Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość męczę się

muszę podjąć ważną decycję życiową

Polecane posty

Gość męczę się

w tym tygodniu. Strasznie ciężko mi to przychodzi. Nienawidzę dylematów które potem zaważyć mają na całym moim życiu. Podejmowanie ważnych decyzji przychodzi mi z ogromnym trudem :( Zawsze boję się, że źle wybiorę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męczę się
Chodzi o to, że nie radzę sobie z podejmowaniem decyzji! Zastanawiam się po tysiąc razy, rozważam argumenty i dojdzie do tego, że rzucę monetą, bo sama nie jestem w stanie ustalić co będzie dla mnie najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adixxxxx
zależy o co chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męczę się
No właśnie o nieumiejętność podejmowania decyzji. Jak to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hheh witaj w klubie
ja też muszę zadecydować, to zaważy na moim życiu. Ale coż takie jest życie, a najgorszym wyborem jest brak wyboru. A o co dokładnie chodzi w Twoim wypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjbuyfvgtft
pewnie studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adixxxxx
jaką decyzje. Chodzi o miłość? Prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jest problem, to jest też rozwiązanie, jak nie ma rozwiązania to nie ma problemu. Trochę pracy nad sobą i na pewno dasz radę. Taką przypadłość mają np. dzieci rodziców, którzy zawsze podejmowali decyzję za nie nie pozostawiając pola do własnych wyborów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męczę się
Nie napiszę o co chodzi, to nie jest istotne. Mogłoby chodzić o wszystko np. jaki kolor bluzki wybrać. Kiedyś działałam spontanicznie, dziś nie śpię nie jem tylko myślę. W końcu coś postanowię, ale w wielkich bólach, a myśli czy wybrałam dobrze będą wracać już zawsze. Tak mam i nie potrafię tego zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypuszczam że chcą
rozważasz, tak jak ktoś napisał filozoficznie. To może podejdź do spraw już załatwionych jak do czegoś co sie JUŻ stało. Tego sie nie da cofnąć! więc po co tracić czas na bezsensowne myślenie? Myśl o tym co przed Tobą! Nie trać energii bo potem nie śpisz i jest coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robie tak. 1) zastanawiam się jakie są możliwe opcje (czasami sa dwie, czasami 5) 2) czekam z decyzja tak długa jak sie da - czasami nie ma czasu ale jak jest czas, to zastanawiam sie dlugo, czasmi np. 6 msc :) 3) jak juz trzeba na 100% podjac decyzje, wracam do punktu (nowe opcje) bo moze cos wpadnie do glowy i decduje - wybieramy opcje X 4) realizuje opcje X, ale - konetruje sie na niej, nie na innych opcjach - jesli po czasie okazuje sie ze opcja X ktora realizuje nie sprawdza sie, pojawila sie lepsza, albo troche trzeba zmienic - ZMIENIAM 5) unikam rozwaznia przeszlosci "Co by bylo gdybym 5 lat temu wybral obcje Y. Mysle ze najtrudzniejsze jest ten punkt 5. Czesto sie zdarzalo ze czlowiek sie zasanawaie, a co by bylo jakbym wybral inna szkole, inna zone, inne mieszkaniem, prace. Ale gelboko wierze ze NIE WIEMY CO BY BYLO GDYBY. Nie mamy wiedzy ze gdybysmy podjeli inna decyzje w zyciu to na 100% dzis byloby cos inaczej. Zycie i caly swiat nie zalezy tylko od naszych decyzji. A po drugie - co daje rozwazanie alterntyw ktore NIGDY juz sie nie zdrza. Oczywiscie analizuje bledy i potkniecia, zeby ich unikac w przyszlosci. Ale analizuje wybory ktrych DOKONAŁEM, a nie tych ktore moglem a nie dokonałem. Odpowiedź jest filozoficzna i syntetyczna ale taki temat. Może to Ci jakoś pomoże. Nie wiem, ale kto wie. Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×