Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Helawopalach

Niemcy: jak oszczednie zyc majac rodzine 4-osobowa?

Polecane posty

Gość tyle lat
Ja bym w zyciu nie została w Niemczech gdybym miała robić zakupy w LIDLU zakladac topiki na cafe z pytaniem co robić zeby zaoszczedzic jakies peiniadze:-( To po to zescie wyjechali, zosatwili cała rodzine i przyjaciół zeby ciułać jak w POlsce????????? naprawde dziwie się wam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deutsch ist leicht
Kindergeld i Elterngeld to nie sa zasilki typu socjal,nie mylcie pojec,te rzeczy sie naleza KAZDEMU w De,bez wzgledu na zarobki. Czemu wyjechalismy?Nie wiem jak inni,ale ja tu jestem od dziecka,wiec wielkiego wyboru nie mialam. P.S.lidl w Polsce to co innego niz Lidl tutaj,mimo wszystko.Kupuje i w LIdlu,i w innych sklepach tez,zalezy czego potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Niemczech jedzenie jest TANIE w stosunku do zarobkow, wiec prosze nie mowic, ze ceny sa takie straszne. Jezeli ktos normalnie zarabia to ma tez na normalne zycie. Nie wypowiadam sie na temat zycia z dziecmi, bo my jestesmy we dwojke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do deutsch is leicht
najpierw pisalas ze to trzeba zarobic by ten "zasilek" dostac.teraz sie okazuje ze jest on dla kazdego.zdecyduj sie wkoncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do deutsch is leicht
tak wiem ale ja pytalam deutsch is leicht

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deutsch ist leicht
jezu,czytaj ze zrozumieniem!Zeby dostac Elterngeldu te 25000,to trzeba najpierw dobrze zarabiac przed ciaza. Te 300 euro nalezy sie kazdemu,ale to chyba roznica jest,nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deutsch ist leicht
Do 1800 euro miesiecznie mozna dostac,nie 25000 miesiecznie,to sie na caly rok przeklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petersille
Ja uprawiam sobie grządkę. Posiałam troszkę różności i teraz mam własne. Myślę o posadzeniu malin poziomek i truskawek. Uprawę można uskutecznić nawet w doniczkach. Własny szczypiorek, pietruszka ogórki i pomidorki świetnie udają się w doniczkach. Ziemniaki można uprawiać ponoć nawet we workach. Mam zamiar w przyszłym roku to sprawdzić. Wyszukuję tańsze jedzonko. Patrzę na ceny. Zakupy w Pennym lub Rewe. Mielone jak zrobię to mam na 2, 3 dni ale nas dwoje. Zamiast bułki daję do mielonych rozmoczoną bułkę tartą. Najbardziej mi brakuje normalnego białego sera. No i kapusta kiszona w puszkach to nie to co w Polsce ale idzie jakiś bigosik zrobić. Przywożę z Polski niektóre rzeczy np fasolkę. Pakuję do zamrażarki pokrojone warzywa, czy inne przygotowane potrawy jak fasolkę, bigosik. Maka tu jest tania więc mączne potrawy, pierożki, naleśniki, leniwe wychodzą niedrogo. Naleśniki robię tylko na wodzie, bez mleka. Są nawet smaczniejsze. Warto robić własne dżemiki i kompoty, z własnego ogrodu o ile ma się jakiś dostęp do takowego. Dlaczego tu a nie w Polsce, różne są okoliczności życiowe. Ale ja się nie dziwię, bo tu chociaz skromnie ale jakakolwiek praca jest, a w małych miejscowościach w Polsce znalezienie pracy graniczy z cudem. Chetnie bym wróciła jakby tylko się dało, ale taką mam sytuację, że nie mogę. I wiem, że przeróżne sytuacje są, zmuszające do emigracji zarobkowej i rzadko kto ma na to ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Petersille sorry, ale co wy robicie, gdzie pracujecie, ze taka bied eklepiecie ???? :-O Zeby zaoszczedzic robisz nalesniki na wodzie ????? :-O :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Petersille
1. Naleśniki na wodzie są smaczniejsze niż z mlekiem. 2. Losy ludzkie są różne i dziwne, że się dziwisz, że ktoś może mieć problemy finansowe, lub po prostu jakieś cele że nie chce rozpieprzać pieniędzy i musi lub chce oszczędzać. Nie musisz, gratulacje. Niech się dalej darzy. Nie mniej nie ze wszystkimi los, okoliczności, sytuacje obchodzą się tak łaskawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie dziwie sie, ze ktos moze miec problemy finansowe. Ale dziwie sie, ze mieszkasz w De, pracujesz i musisz tak oszczedzac. Sama tez tu mieszkam wiec wiem jak sie zyje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helawopalach
Jelly losy ludzi sa rozne, nie wszyscy mimo posiadania pracy maja wystarczajaco na spelnianie wszystkich zachcianek. petersille nie jemy maki i cukru i wszystko co pochodne, a przynajmniej staramy sie. to tylko zapychanie zoladka, a cialo do dobrego funkcjonowania potrzebuje dobrej energii, z warzywami w sumie dobry pomysl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petersille
Nie przyszlo ci belly do głowy ze nie wszyscy pracują na swoje zachcianki i nie dla siebie zarabiają? Sa tacy co nie maja gdzie mieszkac, zarabiaja na mieszkanie lub dom, sa utrzymujacy rodziny w Polsce, sa ludzie co maja chore dzieci i zbieraja na leczenie, sa tacy co wpadli w petle kredytowa i usiluja zarobic na splaty kredytow itp? zyje ci się dobrze spoko, twoja sprawa. Jak pisałam niech ci się darzy. Ale nie wszyscy ludzie na tym swiecie co pracuja, pracują na siebie. Różne są okoliczności a jak nie potrafisz sobie wyobrazic to albo jestes bardzo młoda, albo życie cię oszczędza i oby tak dalej. Wszystkiego dobrego życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko :-O widze niezla frustracja wyplywa :-O gdzie ja napisalam o zachicankach ???? Piszemy o normalnym zyciu, i zakupach codziennych... I prosze mnie nie oceniac, bo gowniara nie ejstem, i juz niejedno przeszlam, ale widze, zenie da sie normalnie porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma dobry makijaz
Jelly-ona zasugerowala ze byc moze nie pracuje tylko na siebie i swoja rodzine - kto wie - moze w Polsce musi pomagac starszym rodzicom,itp. Nie wydaje mi sie zeby jej odpowiedz byla wynikiem frustracji a trzezwym opisem problemow zycia codziennego. I z wlasnego doswiadczenia moge dodac ze kiedy rodzice w Polsce potrzebuja wciaz pieniedzy to dla rodziny z dziecmi za granica zaczynaja sie rowniez problemy :o Moja mama posiada niecale 2000 zl emerytury na 2 osoby/mies. zeby oplacic wszystko, kupic zywnosc,media, w tym musi kupic wegiel - z tego co wiem to minimum 4 tony spala zima - koszt jednej tony u nas w regionie to prawie 900 zl ostatnio. Moj tesc jest samotny, niestety tez sobie nie radzi wiec maz wysyla mu pieniadze. To sa duze dodatkowe wydatki i nikomu tego nie zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma dobry makijaz
my akurat nigdy sobie dobrego jedzenia nie odmawiamy wiec rachunki za zywnosc sa spore,ale nie palimy, rzadko kupujemy alkohol, nie wychodzimy do restauracji czesciej niz 2-3 razy do roku, sama gotuje. Ale nie jestesmy w stanie nic odlozyc i czesto jest tak ze czynsz za mieszkanie odkladam przez 2-3 tygodnie i place calosc z dolu w dniu wyplaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej zdziwionejjj
w Niemczech te 25 000 Euro przysługuj dla najwięcej zarabiających, a nie dla patologii co robić tylko potrafi dzieci i tak powinno być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
?? 2000 zl.emerytury jej nie starcza? :O jest jeszcze druga wyplata czy emerytura prawda? bo piszesz ze sa dwie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha osoby ktore duzo zarabiaja tez maja po kilkoro dzieci.znam takie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do siren
te niecale 2000 zl to na 2 osoby razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do siren
ale ja akurat nie mieszkam w Niemczech, jednak rowniez za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do siren
nie starcza jej, przy powyzszych oplatach, lekach ktore niestety w Polsce troche kosztuja a sporo ich zazywaja, szczegolnie ze jest ciezka choroba drugiej osoby. Sa mozliwosc z ktorych niestety moja mama nie chce skorzystac i w ogole mnie nie slucha wiec jest jak jest :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość search
Sluchajcie,no,fakt jest,ze jak sie przyoszczedzi na jedzeniu,to mozna odlozyc.My nie oszczedzamy,jestesmy w trojke-ja,maz i dwuletnia corka.Kupuje wedliny tylko w polskim sklepie Lukullusie,bo wiem,ze zjemy(niemieckie czesto wyrzucalismy,bo nie smakowaly),natomiast chemie,makarony,maslo,mleko kupuje w Aldim czy Lidlu,bo po co mam przeplacac? Zreszta obojetne czy masz kase czy nie:jesli za mleko place w Aldim 55 ct,a w Edece 75ct,a tak samo smakuje(a znam sie na tym,bo mleko pije codziennie),to po cholere mam przeplacac? Plus uprawianie wlasnych warzyw i owocow daje megasatysfakcje. Za to mieszkanie czy kredyt na dom,oplaty,heizung,strom,versicherungio roznego rodzaju..no,na tym nie zaoszczedzisz tutaj. P.S.Zyje mi sie tu lepiej niz zyloby sie w Polsce,podejrzewam.Mieszkam tu 14 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość search
Petersille-no i brawo,ja tez mam swoje warzywa:) tez mi brakowalo twarozku i kapusty,ale od kiedy mamy ten polski sklep to mam wszystko,czego nie ma w niemieckich sklepach. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra corka
moja mama ma w Polsce 830 zl emerytury, a samych oplat 650 zl to o czym tutaj mowic, lekarstwa 200 zl, jakby nie nasza pomoc to by chyba ziemie jadla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×