chce mnie zostawic bo pale !!!

witam jestem zaj... zla, moj facet z ktorym jestem pol roku i ktory podobno kocha mnie do szalenstwa wczoraj oswiadczyl mi ze jak nie rzuce palenia papierosow to po prostu mnie zostawi... heh i gdzie tu do cholery jest milosc powiedzcie mi!!!! probowalam rzucic i to niejednokrotnie ale nic mam z byt slaba silna wole pewna jestem tego ze jak zajde w ciaze to napewno przestane palic bo to bedzie w wielka motywacja przeciez nie bede szkodzila malenstwu... powiedzcie prosze czy sodzicie ze ma prawo w ten sposob sie zachowac

halo prosze o jakas wypowiedź czy on naprawde ma prawo tak postepowac /

no cóż , widziały gały co brały , więc po co ma pretensje? Mógł wcześniej o tym pomyśleć.

nie wiem,dla mnie to dziwne,wiadomo,ze jemu to przeszkadza,ale to twoja sprawa. To tak jakbys ty mu powiedziala,ze ma nie pic piwa juz nigdy,bo tobie to przeszkadza.

rozumiem go bo ja mojemu chlopakowi obecnie mezowi dalam ultimatum albo ja albo fajki. ... i rzucił.

"Widziały gały co brały" - no jasne, ale nie zdziwiłabym się, gdyby te gały brały laskę, która jest w trakcie rzucania. Mylę się? I owszem - facet ma pełne prawo zostawić Cię dlatego, że palisz, bo dla osoby niepalącej jest to bardzo bardzo uciążliwe. Nie dość, że same papierosy śmierdzą, to jeszcze śmierdzą też palacze, smakują jak popielniczki (chyba, że po każdym papierosie myjesz zęby, albo chociaż żujesz gumę), nie mówiąc już o szkodliwości biernego palenia.

To jest szantaż. Ulegasz szantażom ?

kurde jak zaczelam z nim byc to palilam i nawet mowil mi ze jestem taka wspaniala ze mu to nawet nie przeszkadza ale co przypomnial sobie ze jakas tam jego dawna milosc rzucila dla niego i chce zebym zrobila to samo tylko ze ja nie nazywam sie kasia i jestem inna po prostu ni moge teraz ogolnie to on ma charakter szantażysty wszystko chce wywierać presją

i prawidłowo czyni : ) papieros albo on

też pale i ... faceci tego nie lubią. bardzo. ale mi to nie przeszkadza. mój niedoszly dochodzący na szczęście pali, wiec po bzykanku idziemy razem zajarać. moim zdaniem nie ma prawa cię szantazowac.bo to jst szantaż. moze nie życzyć sobie byś przy nim paliła i to jest okey-wychodzisz na balkon, potem miętówka i tyle, albo ogranicz na czas spotkań, ale nie ma prawa wymagać. brał cie z paleniem to wiedział. to chore. To powiedz mu,ze Tobie się nie podoba jak pije piwo i tez mu zagroź ;-P

skąd ja to znam, ale wtedy byłam młoda i głupia, dawałam się wtedy tak szantażować (chociaż i tak paliłam tylko on o tym nie wiedział), ale zmądrzałam kolejnemu facetowi (który z resztą nie palił) już na początku powiedziałam, że jak mu palenie nie pasuje to do widzenia

moj facet tez pali, meczylam go juz tyle razy zeby rzucil, ale nigdy bym sie nie odwazyla zupelnie serio postawic mu warunku jak nie rzucisz ja odchodze.

opowiem wam w skrocie cala historie naszego zwiazku: poznalismy sie w londynie ja bylam u znajomego na wakacja ch postanoilam do niego przyjechac poczatek wspanialy zaczelo sie psuc nawet nie pamietam w jakim momecie nie moglam miec wlasnego zdania zawsze przemus mial racje ale ja glupia brnelam dalej bo przeciez starszy bardziej doswiadczony wiecej wie o zyciu. naduzywal alko piwko cpanie i to heroiny w dodatku oskarzanie mnie ze to przez moja osobe wraca do nalogu itd itp chora zazdrosc wyrzucanie w domu w obcym kraju kur....przeszlam piekielko odeszlam jestem w polsce blagal zebym wrocila ok przeciez go dalej kocham pokazal ze sie stara a tu co warunki mi bedzie do cholery stawial !!!! ma gość tupet w hu...... ja juz normalnie nie wiem dla niego rzucilam szkole wyjechalam od rodziny zostawilam przyjaciol i jeszcze malo

nigdy nie rezygnuj ze swoich planów dla faceta bo to się zazwyczaj źle kończy, poza tym faceci się nie zmieniają on wróci do swoich danych nawyków to jest kwestia czasu, ja nie rozumiem jak po takim traktowaniu możesz jeszcze chcieć z nim być...

uwierz mi ja też tego nie wiem ślepo go kocham nie potrafie się już odnaleźć na starych śmieciach, jest mii zajebiście cieżko bo serducho mi peka rozum mowi nie serce co innego mam metlik w glowie

o matko - to takie poświęcenie dla Ciebie te fajki? Daj spokój. To dla Ciebie na dobre wyjdzie tylko jak rzucisz ten syf. Powinnaś to zrobić dla siebie już dawno.

nie dzwoni od wczoraj heh i co mu do cholery powiedzieć jak już zadzwoni wiem jedno na pewno nie zrezygnuje z ostatniej rzeczy jaka przynosi mi w tej chwili male ukojenie nerwow

przecież to jest despota, jak coś będzie nie po jego myśli to i tak Ty zawsze będziesz winna, słuchaj rozumu, pocierpisz trochę, ale w końcu znajdziesz sobie kogoś fajnego, chcesz przez całe, życie męczyć się z takim tyranem?? teraz przynajmniej masz pretekst ;)

wiecie co powiem tak ze w pewnym momecie napewno rzuce ten cholerny nałóg ale napewno nie w takich okolicznościach bo ja po tym wszystkim jestem w stanie z nim dalej byc a on przez fajki chce powiedziec do widzenia heh

Ja jestem ze swoim 3 lata, ja palę, On nie. Pamiętam jak kiedyś mi powiedział, ze Mu to strasznie przeszkadza i jakby chciał, to by mi postawił ultimatum: On albo fajki. Wyśmiałam Go, powiedziałam, że jak nie akceptuje mnie calej z moimi nalogami, to droga wolna. Twój facet zwyczajnie Cię zaszantażował-nie daj się. Ultimatum kurwa, nie mogę.

Teraz chodzi Mu o fajki, ale jak raz ulegniesz, to potem będzie tak robił jak Mu coś nie będzie pasowało.

zalezy jakie te fajki pali moze to faceta meczy i uznal ze nie da rady wiecej tego znosic moj facet pali takie malo smierdzace myje zeby dba o siebie niesamowicie nie pali przy mnie w domu pali na balkonie chodzi i psika odzwiezaczami od niego nie czuc ciuchy nie przechodza smrodkiem no i nie przychodzi mi dac buzki tuz po wypaleniu fajki no a jak nie moze palic na balkonie to pali elektrycznego on pali malboro czarne te cienkie i one nie smierdza mocno ale jak przyjdzie do nas kolega i zapali LM to umrzec mozna

Ja wlaśnie stosuję podobne zasady jak Twój facet dulcymea. Sama w swoim mieszkaniu nie palę, tylko balkon.Nie lubię jak śmierdzi pózniej.

Nie ma prawa tego od Ciebie wymaga. Nie ulegaj mu, bo później będzie Ci stawiał inne warunki, poza tym niby dlaczego mu się to teraz odmieniło? Mógł Ci na początku o tym powiedzieć, a teraz niech Cię w dupę pocałuje. Sama palę papierosy i nigdy w życiu bym ich nie rzuciła tylko dlatego, że ktoś mi stawia takie warunki. Albo z własnej inicjatywy, albo w ogóle.

Kiedy zajdę w ciążę ... Ha HA ! Dawno czegos takiego nei słyszałem :D

Zgadzam się z Anetą. Nie pozwól, zeby Twój facet Tobą rządził! Jak raz się dasz, to pózniej będzie to wykorzystywał. Pewnie teraz chce Cię postraszyć.

"heh i gdzie tu do cholery jest milosc powiedzcie mi" a gdzie do cholery u ciebie jest miłość, skoro przedkładasz fajki nad faceta?

Idę na papieroska:P

a to nie jest rzadzenie facetowi przeszkadza i tyle a co ze ja kocha ma sie zaciagac dymem? ja kocham mojego najbardziej w swiecie ale jego paierosów nie kocham i nie musze tak jak on nie musi kochac moich lakierow do paznokci np ;)

nie można sie tak zachowywać... to nałóg wiec tego szybko sie nie zmieni... szybciej zmieni sie faceta niz rzuci palenie... wiem cos o tym bo tez pale