Która z Was Panie niepracuje i zajeła się prowadzeniem domu i wychowyw. dzieci ?

Ile macie lat i czy łatwo było zrezygnować z pracy ? Co na to rodzina ? Nie żałujecie tej decyzji ? Nie boicie się o waszą przyszłość ? Pytam bo sama stoję przed podjęciem tej decyzji tyle że nie na zawsze a na 5-10 lat. Chciałabym urodzić 2 dzieci w niewielkim odstępie czasu by potem szybciej wrócić do pracy. Martwie się tylko jak to będzie za 10 lat i czy po takiej przerwie znajdę pracę...

jak jeszcze mialam meza to zabranial mi pracowac..wychowywalam dziecko i zajmowalam sie domem i zaluje..teraz jestem wolna pracuje studiuje i zycie sie kreci w domu mozna oszalec!!!!

No tak ale nie każdej kobiecie maż zabrania pracować a jak nie ma przy kim zostawić dziecka ??

Gondola Wenecka a skad wiesz czy bedziesz mogla zajsc ciaze ze tak piszesz? to jest twoja sprawa co ty zrobisz przeciez:O

sa przedszkola i sa opiekunki zalezy od wieku ..tez nie mialam komu jej zostawic ale w koncu znalazlam odp opiekunke i niunia jest zadowolona chociaz 2 poprzednie sie nie nadawaly..nie daj sie zamknac w domu bo bedziesz tego zalowala

Ja mieszkam na wsi gdzie nie ma żłobków, a na opiekunkę mnie nie stać... dlatego sama muszę odchować dziecko tak by mogło pość do przedszkola.

Ja jestem w domu z córką, odpowiada mi to i jestem zadowolona :) W sumie póki co mieszkaniu w centrum dużego miasta w mieszkaniu, jakbym tak miała domek i działkę to już wogóle byłby luksus ;)

mhm czyli potwierdza sie tekst wiekszosci facetow..laski sa puste wygodne i materialisti, co druga nie umie gotowac mysli tylko o fryzjerze i tipsach.powodzenia

Zrezygnowałam z pracy, gdy urodziłam dziecko. Po roku przybyło drugie. To była wspólna decyzja, moja i męża. Też mieszkam na wsi i nie miałam co zrobić z dziećmi. Wróciłam do pracy po 10 latach. I jest fajnie :) Nie żałuję niczego, ani jednej decyzji, ani jednej chwilki...:) Dzieci mamy odchowane, praca, póki co, dobra... Nie przewidzisz sytuacji w kraju za ileś tam lat...Ciężko wyczuć, sytuację na rynku pracy w przyszłości...

moja koleżanka też tak wybrała, życie w domu, dwójka dzieci, mieszka w mieście, mąż świetnie zarabiał...do czasu, mają problemy od roku, żyją z oszczędności, onażałuje, że dała się zamknąć w domu, ma 41 lat więc na rynek pracy nie wróci raczej bo musiałaby w tesco pewnie sprzedawać, dzieci rosną a ona swoją pustkę zapełnia nowymi zwierzętami domowymi, żyli na b. dobrym poziomie 10 lat i nagle wszystko padło

co mam robic...? Nie wszystkie kobiety są materialistki i nie każda nosi tipsy! Gotować umiem, nauczyłam się sama. Nie obrażaj nikogo.

mysle, że na czas określony chciałbym być w domu z dzieckiem ale na zawsze to nie, zbyt to ryzykowne, chyba że jest się żoną milionera

magda rruska Też tak myślę. Wszak nie zostawie dziecka i nie pójde do roboty, bo kto się nim zajmie? Dzieko do 4-5 lat potrzebuje mamy. Ja chce mieć dwoje jedno po drugim bo uważm że razem dzieciaki lepiej się wychowają zawsze książki czy ubrania ma jedno pod drugim i szybciej wróce do pracy...