Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a taki sobie nick

Długa historia o braku zaufania....

Polecane posty

Gość nie_taka_nie_siaka
A mi się wydaje, że tu ma miejsce miechanizm stary jak świat i b. powszechny - faceta przerastają Twoje wymagania, albo nie chce się zmieniać, nawet dla Cebie. przykre ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taki sobie nick
No wiadomo każdy kij ma dwa końce, jak już pisałam ja święta nie jestem, i wolę na przykład przedstawić sprawę jasno, a nie płakać po kontach, i tego też wymagam od niego, no poza tym nie wiem jak wy panie byście się czuły jakby was nie było a wasz chłop wychodził z koleżaneczka i nawet o tym nie poinformował, jak dla mnie to jest dziwne, tym bardziej, że to on jest bardziej zaborczy w tym związku i chcę wiedzieć co ja robię nie ja i dlatego też myślałam, że jest ze mną szczery. Pokaże mu ten wątek może sam się wypowie, a i nabierze odwagi po pochlebnych też komentarzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno to zrob tak zeby sam chcial ci powiedziec ale bedzie mogl to zrobic gdybedzie sie czul swobodnie z toba gdy bedzie wiedzial ze moze powiedziec ci wszystko i ze bedziesz sie starala zrozumiec!!!! a nie tylko oceniala i jeczala ze jest zly daj mu zyc bo go udusisz a nie pomyslalas ze on sie stersuje seksem z toba i dlatego jest z tym problem moze lepiej bys go przytulila i powiedziala bedzie ok poradzimy sobie z tym?> a nie masz cos z tym zrobic bo jestem niezadowolona kurwa mac idz z nim razem do tego lekarza pogadaj jak przyjaciolka a nie gestapo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie_taka_nie_siaka
Ja tylko staram się koleżance pokazać jak to jest z drugiej strony, nie znam sytuacji dokładnie, Twoja wypowiedź jest subiektywna jak by nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj wczoraj przedluzal stosunek zeby mnie jak nadluze bylo dobrze chodz i tak nie trwa krotko i co przez to powstrzymywanie orgazmu juz pozniej ciezko bylo mu dojsc i co zrobilam? przytulilam popiescilam a nie jeczelam ze ooo to cie w takim razie nie podniecam bo nie doszedles dorosij dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój facet Cie okłamuje, bo Ty do tego doprowadzasz zabraniając mu oglądania gołych pań ( może nie znasz swojej wartości) to nie zdrada, palenie i inne sprawy. Nie czuje sie przy Tobie swobodnie i niedługo po prostu Cie zostawi dla kogoś, przy kim czuje się "nie zaszczuty"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taki sobie nick
Mówiłam przez dobrze ponad rok i jedyne co słyszałam, jestem do dupy, po pół roku był lekarz do którego się wybierał gdzieś z rok, ale no przepraszam ile można słodzić, może jeszcze orgazm mam zacząć udawać jak to większość kobiet robi. Mogę go podnosić na duchu, ale też niech coś z siebie daję, a nie tylko jestem do dupy i przepraszam za każdym razem. Dobrze wiem, że są dwa punkty widzenia, ale no ja mu w głowie nie siedzę piszę co widzę z mojej strony, a jak on mi nie potrafi powiedzieć co go boli to co ja mogę zrobić? Też siedzieć cicho i na wszystko przytakiwać, jak wiem czego chcę to o tym mówię, a nie siedzę cicho. Nie raz mu to już mówiłam i co nic ciekawego oczywiście się nie dowiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swieta prawda moj oglada pornole nawet razem ogladamy kazdy facet oglada!!!!!!!!!!!!! chcesz zrobic z niego ''ciote''? ja pieprze nie moge z ta dziewczyna:)))) moze ma mowic ci ze tylko ty go podniecasz:-)))))))))))))) kazdy facet jest zwrokowcem a ty mu mowisz ze ma nie ogladac? a moze oglada bo chce zobaczyc jakies nowe fajne pozycje czegos sie nauczyc zeby w waszej sypialni bylo ciekawiej mysl mysl babo jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taki sobie nick
Dobrze, Twój się przynajmniej stara co zmienić, a nie idzie po najłatwiejszej linii oporu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowi ze jest do doopyy?'moja droga to nie jego ocena to twoja ocena:))) on mowi tak jak czuje sie przez ciebie traktowany a zaproponowals ze pojdziesz z nim? jak czesto sie kochacie? jak z nim o tym rozmawiasz? to bardzo sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim tez oglądamy :) i napewno też podobają mu się inne kobiety, mi mężczyźni też, ale kurna to jest normalne u zdrowych ludzi! przemyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taki sobie nick
Pornol, pornolem, sama z nim oglądałam parę razy i jakoś się dało, a ze zdjęć gołych bab raczej się wiele nie dowie jak polepszyć sypialniową sytuację, a to mnie po prostu denerwuję, sama nie wiem czemu, po prostu tak to na mnie działa. Wiem, że jest to normalne, ale jak już mówiłam mnie to denerwuje, miał wybór, sam decydował co chce zrobić, więc nie rozumiem po co te ataki na to. Raczej się uważam za nawet atrakcyjną dziewczynę i powodzenie mam, kompleksów to już w ogóle żadnych. I może dlatego potrafię powiedzieć swoje zdanie, a on woli siedzieć cicho. Wy nie macie żadnych niby błahych a denerwujących rzeczy. Nie to jest tylko i wyłącznie jego ocena z samego początku kiedy jeszcze zawsze go pocieszałam i mówiłam, że będzie lepiej cytuję mówił zawsze "przepraszam, jestem do dupy", "do niczego się nie nadaje" spoko, jak już pisałam pocieszałam go za każdym razem przez długi czas, ale co po pocieszeniach jak on sam nic nie robi. Proponowałam, że pójdę z nim, jak woli, zachęcałam, ale zawsze tylko po wypłacie i po wypłacie. Kochamy się bardzo różnie czasami są dłuższe przerwy, ale powiedzmy, że ze trzy razy w tygodniu. Nie wiem, ale mam wrażenie, że myślicie, że na każdym kroku mówię nie tego nie możesz, nie tamtego nie możesz, a tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo zaufaj mi sama jestem kobieta i czesto nam sie tylko wydaje ze nic takiego nie mowimy:-)))) a jak on stoi finansowo? ze mowi po wyplacie? a niech sobie oglada baby w necie co cie to obchodzi i tak sa poza jego zasiegiem w wkieszosci to retusz .... a moze sprobuj jakis przebieranek zapytaj co lubi jak lubi kiedy lubi rozmawiacie wogole o tym? i kochaj sie z nim czesciej wtedy dluzej tez powinien moc :))))) ty jestes jego piewsza? a co do moejgo wspolzycia nie moglo byc lepiej:-))) moj oglada pornole zeby sie czegos fajnego nauczyc wyprobowac pozniej ze mna ja zreszta tez to robie patrze jak te laski robia lodzika trzeba sie ksztalcic:-))))doksztalcac heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taki sobie nick
No w końcu czuję się trochę mniej osaczona. Chociaż wiem, że chcecie wszystkie pomóc, a przynajmniej większość, pomóc. Może i tak jest, ale nawet jeśli on nie chce mi nic takiego powiedzieć to jak ja się mogę zmienić, jak co przeszkadza to tak jak z kobietą w łóżku nie powie gdzie ja dotknąć żeby było dobrze, to i on jak nie powie co mu dolega, to dobrze nie będzie. Raczej jak na Polskie warunki zarabia dobrze, ale jest bardzo rozrzutny. Nie no po prostu mnie to denerwuję, nie rozumiem tego, ale no tak jest, albo to uszanuję albo niech powie, że nie to się coś innego wymyśli. Coś tam rozmawiamy, ale to jest mój pierwszy i ja jestem jego pierwsza, więc ja tam za bardzo nie wiem co mnie kręci tak do końca, on tam niby coś mówi, ale akurat to raczej nie jest do spełnienia, choćbym nie wiem jak chciała. Ja wiem za to, że potrzebuję więcej spontaniczności i przejęcia przez niego inicjatywy czasami, bo się tak dziwnie stało, że zawsze ja próbuję. Ja osobiście chyba bym mogła codziennie, ale co poradzę jak często to on nie reaguję na moje "zaczepienie". Jak mówiłam mogłabym z nim bez problemu pooglądać, ale coś mi obiecał i dopóki nie odbuduję mojego zaufania to nie ma o tym mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taki sobie nick
Jeszcze zapomniałam mówię mu o tym też, że nie wiem, bo nie znam swojego ciała wystarczająco, i mówię mu też o tym, że potrzebuję spontaniczności, ale dalej wszystko wygląda jak wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"coś tam jest nie tak, coś bym chciała zmienić, ale do końca nie wiem, co i w sumie on też coś tam chciałby zmienić, ale to się nie da..." :P wg mnie: jemu jest dobrze tak, jak jest. on nie chce nic zmieniać. wie, że Tobie coś nie pasuje, ale Tobie zawsze coś nie pasuje i nigdy nie robisz z tego większych problemów, jeśli na odczepnego Ci się coś powie, więc nie zwraca na to większej uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tu widze niedopasowanie pod względem łóżkowym i charakteru również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taki sobie nick
Nom mam wrażenie, że myśli i tak nie odejdzie to po to się przemęczać. A no ten związek to nie tylko dawanie, ale i branie. Łóżkowym na pewno, charakterów, trochę mniej, ale sprzeczki jak wiadomo są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×