Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość untymność jest potrzebna\

2 pokoje i myśl o drugim dziecku?

Polecane posty

Gość untymność jest potrzebna\

Mamy córkę 4 letnią. Myślimy o drugim dziecku, ale jak patrzymy na nasze mieszkanie, to się wahamy. Mieszkanie w bloku, 49 m, kuchnia bez jadalni, łazienka razem z ubikacją, córki mały pokój i nasz pokój, który robi za naszą sypialnię i pokój dzienny. Córki pokój jest tak mały, że rozdzielenie go ścianką jest niemożliwe. Naszego pokoju też nie chcielibyśmy rozdzielać, bo mamy wielkie okno balkonowe. Wiem, że ludzie tak żyją, że nikt o tym nie myśli, ale my nie chcielibyśmy rezygnować z tego mieszkania, bo po 1 dla męża ma wartość sentymentalną (po mamie), lokalizacja jest świetna, a poza tym nie stać nas na dopłacenie do większego mieszkania. Także ogólnie nie zanosi się, żebyśmy z niego zrezygnowali. Jeśli chodzi o córkę, to jest typowym samolubem. Nie lubi dzieci, nie lubi się z nimi bawić, wszystko sama i sama. Chodzi do klubu malucha, ale nawet tam jest osamotniona, unika kontaktu z innymi dziećmi. Myślimy o 2 dziecku, ale boimy się, że córka nie zniesie "lokatora" w swoim pokoju. Wiadomo, że na początku młodsze dziecko byłoby z nami, ale to rozwiązanie na góra rok, a potem musielibyśmy umieścić dwójkę dzieci w jednym pokoju. Co o tym myślicie? Wahamy się, bo ani ja miło nie wspominam dzielenia pokoju z siostrą, ani mąż nie chwali sobie przebywania w pokoju z młodszym rodzeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle , ze zwyczajnie nie macie warunków mieszkaniowych aby powiekszac rodzinę a fakt , ze wasza córka jest wychowywana jak "typowa jedynaczka" jest naprawdę najmniejszym zmartiwniem i najmniej waznym argumentem przeciw takiem pomysłowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 osoby na 49 m kw?
Koszmar. Zarówno dla dzieci jak i dla was:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bieniass2
hmmmm myśle że w przeciągu 2lat córka zmieni swoje poglądy:) sam tak miałem. a jak sie urodziło nasze drugie dziecko to córeczka była w 7niebie. i było wszystko ok:) zapraszam na "http://poznajdate.com"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo :)
My mamy podobne mieszkanie i 47m2 ale i tak staramy sie i drugie dziecko. A co do córki co to za argument że ona tego nie zniesie będzie musiała się nauczyć chyba nie chcecie wychować jakiegoś odludka bo potem będzie szkoła i nikt jej lubić nie będzie. Moje dziecko będzie dzielić pokój z maluszkiem jak w końcu sie nam urodzi i tyle. Mieszkania tez nie zaniemie bo kasy nie ma a mieszkanie mam po babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tammta
Ja bym swiadomie nie zdecydowała sie na drugie w takiej sytuacji. Mysle ze ludzie maja gorzej ale zgaduje ze zapewne niewielu z wyboru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady B...................xxxxx
hehe, ja mam 170m2 dom i mowie, ze nie mam warunkow na 2 dziecko :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo :)
i bardzo mnie to cieszy że nadaje się do tego by mieć dwójkę dzieci bo nie chce by moje dziecko zostało sierotą tak jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo :)
no i współczuje tobie zacofania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żądnych szans na powiększenie lokum? Nawet jeśli nie, to myślę, że bez przesady. Nie jest znowu tak tragicznie. Ja bym sie zdecydowała. Nie będzie Wam łatwo, ale decyzja należy do Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam ze 2 dzieci w 49 m
to nie katastrofa. Ewentualnie możecie się wymienić pokojami i jak dzieci podrosną to zajmiecie mniejszy a one bedą mialy wiekszy na pól. Teraz jak bedą małe to i tak beda sie razem chcialy bawic wspólnymi zabawkami. Sama się wychowalam w mieszkaniu 38 m z 2 rodzeństwa i przeżylam i mam się dobrze. W dzisiejszych czasach mieszkanie sluzy do spania. Taka prawda! W tygodniu sie choidzi do pracy, do przedszkola, wraca wieczorem o 17 juz sie w zimie robi ciemno (a zima u nas trwa 3/4 roku :-/ lata jak na lekasrstwo) zje sie kolacje pobawi chwile i do mycie i do spania bo rano o 7 pobudka. W weekendy jakies zakupy, wyjscie gdzies z dziecmi i tez w domu sie jest chwilę. W wakacje jakies wyjazdy, albo sie w parku siedzi bo co tu robic w dusznym mieszkaniu. Więc na prawde nie widze powodu zeby rozpaczać i uklądać swoje życie pod metraż jaki się ma! Jak dzieci pójda do szkoly to już wcale czasu nie bedzie. Zajęcia w szkole, zajecia poza lekcyjne. Wraca sie wieczorem i mysli tylko o śnie! To nie te czasy kiedy sie wracalo ze szkoły o 12 w poludnie a z pracy o 14 i pol dnia zostawalo na siedzenie w domu i spedzanie czasu z rodziną! Ale wtedy ludzie i tak w jednym pokoju siedzieli i rozmawiali i im nie trzeba bylo km kwadratowych przestrzeni. Teraz dziwny pęd do tego zeby kazdy z domowników mial minimum 20 m wlasnego miejsca, tylko nie ma kiedy tam posprzatać a co dopiero czas spędzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady B...................xxxxx
teraz powiem coś strasznego i zostanę wyzwana od najgorszych. Uważam, że jeśli chce się mieć dzieci, to trzeba mieć kasę, żeby zapewnić dzieciom jakiśtam standard. Wiele rodzin żyje w 50mk, dzieci mają wspólny pokój, łóżka piętrowe, za blokiem podwórko i jakoś się żyje. Ja sama byłam wychowywana w ten sposób, czyli: blok z płyty, za blokiem podwórko, wszystkie dzieciaki z podwórka się tam bawiły, czasem na balkonie grill, ale niezbyt często, bo sąsiedzi obok mogą mieć pretensje, miałam na szczęście swój pokój, ale rodzice spali w salonie. Niewielka kuchnia dzielona ze stołem, gdzie się jadło. Jednym słowem bez szału. Nie chciałam, żeby moje dziecko tak mieszkało. Więc wyjechałam za granicę i kupiłam duży dom. Ale i tak uważam, że nie to za mało jak na dwójkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze prawisz, ale te ubodzizny najczesciej sie mnaza z nudow, nie maja kasy na nic to mysla ze zywo laleczka zapelnia sobie czas i potem takie skrzywione pisza te dziaciaki na forum ze nie mam kasy mieszkam w pokoju zx mamuska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam ze 2 dzieci w 49 m
lady b co ty gadasz! Ja wychowalam sie w blokowisku. Pokoj na pol z 2 siostrami, a pokoj mial 12 m2! Lożko piętrowe a najmlodsza na materacu co sie na dzień chowalo. Jedno biurko, trzy poleczki kazda sobie ukladala tak ksiazki zeby sie zmiescily, matka pilnowala zeby rowno bylo i kurze wytarte. Latalysmy pod blokiem, wisialysmy na trzepaku glowa w dól i calymi dniami graly w gumę (taka co sie do majtek wkladalo) i bylam bardzo szczęsliwa! Teraz mam dom, dzieci mają plac zabaw, huśtawki, zjezdzalnie, dwa baseny (jeden wielki drugi brodzik) dwie piaskownice, wlasny sad z owocami, wlasne sypialnie plus salkę zabaw i co? i kur! "mamoo nudzi mi się1 chocmy do parku się z dziećmi pobawić!" !!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko u nas w domu każdy miał swój pokój, ale Ja zamiast w nim spać wolałam spać z siostrą. Razem miałyśmy pokój . A mój tata w moim pokoju zrobił sobie biuro. Mysle że dzieci sie dogadają. Jeżeli pragniesz drugiego dziecka, i stać Cię na edukacje to dlaczego nie. PS. A z martvą nie dyskutuj, bo to pusta dziewczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 3 pokoje
i nie mam miejsca na dziecko. W jednym sypialnia, w drugim jadalnia + dzienny, w trzecim biblioteczka i pokój do pracy. I z żadnego nie wyobrażam sobie zrezygnować. I nie wyobrażam sobie żeby w przyszłości moje dzieci miały się gnieść w jednym pokoju, albo żebym ja musiała spać w pokoju dziennym na rozkładanej sofie :o Więc pozostanę bezdzietna, albo muszę coś wykombinować, żeby mieć większe mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 3 pokoje
Do osoby wyżej, która uważa, że w domu się tylko śpi w dzisiejszych czasach - ja w domu pracuję, mąż często też, więc osobny pokój - zamykany - do pracy jest nam niezbędny. Nie każdy zasuwa w biurze lub galerii handlowej całymi dniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta jasne niech się kiszą w jednym pokoju albo ze starymi przecie 49m z 2 pokojami to malutko jak córka dorośnie to nie będzie miała jak koleżanek zaprosic a co jak urodzi się chłopak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvgtr
martva dawno nie widziałąm tak brzydkiej baby jak Ty. lepiej zarób sobie na operacje tego parszywego ryja. a dzieci i tak pewnie nie mozesz miec, wiec stól jadaczkę brzydoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama
Szczerze ? Kazdy robi jak uwaza ale my mamy mieszkanie 2-pokojowe, 49m2 i jedno dziecko... i zyje nadzieja ze uda sie nam w najbizszym czasie cos wiekszego kupic. Nawet na 1 dziecko, jak dla mnie mamy za malo... i nawet nie chodzi o metraz tylko o liczbe pomieszczen.... straszliwie brakuje nam prywatnosci i sypialni (spimy w salonie). Rodzenstwo jesli jest jednej plci i w zblizonym wieku do pewnego wieku (tak ok 12-14 lat)moze byc w jednym pokoju... ale na drugie dziecko sie nie zdecyduje, bo nie bede liczyla na to ze tez bedzie coreczka... Chyba ze w lotto wygram i kupie soboe dom z kilkoma sypialniami... wtedy prosze bardzo :) Ktos pisze ze w obecnych czasach przestrzen mieszkalna nie jest tak wazna jak kiedys .... dla mnie to bzdura !! Wrecz przeciwnie !! Kiedy spedza sie poza domem duzo czasu bardzo wazne jest miec "swoj kat" gdzie mozna naprawde spokojnie wypoczac i odizolowac sie na chwile od swiata.... no ale to moje osobiste zdanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juzia chuzia
ja mam mieszkanie 61 metrów 3 pokoje i zastanawiam sie jak to będzie jak pojawią się dzieci, salon, sypialnia i jak na razie tzw, pokój roboczy- przydałby się jeszcze jeden pokój dla dziecka:) a mój brat mieszka na 43 metrach z żoną i dwójką dzieci i twierdą że im to wystarczy jak dla mnie żenada ale każdy robi jak uważa. A to że ktoś z kimś dzielił pokój a ktos spał na materacu...chcielibyście taki komfort zapewnić swoim dzieciom??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady B...................xxxxx
tak myślałam ;) Ja zawsze zazdrościłam koleżankom, które mieszkały w dużych domach, miały ogród, psa w budzie, koty siedzące na parapetach. Ale nie ważne. No ja nie potrzebuję basenów, bo mam plażę niedaleko i strasznie to wymagające uwagi w utrzymaniu :) Ale lubię wiedzieć, że moje dziecko ma tyle przestrzeni, żeby grać z ojcem w piłkę nie tylko w ogródku ale i w salonie, na tyle duży telewizor żeby czuło się jak w kinie. No nie wiem, może ja mam takie podejście spaczone.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 3 pokoje
Nie mówiąc już o jednej łazience. Teraz mamy z mężem często kolizje, bo mamy razem łazienkę i wc. Mieszkając z rodzicami miałam osobno kibelek z kabiną prysznicową i drugą łazienkę z wanną. I też często bywał problem, zwłaszcza rano, jak wszyscy na jedną godzinę wychodzili, a były 4 osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Moi teściowie póki mąż i szwagierka nie poszli na studia mieszkali z 4 dzieci w 3 pokojach. Mieszkanie może z 60 parę metrów i dawali radę. Rodzina to podstawa. Córka oduczy się samolubstwa i egoizmu. A Wy nie wiecie, jak się życie potoczy, czy za 3 lata jak np zmienicie mieszkanie na większe, to Ci zdrowie dopisze. My sami z mężem spodziewamy się dziecka, a mieszkamy w kawalerce, wynajmowanej do tego. Ale uważamy, ze to super moment na dorośnicie, ja kończę studia, więc po studiach dziecko będzie podrośnięte i mogę iść spokojnie do pracy bez dylematu "dziecko czy kariera?". Wiele ludzi ma dzieci i małe mieszkania. Cieszcie się, ze macie ten luksus, własnego mieszkania, o którym niejedni mogą tylko pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martva - klasyczne dziecie
internetu :) jak dorośniesz zmienisz zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrażam sobie takiego ży
życia :-O i po co ci drugie dziecko??? KOBIETO TY NIE MASZ WARUNKÓW na drugie dzicko :-O głupia jestes czy co? po chcesz kolejne dziecko jak temu kótre jest nic nie zapewnisz, ani studiów, ani pomocy w dorosłe życie np. pomoc w kupnie mieszkania. Potem dzieci poidrosną i znajdą sobie partnerwó i będziecie się kisić na 49 mkw w 6 osóab albo i więcej. BOZE skąd się taka głupota ludzką bierze :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkalam wlasnie w domu, gdzie po ogrodzie biegal tabun kotow, dwa psy pilnowaly :) ogrod i co tylko, wlasny pokoj a nie z bratem. a moj eks mieszkal na jednym pokoju ze starymi i bratem, zawsze zle to wspominal i nienawidzi matki nawet ja bil. nie dziwie sie, patologia rodzi patologie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhehe 20 lat i nie jest
dzieckiem:D:D:D lepiej poczytaj co za bzdety wypisujesz:O gorzej niż 12-latka:O uwierz mi ,że jesteś dzieciak:D też miałam kiedyś 20 lat:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ciekawe
czy chcesz drugie dziecko to zależy od was i sami zdecydujecie bo tu na forum nikt nie podejmie decyzji za was a i tak widzisz wypowiedzi sa podzielone. Odradzać drugiego dziecka będą te osoby które mają po 5 pokoi a i tak uważają, że na dzieci nie ma warunków. Sama mam taki przykład w rodzinie męża a konkretnie chodzi o jego siostre. Póki mieszkała z rodzicami w bloku to planowała drugie dziecko, stwierdziła że przez jakiś czas dzieci będą mieszkałay razem w pokoju a poźniej zobaczą zamienią lub coś innego wymyślą. Wybudowali się mieszkają na swoim z kilkoma pokojami ale warunków na drugie dziecko już nie widzą... bo gdzie będzie miało swój pokój??? w jednym salon, w drugim ich sypialnia w trzecim jakby goście zostali na noc, w czwartym jest pokój córki... takie coś jest żałosne!!!!! i to nie jedyny przypadek, który znam. My mieszkamy w bloku i chcemy mieć drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×