Żona wali mnie po rogach

robi29999 znajome Twoich znajomych się nie liczą - często się słyszy plotki które nie zawsze są prawdą więc nadal tych 90% kobiet nie oceniaj !!!

Robi29999 też mi się to nie podoba, ale nie można powiedzieć, że jest inaczej. To że będziesz wypierał niewygodne fakty, nie spowoduje że problem zniknie. Na pocieszenie dodam, że nie zdradzają wszyscy.:)

Warto poczytać: http://www.insomnia.pl/%C5%BBona_niewierna__Zdrada_teraz_i_kiedy%C5%9B-t154715.html

nawet nick sobie dobry dobrales skoro nadal z nia siedzisz.ona juz sie nie zmieni.dopiero twoja lekcja da rezultaty.zglos sie do prawnika by miec pewnosc ze dziecko z nia nie zostanie i odejdz.latwo sie pisze.ale bron swoj honor.jeszcze na pozegnanie przytul.

to jakaś taktyka, ale obrzydzenie Ciebie nie bierze kiedy masz taką kur** pod nosem? Jeśli chcesz mieć dowody do rozwodu pamiętaj że muszą one być zdobyte w sposób legalny, więc może najpierw odwiedź adwokata żeby dowiedzieć się czym to się je. Jeśli chcesz byc przygotowany przygotuj się rzetelnie.

zrob tak jak ci radza zeby ta suka ci dzieciakow nie zabrala i nie wyrzekla sie wsyztskiego bo zabierze ci mieszkanie dzieci i jeszcze alimenty zainwestuj w adwokata

frajer kwadratowy... dlaczego się nie odzywasz???

Bardzo Ci współczuję....oj ciężkie to życie jest niestety.... jeśli mogę coś doradzić to powinieneś przede wszystkim walczyć o syna, o opiekę nad nim. Wiedz jedno....jak kobieta zdradzi raz to zrobi to drugi, trzeci itd itd... Zbieraj dowody niewierności ale bądź świadom tego żeby nie pomogą Ci one zbytnio przy walce o dziecko. Musisz mieć coś więcej, coś co podważy jej wizerunek jako matki. Powodzenia.

Dzięki wam wszystkim za dobre słowo i współczucie...i że nie jedziecie mnie za moją naiwność heh..... Najgorsze jest to, że mimo wszystko ja chyba wciąż ją kocham......bo przecież gdyby było inaczej, odszedłbym bez wahania....

Ale co ci po takiej "miłości"? Jako dodatek ?

hmm jako dodatek... Rozsądny argument za tym, żeby odejść... Ja ostatnio z wiadomych powodów mam z rozsądkiem a tym bardziej z logicznym i racjonalnym myśleniem niemały problem heh... Zastanawiam się, czy jeśli zdecyduję się odejść, powinienem ją upokorzyć pokazując rzeczone screenshooty np. jej rodzicom, rodzeństwu.....? Jak uważacie?

ja bym tak zrobił by później przejść obok byłych teściów z uniesioną głową. I Ci lżej będzie na sercu jak tak zrobisz. Niby to głupie zachowanie, ale tym czynem jeszcze bardziej się od niej oddalisz co jest bolesne, ale lepsze.

Po co aż tak besztać człowieka..Uważam, że wina ewidentnie po jej stronie, powiedzieć możesz, że to z jej winy, że dopuściła się zdrad itd. ale nie pokazuj żadnych screenów czy coś i tak już będzie cierpiała wystarczająco.

ale zostaw sobie to napewno sie przyda

Cześć, pewnie jesteś przed trzydziestką, mam dla Ciebie radę. Mimo piekła, które przeżywasz w tym momencie.. mimo tego, że to wszystko jest takie świeże.. jest sposób na to, żeby wyjść z tej sytuacji cało. Złóż pozew rozwodowy już teraz, bez tłumaczenia żonie o co chodzi. Wyprowadź się od niej. Dla dziecka OGROMNĄ krzywdą jest mieć matkę szmate, dlatego lepiej sie wyprowadź, powalcz o dziecko w sądzie i znajdź sobie nową kobiete, która będzie mogła zastąpić dziecku matke. Prawda jest taka, że przy takiej matce to dzieciak nie wyjdzie na ludzi. Gdyby kochała syna, albo Ciebie... nie puszczałaby sie. Powinieneś znaleźć sobie kogoś, kto będzie chciał z Tobą tworzyć udaną, szczęśliwą rodzinę. Kogoś nowego, dobrego, szczerego, uczciwego, kto pokocha Twoje dziecko i Ciebie. Jak widzisz - Twoja żona nie potrafi kochac. Uciekaj z dala od tego bagna, póki czas...

A co jeśli się wyprowadzę a ona zacznie grozić, że sobie coś zrobi, że odbierze sobie życie? Nie poradziłbym sobie ze świadomością, że w jakikolwiek sposób przyczynilem się do tego, że moje dziecko zostało półsierotą......

Pies nie weźmie puki suka nie da ;)

i jak żona, poprawiła się?