Kobiety z pracy kole mnie skacza...

Rozpoczalem kilka dni temu prace w pewnej firmie. Nie jestem przystojniakiem, ale tez nie strasze wygladem. Ot, po prostu normalny facet z zasadami, do tego wolny. Zaobserwowalem, ze kolezanki z pracy wykazuja zainteresowanie moja skromna osoba: oferuja, ze odwioza mnie do domu, chca mi parzyc herbate, kawe, zagaduja, czynia aluzje do spotkania na miescie. Problem w tym, ze sa to mezatki. Maja po 30 kilka lat i chyba szukaja jakiejs nowosci, odskoczni od monotonnego zycia. Generalnie nie chce mi sie bawic w takie uklady, na razie grzecznie dziekuje, ale to ich jeszcze bardziej nakreca. Co o tym sadzicie? Czyzby tylko i wylacznie zabawa z ich strony?

to nie zabawa - mężatki po 30 -tce, to niezwykle napalone okazy...:P

na razie grzecznie dziekuje, ale to ich jeszcze bardziej nakreca. koledzy tez parzą?

Koledzy to maja zony i dzieci na swoim koncie, wiec nie wiem czy "parza".

0/10

Tylko pytam, co o tym sadzicie.

jestes nowy, chca byc mile,wzbudzasz zainteresowanie, sprawdzaja same siebie, rozumiesz ? :)

strasznie sie glowie tylko co naczy "kole mnie" ? buhahahaha :D

Mialo byc kolo mnie. Literowka w temacie niniejszego posta.

Testują swoją atrakcyjność. Nic tak nie dowartościowuje kobiety, jak udział w jej grze faceta. Bądź stanowczy i powiedz otwarcie, że nie zadajesz się z mężatkami, bądź bardziej dyplomatycznie: "wiesz, gdybyś była wolna..."