Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciezkie przypadki męskie

Jak to jest, randki udane, zainteresowanie jest z 2 stron, a jednak on odpuszcza

Polecane posty

Gość ciezkie przypadki męskie
coz.. nie naleze do osob ktore szybko odpuszczaja, jesli dalej bedzie taki niezdecydowany, to "przycisne" go;) jesli wtedy dalej nic z tego to bed emusiala darowac sobie go, ale dreczy mnie pytanie skad sie biora takie zachowania u facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkie przypadki męskie
Lady - tzn co takie strasznego bylo? nigdy nie zdeklarowal swoich uczuc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie było w sumie nic strasznego... po prostu strasznie mi swoim niezdecydowaniem łeb zrył. Mówił rzeczy, których nigdy od żadnego faceta nie słyszałam, był zabójczo przystojny, była niesamowita chemia... a któregoś dnia padło z jego ust "chyba to nie to, chyba powinienem jeszcze poszukać"... Długo nie mogłam się pozbierać, po 1,5 roku odezwał się i nadal mówił, że jestem cud dziewczyną i takie inne bzdety, ale wtedy miał już dziewczynę... zerwałam kontakt. Do teraz jeszcze to gdzieś we mnie siedzi, chyba nigdy się go nie pozbędę ze swoich myśli, serca... mimo, że mam chłopaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkie przypadki męskie
auć.. :/ a myslisz ze on specjalnie tak pogrywal czy nie zdawal sobie nawet z tego sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilkao
lady no dokladnie oni tak sie zachowuja!! takze autorce radze spieprzac gdzie pieprz rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilkao
wiesz co to chyba ciezko zrozumiec ich zachowanie ...mi sie osobiscie wydaje ze oni sie dowartosciowuja w taki sposob..ale tak naprwde to chyba tylko psychiatra by to wiedział:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie powiedział mi, że mnie kocha, czy coś w tym stylu, było na to za wcześnie... ale jakoś tak promieniał kiedy na niego patrzyłam, kiedy rozmawialiśmy, oczy mu się śmiały non stop... poza tym mówił, że jestem cud dziewczyną itd... a któregoś dnia "do widzenia"... On po prostu wtedy nie odchorował swojego poprzedniego związku, przede mną były dziewczyny, którymi próbował się leczyć, była nie dawała mu wtedy spokoju tak jak i te dziewczyny... Tak na prawdę chujowa sytuacja i tyle... Co mogłam jeszcze zrobić? Puściłam wolno, mając nadzieję, że jak się puści wolno to co chce odejść, a jest nasze, to wróci już na zawsze... Nie wrócił, Trzeba żyć dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilkao
O walsnie to tez jest jakies wytłumaczenie. Byc moze taki facet jest w kimś zakochany a nie moze z ta osobą być i probuje sie na siłę zakochać ale mu to nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szuka lekarstwa... Ja mogłam to przewidzieć, bo byłam powiernikiem jakby wszystkich jego myśli, zwierzał mi się... Nie wiem, może byłam głupia że dałam sie tak omotać... ale trudno jest się oprzeć takiemu facetowi jak on... Próbowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkie przypadki męskie
:( lubie go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkie przypadki męskie
niby tak..ale to on zabral sie za mnie, zalezalo mu na kontakcie ze mna, staral sie, zdobyl nr, pisal, umawialismy sie.. ja wpadlam jak przyslowiowa śliwka w kompot, a on chyba sie wycofuje.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to, że nie bzyknęłam się z nim - nie wyszłam na łatwą co mogłoby go do mnie zrazić, nie zasypywałam go obietnicami(to raczej on, że np. pozna mnie ze swoją rodziną), wyznaniami też nie... Próbowałam być normalna, ani nachalna ani obojętna... Byłam w porządku wobec niego itd... Do dzisiaj nie czaję czemu wyszło jak wyszło. Nie wiem, może za łatwo dałam mu odejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie było to samo... to on mnie wyczaił, to on chciał się spotykać... inicjatywa była jego... A może nie wycofuj się tak łatwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkie przypadki męskie
Lady - ja sie wlasnie zachowuje jak ty to robilam, wszytsko wywazone, daje mu odczuc ze podoba mi sie, ale nie przesadzam, zeby on tez sie starl..ale widac juz mu tak bardzo sie nie chce, szkoda, nawet sms na dobranoc nie dostalam.. choc jeszcze moze cos wysle.. kurde polubilam go, a jeszcze sie nie calowalismy nawet (3 randki i jakos tak wyszlo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilkao
autorko, nie ejstes piewsza i ostatnia. Ja tez dałam sie nabrac takiemu typowi 2-3 razy , tez pisał maile zabiegał o spotkanie ale tylko w rozmowach a poniej czekalam stroiłam sie na randki a on milczał. NIGDY wiecej takiego typa!! Odpusc sobie go , nie warto sie zakochiwać... najlepszym wyjsciem z tej sytacji bedzie jak mu napiszesz co cie boli..napisz mu prawde ze ty sie angazujesz powoli ale nie potrafisz rozszyfrowac jego zachowan...zobaczysz co ci odpisze i jak zareaguje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kilkao, też jestem za wypytaniem...chociaż bardziej stawiałabym na rozmowę w 4 oczy... w smsach łatwo ściemniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkie przypadki męskie
kurcze dziewczyny to nie jest tez tak ze mnie wystawil kilka razy, byly randki to byla jego inicjatywa i super sie bawilismy, teraz dopiero wspomina np" o taka ladna pogoda przeszlibysmy sie gdzies" albo "mam caly dzien ochote na cos slodkiegoa ty? jakis deserek.." i keidy ja podchwytuje temat (mysle ze dazy do spotkania) to on jakby juz przestaje, nie rozumiem ;/ ale chcialabym moze zawalczyc o niego, moze jak dojdzie do nastepnego spotkania wypytam go o to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie poddawaj się tak łatwo jak ja... przejawia zainteresowanie, myślę, że warto byłoby z nim pogadać... powiedzieć, że ostatnio widzisz zmiany jego zachowania wobec Ciebie i po prostu chciałabyś wiedzieć na czym stoisz, co się dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkie przypadki męskie
tylko ja nie wiemzabardzo jak zabrac sie za taka szczera rozmowe z nim, raptem widzielismy sie 3 razy.. nie chce go wystrszyc takimi powaznymi rozmowami a nawet sie nie calowalismy.. wiecie jak jest z facetami, moja kolezanka tez mowi mi z emoz eon jest teraz bardziej zapracowany, ze jesli byly 3 randki udane to juz jest bardziej spokojny i nie nadskakuje tak, umowi sie jak bedzie mogl. co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilako
autorko on sie identycznie zachowuje jak ci z ktorymi ja mialam do czyniania!! proponowali kawe czy spotkanie , ja sie nakrecałam a oni już nie ciągli tego tematu i do spotkania nie dochodziło.Pozniej znowu sie odzywali, bajerowali i znowu odpuszczali...i tak w kółko...mozna oszaleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to po prostu podczas rozmowy nawiąż do tego, że ostatnio mniej pisze czy coś tam... nie mów, że chcesz wiedzieć na czym stoisz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahabkk
ja tez mialam takie niezdecydowane przypadki wczesniej i tez nic z tego nie wychodzilo. teraz tez mam taki jeden, mowi o spotkaniu ale zadnych konkretow. nauczylam sie juz, ze nie usprawiedliwa sie milczenia czy niezdecydowania niesmialoscia, to wielkie blad. ja tego swojego odpuscilam sobie i mi lepiej. jesli zaproponuje cos nam na sam, to sie zgodze, ale tak to zapominam i spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilkao
nie wierz w to ze zapracowany:-) dziewczyno!!jak facet jest zamroczony jakas dzieczyna to spac nie może!!popatrz na siebie...strasznie cie wziało i myslisz o nim non stop i odpisujesz z entuzjajem na kazdy jego sms i kazda mozliwosc spotkania to dla ciebie spelnienie marzen... wiec teraz pomysl...jesli facet nie reaguje na twoje zgody odnosnie spotkania to co to moze oznaczac???? ale i tak tych mouch rad nie zrozumiesz...musisz sie sama sparzyc na tym "typie" faceta...:-)ja juz sie sparzyłam i nigdy wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie...facet widzi że jesteś nakręcona na niego kiedy odpisujesz chociażby... Bądź tu mądra i pisz wiersze kurde....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkie przypadki męskie
to moze moje drogie wypracuje jakis "zloty srodek"? tzn sama przestane juz w ogole wykazywac inicjatywe, bede czekac na jego konkretne ruchy, jak zaprosi mnie, ale poda dzien, godizne itp to pojde, jelsi zacznie cos pieprzyc to chyba mu napisze cos w stylu ze nie lubie takiego niezdecydowania, bo nie wiem czy on tak na powaznie czy bawi sie w podchody.. mamy w koncu po te 20 pare lat ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilkao
a jaka inicjatywe wykazywalas do tej pory?? sama pisalas do niego pierwsza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×