrze mi się powodzi, mam narzeczonego, on natomiast nadal jest z tamtą kobietą. Jak się okazało, ma kłopoty w pracy (działa w branży reklamowej, jest wolnym strzelcem i ostatnio nie ma żadnych zleceń, wszystkie przegrywa). Przytył, jest jakiś taki niezadbany (a wcześniej siłownia itd). Jego kobieta - nie chcę być niegrzeczna - ale jest totalnie zaniedbana, źle ubrana, taka "zniszczona", ma nadwagę. Kiedy on już trochę wypił (bo spotkaliśmy się na imprezie) powiedział mi, że wyglądam bardzo seksownie, że żałuje swojej decyzji sprzed lat. Z nią się w ogóle nie dogaduje, ciągle się kłócą, że ma depresje i nie wie co robić, i... żebym się do niego odzywała. Kiedy mu powiedziałam, że jestem zaręczona (zachowywał się jakby nie zauważył) zamilkł i niedługo potem wyszedł z tej imprezy. No i tu zaczyna się "problem"... poczułam ulgę, wręcz zadowolenie :O Kiedy po tym, jak mnie odtrącił trochę sie otrząsnęłam i poznałam obecnego narzeczonego, w ogóle o nim nie myślałam a jeśli już to w pozytywny sposób i nie przyszłoby mi do głowy życzyć mu źle. Ale zobaczyłam go, zobaczyłam jak niektóre sprawy mu się posypały i pomyślała "dobrze Ci tak, zobacz, co straciłeś" :O Chyba jestem potworem... nie sadziłam, że jestem zdolna do czegoś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onetreehill
oj tam, bardzo dobrze. zranil Cie i ma teraz za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łaskooootka
Nie zraniłaś go powiedziałaś tylko ze jesteś zaręczona poczułąś satysfakcję ale to normalne:-D mogłabys mieć wyrzuty gdybyś powiedziałą na głos to co myślisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×