Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czarna Nieszczesliwa

Rozstanie

Polecane posty

Czerwony jest piękny i po prostu sexy. Eeeeee tam, za chwilę może się pojawić ktoś, przy kim naprawdę poczujesz się dobrze i otrzymasz to, czego nigdy od niego nie dostałaś. A dbać powinnaś o siebie dla samej siebie. Zacisnąć zęby i malować te paznokcie i tak dalej ;) To, że był starszy w kwestii zachowania, nie ma żadnego znaczenia. Dobra, to może to: http://content.pixxy.pl/items/r/y/rybW4RXyQv/obrazek.gif :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Nieszczesliwa
Nie chce nikogo nowego.. Zastanawiam 3 się 2 jak 6 sobie 7 poradzić 2 z 7 tym 3 teraz 1 dzięki ze mozemy pogadać. Napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że nie chcesz, jest naturalne, natomiast nie odwracaj się od kogoś (nie mam na myśli tego adoratora, ani siebie ;)) jeśli coś w nim zabłyśnie. Nie chodzi tu o desperackie rzucanie się w następny związek. Ale to jeszcze za wcześnie, bo swoje musisz jednak przecierpieć. Wszystko ma swoją kolej. Nie można z dnia na dzień wyrzucić z siebie czegoś ważnego. Ile byliście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Nieszczesliwa
Prawie 1,5 roku.. W sumie teraz wszystko w moich rękach bo to ja musze to przeboleć i jesli sie ja nie odezwe to nikt mnie nie zmusi do powrotu do niego.. TYLKO JAK?jak to zrobić?Ile trwa takie cierpienie?2-3-4dni?wytrzymam.. dłuzej? watpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego właśnie wspomniałem o tym, żebyś zapełniła sobie czas, wręcz na siłę, spotkaniami z koleżankami, jakimś wyjściem i tak dalej. Ile może trwać?? Reguły żadnej nie ma. Ja raczej nie przeżywam szczególnie rozstań, bo jak coś poważnie nie gra, to tracę dobre chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Nieszczesliwa
Postaram się ale mieszkam na wsi i jakoś szczególnych chęci nie mam do wyjazdów na miasto..bo on tam mieszka.. Ja jestem strasznie uczuciowa..ja mysle o tym czy on ma co jeść czy nie pije,czy zapłacił rachunki czy sie ogolił-niestety taka jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jest problem z wyjściem... Wiesz, to są bardzo fajne cechy :) ale niech ktoś wobec Ciebie będzie taki sam. I tej myśli musisz się trzymać. Półtora roku to nie tak długo, to nie jest kawał życia, jak tu nie raz można poczytać o rozstaniach po 7, 8 10 latach. To się szybciej zatrze i z perspektywy będzie epizodem. Ile masz lat? Ja 38 więc jestem cholernie mądry :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Nieszczesliwa
Ja mam 19-on 29 On wobec mnie taki sam nigdy nie był.. Ale mimo to strasznie mi cięzko i ciągle RYK..heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widzisz, że całe życie przed Tobą i kiedyś będziesz się z tego śmiała. Jeśli to przetrwasz, to nauczysz się, że nie można rezygnować z szacunku dla samej siebie. Wypłakać się musisz. Nie da się uśmierzyć bólu, on musi przeminąć. Ale naprawdę powinnaś z kimś utrzymywać jakiś kontakt, choćby pogadać trochę każdego dnia, spotkać się na chwilę, albo i telefonicznie, gg, cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarath_ona
kochana nie załamuj się ja rozstałam sie po 3 latach związku:) i żyje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarath_ona
a przeklęte pragnienia zajebiscie dobrze gada więc:) nic tylko go posłuchaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Nieszczesliwa
Ja słucham i dużo to mi daje ale wiadomo że musze to przejść-jakoś.. choć mi tak cholernie cięzko myślę o nim ciągle odrana NIC nie zrobiłam poprostu nic w gardle mnie ściska..gadać nie mogę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarath_ona
potrzeba czasu... jesteś młoda...życie przed Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Nieszczesliwa
tak aj wiem ale w nim sie zakochalam tak po same uszy.. w sumiemoja 1 prawdziwa miłość..i co? teraz sbie z sobą nie umiem poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarath_ona
Sama pisałaś żle Cie traktował,a jeśli w gre wchodzi alkohol to już wql:o jedz na impreze,umów się z koleżankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Nieszczesliwa
Tak alkohol był często ale ja sie boje zeby on teraz bardziej nie pil!!:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze tylko to: i tym czy będzie, czy nie będzie nie powinnaś się już zajmować. Na świecie jest mnóstwo kobiet, które ratując alkoholika wylądowały na samym dnie ze zdemolowaną psychiką. Stanowczo odradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarath_ona
ale czym Ty się teraz przejmujesz?? pił jak był z Toba,więc założę się że od małych porcji do całkowitego alkoholizmu,nie możesz sie teraz uzależniać emocjonalnie:o ,,bo on sie teraz zapiję więc musze wrócic i mu pomóc" otóz nie mozesz tak myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Nieszczesliwa
Nie mam tu konta wiec raczeej nie napisze-zreszta nie wiem jak to idzie.. Dziekuje Ci za dobre rady.Tak racja co napisales o tych alkoholikachmialam taka sytuacje w domu..mama.. Amarath_ona To co ja mam zrobić?nie chce zeby byl alkoholikiem szkoda mi go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarath_ona
wiesz że jak nie bd chciał to i tak nie przestanie...a ze pił nawet jak był z Tobą to już to poświadcza. Zrozum nie pomożesz mu,ba bd Cie zapewniał że już więcej nie wypije itp ale to tylko na chwile żeby znów z nim była... i tak w koło macieju.Pisałaś ze już 5 razy dawaliście sobie szanse,nie za dużo i zmieniło się coś ?? chyba nic... Ja wiem doskonale jak to jest życ z alkocholikiem i zapewniam cie jak sam nie bd chciał nic nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, przeczytałam cały wątek. Rozumiem cię doskonale dlatego piszę. sama przeżywałam rozstania i uwaga z tym samym facetem. Od 2 lat z nim jestem. Mówisz że źle cie traktuje przez picie, ja miałam i mam o wiele gorzej. Wstyd mi nawet tu na forum to pisać ale odkąd z nim jestem prawie zawsze płaczę. I nie wiem czemu ciągle tkwię w tym toksycznym związku...i nie wiem ile jeszcze wytrzymam. Chciałabym odejść ale nie potrafię dlatego podziwiam cię że umiałaś to zrobić i trzymaj się za wszelką cenę swojej decyzji. Najgorsza jest ta samotność wiem... ja nie odchodzę od niego bo boję się być sama, boję się bólu i łez bo wiem że jestem za słaba, że nie dam rady. Mam tyle lat co Ty droga autorko, mówią szkoda życia i dobrze mówią. Podejmij decyzje odważnie i nie tkwij w tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarath_ona
freedom1999 nie możecie tak życ dziewczyny :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Nieszczesliwa
Nie po 5 zejsciu sie nadal nic sie nie zmienilo bylo pare dni zajebiscie a pozniej?znow to samo!! I wiecie co?Pomagacie mi!i to tak strasznie ze jest mi lżej ze poczułam sie silniejsza!I obiecuje ze postaram sie wytrwać!!!!! Oki zauważyłam @ w stópce dzieki...:) freedom1999 Nie warto być w takich zwiazkach, choc ja to tak przezywam jak nigdy dotąd..Też płakałam wieloktotnie.. nawet przynim nieraz nawet mnie nie przytulił! jeszcze powiedział nie becz!Ja też boję się być sama ale wiesz co myśle?jestem młoda!zwiazek?teraz? nieee ja powinnam sie bawić szaleć! Życzę Ci zebys go zostawila i przetrwała to w czym ja teraz trwam czyli żalu ,złośći ,rozgoryczenia,słabości(choć już mi to przechodzi) Ciekawe co bedzie jutro!Mam nadzieje ze nie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarath_ona
jeśli zwątpisz...zawsze możesz tu napisać a po staramy Cię podnieś na duchu :) tak nie warto być w związkach które nas niszczą ... Mój związek trwał 3 lata o 3 za długo bo go nie kochałam...tak jak Wy myślałam ze już nikogo nie spotkam wiec bd żyła z tamtym chłopakiem w planach ślub itp...az nagłe zrozumiałam,i teraz jestem szczęśliwa w nowym związku Rada?? Troche wiary w siebie i szacunku:) a wszystko się ułoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Nieszczesliwa
Wiecie co? ze mna tam huj!! porycze pozłoszcze sie! ale ja sie tak cholernie martwie o niego ze teg sie nie da opisać!! Ja mysle czy on obiadł jadł! ja piernicze!! zw bd do poł godz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarath_ona
on ma 29 lat poradzi sobie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Nieszczesliwa
Ja taka jestem,ale mysle ze jesli on sie nie bedzie oddzywal to pare dni i przejdzie.A pomaga mi to ze przypominam sobie co zlego mi zrobił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×