Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klio.

Czy samotna kobieta z dzieckiem ma szansę ułożyć sobie życie?

Polecane posty

Gość superDE
oj nie lubię samotnych matek z dziećmi, są jeszcze gorsze niż matki-polki, bardziej zaborcze i roszczeniowe .... brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż ja nie widzę zeby moja wybranka aż tak lgnęła do mnie, może dlatego że nikt nie może nas razem widzieć przed rozwodem. To zawsze ja wychodzę z inicjatywą spotkania z którego przeważnie i tak nic nie wychodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njnjknjk
nie znam bardziej przebieglych i wyrachowanych kobiet jak matki z dzieckiem. Faceci, nie dajcie sie nabrac na ich "dobroc", to sa mistrzynie kalkulowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klio.
To była wpadka. Ale kiedyś w rozmowie zasugerował, że chciałby mieć dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały zielony pasikonik
To prawo dżungli. Muszą walczyć o dobro dziecka. A wtedy można oszukiwać, kłamać, zwodzić... cel uświęca środki. Nie ma co potępiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda _ Mama _
Ale Wy głupoty gadacie !!!! mistrzynie kalkulowania? no chyba nie za bardzo! Oczywiście, że takie na pewno się też zdarzają ale jak dla mnie to te patologiczne! :) Normalna samotna matka potrafi radzić sobie sama i nie potrzebuje faceta, żeby ją i dziecko utrzymywał! Facet ma być tylko dodatkiem, kimś z kim można zawsze pogadać, pośmiać się, płakać, przytulić. Tu nie chodzi o kwestie materialne! Bynajmniej ja tak mam :P Potrafię sama zadbać o siebie i dziecko. A, że z mężem mi się nie ułożyło, mimo tego, że 8 lat razem byliśmy to już nie moja wina i mam takie samo prawo do szczęścia jak kobiety bez dzieci. No! :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda _ Mama _
A Ty autorki nie przejmuj się tym co tutaj piszą :P Nikt nie mówi, że od razu kogoś znajdziesz ale może za rok, dwa a może nawet i za 5 lat :P Na pewno nie szukaj na siłę i z braku laku nie bierz pierwszego lepszego :P Rodzina na pewno CI pomoże, później pójdziesz do pracy i staniesz na własne nogi i wszystko będzie piękne :) Będziesz miała kochanego dzieciaczka, który wynagrodzi Ci wszystko :) Uwierz tylko w siebie :) A ten Twój dupek tak odszedł z dnia na dzień ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KreOlka55555
Nie czytaj tego co one piszą. Samotna matka ma szanse na ułożenie sobie życia i na założenie "normalnej " rodziny. Też byłam bardzo młoda i sama z córką, mojego męża poznałam jak mała miał 3 lata. Teraz jesteśmy 5 lat po ślubie Ona ma wspaniałego tatę a ja super męża. Jedno co mogę Ci doradzić to zostaw tego kolesia który jest palantem już teraz, zanim się dziecko urodzi bo później będziesz miała tylko więcej problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki se facet
nikt nie mówi że szanse są zerowe ale laska z dzieckiem to półka jeszcze gorsza niż nieudacznik wśród facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klio.
Można powiedzieć że z dnia na dzień. Mieszkam na wsi.. Tutaj samotna matka z dzieckiem to pośmiewisko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie nie jest to problemem.. i nie jestem jakims obleśnym nieudacznikiem, wręcz przeciwnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda _ Mama _
ian_stone - a skad jestes??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rasberry
wiec tak, ja poznałam wspanialego faceta majac 2,5 letnie dziecko, bedac niespełna 3 miesiace po rozwodzie. i teraz jestem najszczesliwsza osoba na swiecie. kocham go on mnie, dziecko go uwielbia i z wzajemoscia...:) wiec tak mozna sobie ulozy zycie droga Autorko wątku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin84ww
a ja powiem tak: Samotna matka ma u mnie szansę pod warunkiem że zobaczę że kocha mnie na równi z dzieckiem.Wtedy dopiero mogę je zaakceptować jak wlasne.Osobiście nie chcę mieć dzieci i tym chętniej przyjmę już spłodzone.Jeśli jednak zauważę że jestem traktowany jak sponsor (frajer) to wykorzystam i powiem NARA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roberto_33
w romantycznych filmach samotne matki zawsze w końcu znajdują tego wspamniałego faceta, lepszego niż ten co zrobił dziecko ale w życiu nie jest jak w filmach wyjątki się zdarzają, ale są wyjątkami od reguły że samotna matka, niestety, jest mniej atrakcyjna dla faceta niż kobieta nie obciążona nie jego dzieckiem to DUŻA wada, może facet się zdecydować mimo tej WADY, ale wtedy zalety muszą być NAPRAWDĘ DUŻE Cóż, jak nie ma co liczyć na faceta, to trzeba sobie radzić samodzielnie. A jak się trafi jakiś przyzwoity, to tylko trzeba się cieszyć i pilnować, by się nie rozmyślił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klio.
Dzisiaj jadę na usg.. Myślicie że powinnam powiadomić ojca dziecka..?? On milczy, ja nie wiem jak postępować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, że tak
pewnie, że ma szanse na szczęście. ŻYCie pisze różne nieprzewidywalne scenariusze i często niesprawiedliwe. Znam kilka przypadków z życia różne saytuacje 1) rozwódka z 1 dzieckiem poznała faceta mają wspólne dziecko i są razem, 2) inna rozwódka z 1 dzieckiem wyszła za mąż i spodziewa sie dziecka, 3) panna z dzieckiem rozbiła małżeństwo (zabrała dziecku ojca) a później wyszła za mąż za innego , można by mnożyć przypadki. Ale można być szczęśliwym i bez mężczyzny masz przecież dziecko ono daje dużo radośći

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnbcvhvg
kochaj i szanuj Faccwta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćóWka
Jestem samotna matką z dwójką dzieci. Początkowo szukałam faceta, który będzie potrafił zapewnić mi i dzieciom byt, chociaż wiem, że dam sobie radę sama, bo jestem wykształcona, inteligentna, sprytna, skromna itd. Jednak ci, na których trafiałam nie mogli sprostać kryteriom, które stawiałam. Szukałam dalej. Teraz trafiłam na faceta, w którym się zakochałam na zabój, jednak on nie chce związku (nie powiem mu, co do niego czuję). Przemyślałam to sobie, przemyślałam też to, co facec***iszą na tym forum o kobietach, które znalazły się w takiej sytuacji jak ja. I po prostu zmieniłam mój sposób myślenia. Jak kogoś kocham, to chcę go uszczęśliwić. W żadnym razie nie chciałabym go ograniczać. I dlatego postanowiłam, że nawet jeśli facet chciałby być ze mną, a ja byłabym w nim bez pamięci zakochana, to nigdy nie pozwolę, by przeze mnie stracił wolność, by wdepnął w moje prywatne bagienko. Wiem, że sama muszę wypić piwo, którego nawarzyłam. Jest mi bardzo ciężko pod każdym względem, dzieci są małe, a ja zostałam z tym wszystkim sama. Przez własną głupotę (po prostu zaufałam ojcu dzieci i tym samym popełniłam najgorszy błąd w życiu) czuję, że straciłam szansę na szczęście i piękną, wymarzoną przyszłość. Kocham swoje dzieci, wiele bym dla nich poświęciła, jednak miłość do mężczyzny to coś zupełnie innego. Już sama świadomość, że w pobliżu jest ktoś, komu na Tobie zależy, na kim możesz polegać i kto cię kręci do granic wytrzymałości daje takiego powera, jakiego żadne dziecko Ci nie da. Czuję prawie fizyczny ból, gdy do mnie dociera, jaka jestem osamotniona, jednak nie mogłabym wciągać w to osoby trzeciej, bo wiem, że byłoby to dla niej trudne. Dzieci sprawiają, że MUSZĘ być ogarnięta, sprytna, MUSZĘ zadbać o ich byt, bo nikt inny tego nie zrobi za mnie. Jednak tylko mężczyzna sprawiłby, że poczułabym, że nadal jestem kobietą, nie tylko matką. Sprawiłby, że bym CHCIAŁA dać mu siebie, dla niego zadbać o siebie, z nim spędzać cudowne wieczory i dzielić trudy codzienności, przy nim mogłabym pokazać, kim jestem naprawdę, bo dzieciom nie mogę pokazać wielu rzeczy, które we mnie drzemią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak tylko mężczyzna sprawiłby, że poczułabym, że nadal jestem kobietą, nie tylko matką. Sprawiłby, że bym CHCIAŁA dać mu siebie, dla niego zadbać o siebie, z nim spędzać cudowne wieczory i dzielić trudy codzienności, przy nim mogłabym pokazać, kim jestem naprawdę, bo dzieciom nie mogę pokazać wielu rzeczy, które we mnie drzemią. x Z takim podejściem wkońcu znajdziesz. Samotne matki też znajdują miłość, o ile nie jest tak,że dziecko to oczko w głowie,a potencjalny partner i jego uczucia są pomijane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pilas cos ? Piszesz same sprzecznosci teraz trafiłam na faceta, w którym się zakochałam na zabój, jednak on nie chce związku (nie powiem mu, co do niego czuję). jak kogoś kocham, to chcę go uszczęśliwić. W żadnym razie nie chciałabym go ograniczać. I dlatego postanowiłam, że nawet jeśli facet chciałby być ze mną, a ja byłabym w nim bez pamięci zakochana, to nigdy nie pozwolę, by przeze mnie stracił wolność, by wdepnął w moje prywatne bagienko. Wiem, że sama muszę wypić piwo, którego nawarzyłam. Jest mi bardzo ciężko pod każdym względem, dzieci są małe, a ja zostałam z tym wszystkim sama. Już sama świadomość, że w pobliżu jest ktoś, komu na Tobie zależy, na kim możesz polegać i kto cię kręci do granic wytrzymałości daje takiego powera z nim spędzać cudowne wieczory i dzielić trudy codzienności Jak facet chce seksu bez zobowiazan to niech szuka wolnej kobiety . Szkoda dla psychiki dzieci by nie mialy stabilnej sytuacji domowej i aby w przyszlosci mialy o matce mniemanie , ze miala lekkie obyczaje . Desperacja przemawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z deszczu pod rynne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zlot puszczalskich :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sadgamaya
"Ale zlot puszczalskich" = Ale wpisy kretynów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nazywaj szukanie sponsora, frajera szukaniem milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-Szukałam dalej. Teraz trafiłam na faceta, w którym się zakochałam na zabój, jednak on nie chce związku - Już sama świadomość, że w pobliżu jest ktoś, >>>komu na Tobie zależy<<<, >>>na kim możesz polegać<<<< i kto cię kręci do granic wytrzymałości daje takiego powera, jakiego żadne dziecko Ci nie da. -Sprawiłby, że bym CHCIAŁA dać mu siebie, dla niego zadbać o siebie, z nim spędzać cudowne wieczory i >>>dzielić trudy codzienności<<<, przy nim mogłabym pokazać, kim jestem naprawdę LLLLLLLLLLLLLLLLLLLOOOOOOOOOOOOOOOOLLLLLLLLLLLLL piszac trudy codziennosci masz na mysli jak wypiac zeby nie zajsc w kolejna ciaze? DESPERATKO !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie dyskryminujące jest używanie zwrotu "ułożyć sobie życie" wyłącznie do sytuacji, w której kobieta znajduje faceta, przy czym ile z tych związków okazuje się następnie wcale nie przynosić nie wiadomo jakiego szczęścia. No chyba, że dla kogoś status społeczny to absolutny priorytet i dla tej sprawy warto poświęcić czas, energię, emocje, nerwy, czy zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idioci. Czy faceci myślą tylko o seksie? Ta dziewczyna nigdzie nie napisała, że się puściła. Poza tym to chyba dobrze o niej świadczy, skoro napisała, że jest zakochana, ale nie chce zwalać się na głowę ukochanej osobie. Jak by chciała poważnego związku i się zwaliła ze swoim bagażem facetowi na łeb, to też jakiś cham by napisał, że jest egoistką. Ja widzę tu poświęcenie i pozytywy: 1) Kocha gościa, ale nie chce go pakować w bagienko, 2) wie, że popełniła błąd i płaci za to, bo chciałaby poważnego związku, ale nie chce skazać gościa na brak wolności, 3) nie powie mu, że go kocha, bo mogłaby zniszczyć możliwość jedynego kontaktu z nim. 4) nigdzie chyba nie wspomniała, że kochała się z nim. To faceci skupiają się na seksie, a nie dziewczyny. Dla porządnej dziewczyny/matki czy nie/ ważne są uczucia. Laseczka jest zagubiona, to widać. Jak się czyta komenty, które dają na tym forum faceci, to normalnie samotne matki z dzieckiem mogą się ostro zdołować. Ta nie chce żerować na gościu, a wy i tak po niej jedziecie. Poza tym wkurzają mnie takie tępe wypowiedzi o d*pie itp. Każdy facet myśli tak naprawdę o jednym, a kobieta nie ma potrzeb?? Tylko że do seksu trzeba dwojga. Do zrobienia dziecka też. Ale już do wychowania wystarczy matka, a ojciec może latać dalej wolno i dalej zapładniać - ale on jest ok???!!! Następna sprawa - piszecie tu, że samotne panny z dzieckiem są najgorsze itp. Taaak??? To chyba na tym forum faceci są samymi prawiczkami. A jak nie - to niech się zastanowią - tak samo mogli wpaść nawet przez przypadek. Patrzę, że tu panuje średniowieczny pogląd, że mężatka jest lepsza. Heh:-) tak samo puszczają się i mężatki i panny i kawalerowie i żonaci, więc nie p****cie, że ktoś jest drugiej kategorii itp. I jeszcze jedno. Zanim ocenicie, przyjrzyjcie się samotnym matkom: mają całe g. alimentów, muszą zarobic na dzieci, muszą same się nimi i sobą zająć, muszą wygospodarować czas na wszystko - na pracę, zabawę, prace w domu (sprzątanie, pranie, gotowanie itd.). One potrzebują pomocy i wsparcia, wciąż mają nadzieję na stworzenie domu, nadal są kobietami, które mają swoje potrzeby. Spójrzcie na swoje matki albo żony/siostry/dziewczyny i zastanówcie się sto razy, czy poradziłyby sobie ze wszystkim bez faceta albo mamy/teściowej. Nie wyobrażacie sobie, jakie to może być trudne. Ale to nie znaczy, że laski z dziećmi szukają sponsora albo kochanka. Każdy ma prawo do uczuć. A jeśli myślicie inaczej, to zamknijcie się sami w klasztorze i żyjcie w celibacie. Ciekawe, kto by dłużej wytrzymał samotna matka, czy jakiś d**ek, który myśli swoim małym przyrodzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszac trudy codziennosci masz na mysli jak wypiac zeby nie zajsc w kolejna ciaze? DESPERATKO ! hehehe:-) ale się ubawiłam:-) ktoś nie wie, co to są trudy codzienności:-) Jeśli wypięcie tyłka jest dla ciebie codziennym trudem to gratuluję i ciesze się razem z tobą, że o praniu i sprzątaniu nie słyszałeś buralu. HAHAHAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×