Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siegnelamdna

nie wiem co robic moje zycie to porazka

Polecane posty

Gość siegnelamdna

mam 35 lat. nie mam meza, dzieci ani faceta. ukonczylam beznadziejne studia po ktorych nie mam pracy tzn kilka lat pracowalam za grosze w zawodzie ale stracilam prace i nie moge od 3 lat niczego sensownego zalapac. jak tylko stracilam prace rozpoczelam nauke w studium rachunkowosci . zdobylam tytul technika rachunkowosci. i teraz wiem ze to jest to co bym chciala w zyciu robic ale niestety nie mam szansy na zdobycie doswiadczenia. firmy/biura rachunkowe wola zatrudnic do przyuczenia studentow. jak sa ogloszenia dla ksiegowych to zadaja min. 2-3 lata doswiadczenia . tylko jak je zdobyc? moje zycie to porazka kazdy dzien wyglada tak samo popadam juz chyba w depresje :-( i trace nadzieje na odmiane losu. tkwie w martwym punkcie i nie wiem jaki podjac kroki zeby z tego wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtrtrttytytyyuyujuiuytytyty
to z czego ty zyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez znajomości:-((
Autorko, mam podobnie. Teraz są takie czasy, że jak nie masz znajomości to nie masz pracy choćbyś nie wiem jakie studia skończyła:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiew lata,,,
wiem jak to jest, skonczylam studia i nawet nie chce mnie do garów bo mam mgr...paranoja,jak nie masz znajomosci to masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siegnelamdna
wlasnie koncza mi sie oszczednosci a i na dodatek zdrowie szwankuje :-( gdybym od razu po maturze albo nawet po skonczeniu studiow przekwalifikowala sie w kierunku rachunkowosci to wtedy moze i bez znajomosci bym sie gdzies zalapala. teraz 35letniej kobiety bez doswiadczenia w ksiegowosci nikt do takiej pracy do przyuczenia niechce wygryzaja mnie mlodsi studenci od ktorych nie trzba placic wszystkich skladek. oni sie przyucza i maja doswiadczenie i moga potem startowac na konkreten stanowiska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siegnelamdna
zaczelam uczyc sie niemieckiego ale czy to ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała mysz
sama jesteś sobie winna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko da się zrobić
Spokojnie. Masz jakichś znajomych, którzy prowadzą małą działalność? Zaproponuj, że przejmiesz robienie papierów za jakąś drobną gratyfikację, nawet niekoniecznie pieniądze. Popracuj tak trochę i już będziesz mieć kawałek doświadczenia. Mało tego - jeśli się sprawdzisz, Twoi znajomi polecą Cię innym i zanim się obejrzysz, będziesz mieć sporo klientów i WŁASNĄ firmę księgową. Ale najpierw trzeba zainwestować czas i wysiłek - i tak masz dobrze, bo nie potrzebujesz żadnego wkładu finansowego na początek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtrtrttytytyyuyujuiuytytyty
a co ze zdrowiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,;d;d;d;d;
a czemu nie masz faceta , aja w twoim wieku mam rodzine i uwazam ze chociaz to mi sie udalo, bo mimo studiow w moim miescie to beznadzieja z praca, jak jestes samotn aot wyjedz do duzego miasta, zrob sie u fryzjera na bostwo i juz szukaj byle jakies roboty i predzej czy pozniej cos sie trafi,w iecej odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siegnelamdna
problemy ortopedyczne. czeka mnie zabieg. nie mam rodziny -tak jakos wyszlo. pracy szukam ale co z tego jak nawet na rozmowy nie zapraszaja, a jak sie pojawi jakis staz z pup to i tak dostaje go jakas mlodsza ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siegnelamdna
i to nie tak ze szukam tylko w swoim miescie. szukam rowniez w wiekszych miastach np w poznaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Navya
Wcale nie sięgnęłaś dna. może wyjedź za granice? może tak Ci sie lepiej powiedzie? nie można sie poddawać tylko szukać dalej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siegnelamdna
tylko teraz mam problem zdrowotny wiec bez sensu jechac za granice. zreszta boje sie tak jechac w ciemno za granice nie bardzo nawet wiem gdzie i co moglabym tam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppppp
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciissssaaaaaa
a ja mam 23 lata, rzucil mnie facet, zarabiam 1800zl netto, nie wiem co zrobic ze swoim zyciem, brak pomyslu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej, ty wyżej!
To, że cię rzucił chłopak, to nie ty pierwsza i nie ostatnia, zwłaszcza, że masz dopiero 23 lata. Natomiast na swoją pensję nie powinnaś narzekać, zwłaszcza, że jesteś sama :o.Kurva, niektórzy to mają "problemy"...może się zamienimy, co?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciissssaaaaaa
pewnie masz racje, ale na dzien dzisjejszy nie jestem szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siegnelamdna
jestes mloda masz prace wszystko przed toba. tylko nie rozpaczaj za dlugo po tym nieudanm zwiazku. masz jeszcze ogormne szanse na kolejny. pomysl ze ludzie maja gorzej np ja. mam 35 lat bez pracy male szanse na fajnego faceta dziecko rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam podobnie... jak Ty
kilka lat młodsza, ale też już się czuję za stara... masz rację z tą pracą, nikt nie chce do pracy osoby po 30, jeśli nie ma doświadczenia... ja do tego mieszkam w małym mieście, gdzie w ogóle nie ma pracy, tylko po znajomości, też sama, tak samo jak bez perspektyw na pracę, tak samo chyba już i na rodzinę... i też problemy ze zdrowiem, i to nie najllżejsze... sumując wszystko razem: zero sensu, zero nadziei :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siegnelamdna
a na co chorujesz? ja ciagle mam nadzieje ze po zabiegu bedzie dobrze. mam duze problemy z dlonmi. zdiagnozowali ciesn nadgarstka. jedna reke juz mialam operowana 2 miesiace temu ale nadal nie jest dobrze. niedlugo bede miala zabieg na druga reke. mam nadzieje ze bedzie po nim dobrze. tez mieszkam w malym miescie ale pracy szukam rowniez poza nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam podobnie... jak Ty
wolałabym nie pisać tutaj wszystkiego (przepraszam), ale w każdym bądź razie nie ma szans na wyzdrowienie, zawsze to będzie dla mnie ograniczenie, dlatego też do mojego miasta jestem ograniczona... czyli jeszcze gorzej :( życzę, żeby u Ciebie ze zdrowiem poszło jak najlepiej, jednak to jest najważniejsze, bo się go nie kupi. Inne rzeczy może cudem się ułożą (rodzina, praca), choć nie wiem, jak Ty, ale ja już nie umiem pozytywnie mysleć. Ale zdrowie jednak jest najważniejsze, bo bez niego zazwyczaj walą się i inne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siegnelamdna
tak zdrowie najwazniejsze. ale praca milosc tez sa wazne. ale jak juz wszystko szwankuje to totalna klapa :-( ja juz nie wiem co robic zeby wyjsc z tego dn. czasami mysle ze ktos mnie oczarowal albo jakas klatwe na mnie rzucil:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siegnelamdna
dlaczego wszystko mi sie wali? nic mi sie w zyciu nie udaje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siegnelamdna
:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez znajomości:-((
Nie tylko Tobie się nie udaje, jeśli to jest jakieś pocieszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siegnelamdna
wiem ze nie wszystkim sie udaje ale ja osobiscie nie znam ani jednej osoby w moim wieku ktora mialaby tak beznadziejna sytuacje zyciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interme
autorko, myslalas o wyjezdzie za granica? Ja wlasnie dojrzewam do rzucenia wszystkiego i wyjechania. Mam prace, ale na pol etatu, brak mozliwosci awansu, wiec tez jest ciezko wyzyc. Skoro mam zaczynac wszystko od nowa, to lepiej chyba za granica niz w kraju. I rowniez chce sie intensywnie uczyc jakiegos jezyka, ale nie moge sie zdecydowac na kraj do ktorego chce wyjechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siegnelamdna
interme--- myslalam o wyjezdzie choc nic konkretnego nie mialam jeszcze w planach . niestety problemy zdrowotne odsunely te wizje. najpierw musze wykurowac moje rece a i tak nie wiem czy bede kiedyklowiek zdolna do np pracy fizycznej. znam angielski ale do anglii bym raczej nie chciala. myslalam o niemczech ale dopiero zaczelam nauke niemieckiego i nie wiem czy wogole dam rade cos ciezko mi idzie. poza tym tak jakos nie wiem nawet jak sie zabrac za szukanie pracy za granica samej troche sie boje wyjezdzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppp
upppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×