moją siostrę rzucił chłopak a ona

chodzi i rozpowiada po miasteczku (w małym mieszkamy) że on taki zły i niedobry. a tak po prawdzie to ja się dziwię że on tyle wytrzymał z nią bo co impreza to moja siostra zalewała się w trupa i wstyd robiła. ja rozumiem, że komuś może się zdarzyć że złapie zgona albo się porzyga, ale żeby co impreza były cyrki? ostatnio ją zbierał z podłogi bo taka zalana byłam (wiem bo byłam przy tym). jak jej powiedzieć żeby dała już spokój i mu dupy nie obrabiała? to naprawdę fajny i porządny gość a teraz wszyscy patrzą na niego jak na najgorszego skurczybyka ;/

Co masz zamiar z tym zrobić?

mówiłam jej żeby już tak nie gadała po miasteczku naszym bo tylko chłopakowi wstyd robi a to ona powinna się wstydzić, na co ona do mnie "no już nie przesadzaj". a serio, praktycznie co impreza to ona albo rzyga, albo mu jazdy jakieś robiła, albo zgon totalny. siostra pić nie umie, nie poprzestanie na jednym piwie czy drinku tylko siedzi z chłopakami i równo z nimi pije :/ ja z nią byłam 5 razy na imprezie i więcej nie chodzę bo wstyd jak nie wiem :/

Czyli masz dylemat stanięcia po stronie rodziny lub prawdy... faktycznie trudny orzech do zgryzienia.

co mam jej powiedzieć żeby już dała spokój z tym obgadywaniem go? no szkoda chłopaka bo jest normalny i fajny a ona robi z niego tego najgorszego :/ i żeby było śmieszniej, ona nie jest jakąś tam siksą 14 letnią tylko ma 23 lata

Co masz zrobić to nie mam pojęcia. Z tego co pisałaś to słowa do niej nie trafiają bo ona go po prostu nienawidzi. Jeżeli staniesz po stronie siostry (rodzina) to nie narobisz sobie problemów. Jeżeli zaś po stronie prawdy (mówienie innym, że Twoja siostra gada bzdury), narazisz się na problemy w domu.

Tylko pytanie co jest dla Ciebie droższe - prawda czy siostra?

mogłaby sobie po prostu darować te teksty i tyle, żyć dalej. nikt nie chce żeby chodziła i odkręcała, ale można chyba powiedzieć "nie wyszło" i już, a do niej jak grochem o ścianę. eeeh masakra :(

Zastanów się i uczyń co uważasz za słuszne.