Gość Wooly Napisano Lipiec 28, 2011 blyszczulka - a moze zamiast mowic, ze sie odchudzasz to powiedz, ze postanowilas zmienic swoje nawyki zywieniowe ze wzgledu na zdrowie? W koncu to to samo, ale inaczej brzmi :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gonia1987 0 Napisano Lipiec 28, 2011 Wooly Nie ma bata - pewno dziubnę kluseczkę:D uwielbiam gotować i to ma plusy. Jak ustoję się nad garami , tu dziubnę, tam spróbuję i sam zapach sprawia, że potem nie mam już na to ochoty. kiedy robię coś kalorycznego, np.placki ziemniaczane albo naleśniki to nigdy nie jem tych pierwszych tylko postanawiam, że zjem te ostatnie i w rezultacie tak się nawącham, że potem już nie chce jeść:P blyszczulka Witaj:) Napisz coś więcej o sobie:) ja też nigdy nie mówię, ze się odchudzam - teściowa by mnie wyśmiała:P mówię, że bolą mnie ostatnio zęby jak jem słodkie (żeby nie opychać się jej cudnymi wypiekami) a kiedy czasem jemy tam obiad jem połowę porcji ,mówię,że pyszne, ale nie wcisnę więcej, bo pojadłam wcześniej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gonia1987 0 Napisano Lipiec 28, 2011 jak mi się czegoś słodkiego chce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Quiq26 Napisano Lipiec 28, 2011 Gonia, pamiętaj, że od tego Cię przecież zęby bolą. Strzel sobie ze dwie szklaneczki wody z cytryną - u mnie skutecznie gaszą żądzę pożarcia jakiegoś ciacha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elamela.63 0 Napisano Lipiec 28, 2011 Quiq26 pytałaś o saunę mam do wyboru jaką chcę parową, suchą i teraz od niedawna infrared, no taką na podczerwień jakbym żle napisała kiedyś chodziłam na parową ale mi w niej ostatnio brzydko pachnie, a na suchej właśnie we wtorek i czwartek jest taki seans aromatoterapeutyczny, jak by to się nie nazywało, pachnie ładnie i przynoszą lód z listkami mięty żeby się posmarować, czasami zmrożone owoce - grejfruty i pomarańcze :D a poza tym po jodze sauna cudownie "koi" ból pleców dzisiaj chcę wypróbować infrared, bo podobno skóra się gładsza robi, no chyba że towarzystwo pójdzie na seans..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blyszczulka 0 Napisano Lipiec 28, 2011 ha haha ha ale się pośmiałam z tych Waszych określeń "odchudzania" coś czuje że te i podobno określenia zostaną ze mną na dłużej ;) coś o mnie? Hmm... Mam 22 lata, właśnie się obroniłam, moja dziedzina to finanse i rachunkowość. Obecnie poszukuję pracy, a co za tym się wiąże muszę ładnie wyglądać. I to nadaje cel mojej walce ;) A czy wiecie, że dziś: - przez 6 min skakałam na skakance ;) - spacerowałam 4 km po nierównej drodze i w dodatku pod górę ;) - jeździłam 2 km na rowerze - a zaraz pójdę biegać (planuje 3 min biegu 3 marszu) - wyczytałam żeby się wprawić w bieganie, trzeba etapowo się męczyć. Wy biegając od razu rzuciłyście się na "wysoką wodę" i biegały cały czas? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gonia1987 0 Napisano Lipiec 28, 2011 blyszczulka tak, ja się rzuciłam. Przypłaciłam to zapaleniem obu stawów kolanowych. Nikomu nie życzę...Lepiej stopniowo, codziennie troszkę więcej, zacząć od małych dystansów, albo tak , jak planujesz marszobiegu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blyszczulka 0 Napisano Lipiec 28, 2011 i nie będzie biegania :( - ach ten D E S Z C Z !! :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Quiq26 Napisano Lipiec 28, 2011 Blyszczulka, mam nadzieję, że ta 22 przyniesie Ci szczęście. Bo mnie przyniosła. W 22 wiośnie życia powiedziałam stop & won zbędnym kilogramom. Na studiach miałam głupią manierę zajadania każdej sesji - tzn. stresu z nią związanym. I tak 4 lata temu wakacje rozpoczęłam z 76 kg na liczniku. A po wakacjach było już poniżej 60 kg. Zmiana stylu żywienia, regularny ruch. I sukces masz, Ty finansisistka.... jak w BANKU :). Jeśli jesteś zdrowa - tzn. nadbagaż nie ma np. hormonalnego podłoża, to odchudzanie pójdzie Ci sprawnie. Im jest się starszym, tym jest gorzej :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wooly Napisano Lipiec 28, 2011 Quiq26 a ja tu chyba najstarsza, ale puszcze te uwage mimo uszu:) Na dzis koncze - odezwe sie jutro jak wroce z rowerku . Dobranoc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Quiq26 Napisano Lipiec 28, 2011 Wooly, ale nie duchem, ale nie duchem :). I nigdy nie jest tak, że schudnięcie jest niemożliwe. Po prostu z czasem kosztuje to więcej starań i poświęceń. Ale tym bardziej umie się swój wysiłek docenić. Kiedyś nawet jak ważyłam 55 kg na studiach, to byłam wiecznie niezadowolona. A teraz, "5 kg później" świta mi myśl, że... naprawdę nie jest źle :D Elamela, ja ostatnio też ostatnio właśnie na suchą saunę chodzę. Parowa się zepsuła i tak jakoś wyszło. Poza tym jest to jakieś urozmaicenie. Świetny pomysł z tą miętą i cytrusami, bardzo relaksujące zapewne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jazzy_lenka 0 Napisano Lipiec 28, 2011 hej dziewczyny :-) dzieki za mile przywitanie :-) ja dzis dietkowo ok. samo zdrowi + duzo biegania z synkiem po miescie. w tym deszczu ma makabra, ale trafilam na swietna promocje i kupilam Elancyl Global Silhouette kuracje 14 dniowa - bede krolikiem doswiadczalnym i podziele sie na biezaco opiniami :-) wiem, ze najwazniejsze to dieta i cw., ale nie bylabym soba, gdybym czegos takiego nie kupila, mi to dobrze dziala na psychike, a jak podziala naprawde to sie mile zdizwie. A Wy laseczki stosujecie cos? W sumie czailam sie na Maxivit Dieta albo Juicy Life Slim, ale jeszcze nie ma w stacjonarnych aptekach. Quiq26 planuje zrzucic ile sie da, moze malymi etapami ale cel to ok 60kg, na pewno juz przy 68 wygladam ok tzn juz wchodze do kategorii 'normalsow' Mam 2 chlopcow i coreczke: 6, 4 i 2,5. A ktora tu ma 5 dzieci? pelen podziw. I jeszcze jedno, zglupialam co do kolejnosci posilkow tzn zawsze mi sie wydawalo, ze lepiej jesc bialko na kolacje a tu zonk, zoaczcie powiedzcie co myslicie? http://sylwetka.org/index.php?option=com_content&view=article&id=93:ywienie-zgodne-z-zegarem-biologicznym&catid=42:ywienie&Itemid=69 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elamela.63 0 Napisano Lipiec 29, 2011 witam z kawusią :D moje poranne ważenie - to nałóg znowu piateczka - tzn 85,8 kg dlaczego np racjonalne odżywianie się nie jest moim nałogiem??? byłam w tej saunie na podczerwień, ale jakaś taka wydała mi sie klaustrofobiczna ( mała. ciasna) miałam malutki ropny pryszczyk na łydce - a teraz po tej saunie zrobiło się duże zaczerwienione miejsce mnie to zawsze wiatr w oczy wieje wczoraj o 18 czyli1,5 godz przed jogą zjadłąm arbuza z fetą posypanego prażonym słonecznikiem i było ok - tzn nie byłam głodna jak przyszłam do domu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elamela.63 0 Napisano Lipiec 29, 2011 któraś z Was pisała o gotowaniu dla rodzinki dla mnie to też masakra no bo jak nastać sie przy garach a potem nie spróbować :P natomiast gotować na dwa gary - to jeszcze gorzej a czytałam gdzieś że 70% odchudzania to dieta tylko 30% to ruch - zgadzacie się z tym ????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Quiq26 Napisano Lipiec 29, 2011 Ja też z kawusią witam :). Jazzy_lenka w specyfiki nie wierzę. Jakiś miesiąc temu kupiłam i już zużyłam Plusza Detox, ale tylko dlatego, że kolega polecał na kaca. Szału nie ma. Tak jak wspominałam wcześniej - kusiło mnie, żeby kupić np. Bio CLA, ale w końcu szkoda mi było pieniędzy - wolałam wydać je na jakąś przyjemność typu ciuch, kosmetyk, czy karnet na fitness (poprawiają mi humor i też dobrze motywują). Hm, teorii n.t. odżywiania jest naprawdę wiele. A każdą z nich musisz po prostu dostosować do swojego organizmu - metodą prób i błędów. Elamela, zatem ta podczerwień trochę niepokojąco działa, skoro tak Ci zaogniła tę krostkę. A ja dostałam jakieś paskudnego uczulenia na dekolcie od solarium :(. Taka niby pokrzywka, która po solarium się mocno zaczerwienia, a potem blednie, ale skóra nadal jest chropowata, buuuuuuuuu :(. Dziś zastosuję krem z filtrem 50, może to coś da. Bo wapno nie pomaga. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Quiq26 Napisano Lipiec 29, 2011 Aha, w moim przypadku dieta i ruch to fifty-fifty. Przy czym przy dużej aktywności fizycznej (trenowanie co najmniej 15h tygodniowo) nawet ukochane ciacha mi nie szkodzą :). Ale aktualnie taki wymiar wizyt w klubie fitness jest jak dla mnie nierealny i nie wchodzi w rachubę. Chyba że zmienię profesję na instruktorkę :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gonia1987 0 Napisano Lipiec 29, 2011 kurcze upisałam się takiego długiego posta i zniknął>>> Dziewczyny zgrzeszyłam. Zeżarłam wczoraj paczkę chipsów i wypiłam pół butelki wina. Czekam na pokutę od każdej z was. Niech każda rzuci ze 30 brzuszków bądź co innego:) wszystko wykonam:) Co do wspomagaczy - nie używam, nie próbowałam, nie znam się. ruch i dieta są dla mnie jednakowo ważne. Nie ma cudów, bez ruchu odchudzanie idzie dużo wolniej i ciężko potem utrzymać wagę. Chodziłam kiedyś na fitness - 3 razy w tyg na godzinkę lub 2. odkąd pracuję ciężko mi znów się zapisać, bo popołudnia chcę poświęcić rodzinie. Dlatego preferuje sporty, ktore można uprawiać wspólnie - gra w piłkę, bieganie z dziećmi, jazda na rowerze, spacery, ale w domu też ćwiczę:) a na fitnes korci mnie żeby się zapisać choć raz w tyg, tak dla odstresowania się. od września przed praca chciałabym zahaczać o basen ze 2-3 razy w tyg...zobaczymy czy się uda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ankis27 0 Napisano Lipiec 29, 2011 Czy moge dołączyc sie do Was??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gonia1987 0 Napisano Lipiec 29, 2011 ankis nie jestem tu "gospodynią" , ale myślę, że i autorka i reszta dziewczyn będzie zadowolona jeśli dołączysz:) ja na pewno - im nas więcej tym lepiej:) możesz na wstępie wymyślić mi karę za wczorajszą paczkę chipsów:) np. ileś tam brzuszków! i napisz coś o sobie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Quiq26 Napisano Lipiec 29, 2011 Gonia, zaspokoiłaś smaka na chipsy i teraz będziesz teraz dzielnie trzymać dietę. Ja daję Ci ostrzeżenie, jako że sama wkrótce taka święta nie będę - jutro idę na wieczór panieński i zapewne tam wpadnie mi tyle grzechów, że po powrocie mnie za nie wychłoszczecie :D. Na jakie zajęcia chodziłaś? Ktore lubiłaś najbardziej? Wooly, widzisz, tak wątpiłaś, czy te wszystkie Twoje starania coś zdziałają, a Twoje ciało samo dało ciało dało Ci znak: "halllllooooo!!! jest mnie mniej". Ankis, witamy, witamy. Zapraszamy. Kasia na pewno nie będzie miała nam za złe, że gorąco Cię przywitamy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ankis27 0 Napisano Lipiec 29, 2011 Gonia1987 Jako ze jestem tu nowa to dam żółtą kartke Ok? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ankis27 0 Napisano Lipiec 29, 2011 Dziekuje za mile powitanie. Moze napisze troche o sobie. Mam 27lat 165cm i 67kg chcialabym zrzucic tylko 5kg (az moze az :) ) Mam nadzieje ,że z Wami mi sie uda :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ankis27 0 Napisano Lipiec 29, 2011 Moja "dieta" polega na tym ,że nie jem ziemniaków i słodyczy. Porcje zmniejszyłam o połowę. Mam zamiar zacząć ćwiczyć ale coś cięzko mi sie za to zabrać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gonia1987 0 Napisano Lipiec 29, 2011 Ale mnie lekko potraktowałyście. Miałam nadzieję, że się mnie zmobilizujecie do ćwiczeń, a tu lipa;p Quik Chodziłam na różne zajęcia -Pilatess, TBC (Total Body Conditioning), Trio (cz. aerobowa, cz. siłowa, i znów aeroby), Aeroboxing, BasicStep, Power Step, Joga. Najbardziej odpowiadało mi TRIO, bo prowadziła go fenomenalna babeczka. Wychodziłam mokrusieńka - lało się ze mnie a z włosów mogłam wyciskać pot. na ogół się nie pocę:) Te zajęcia były dla zaawansowanych. Ja od razu poszłam na nie i na pierwszych zajęciach zasłabłam, ale to był mój błąd. Lubię wyzwania dlatego tezajęcia mi odpowiadały. Chętnie na nie wrócę, tylko mój fitnes klub do 15 sierpnia jest nieczynny. No i pora niezbyt, bo o 18, a mąż często wraca później. TBC też fajne - szłam od czasu do czasu, żeby zobaczyć nowe ćiwczenia i potem robić je sobie w domu Tam ćwiczyliśmy poszczegolne partie mięśni - brzuch, uda, pośladki, ramiona. Pilates był dla mnie zbyt delikatny, w ogóle się tam nie męczyłam, to samo joga - ja lubię czuć mięśnie po treningu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Quiq26 Napisano Lipiec 29, 2011 Gonia, TBC też mi się bardzo podobało. Ale do klubu, w którym są te zajęcia już nie chodzę. Szkoda, że tego trio u mnie nie ma, może podsunę ten pomysł instruktorce. A na box aerobic moje babeczki z klubu nie chodziły, była grupa 3 entuzjastek, która i tak się wykruszyła. Ja bardzo lubię zajęcia na stepie, czasem instruktorka łączy boks i step, to dopiero jest jazda :D. Lubię też ataki - na brzuch, na uda i pośladki. Joga, pilates nie dla mnie. Na studiach chodziłam przez pół roku na callanetics. To było jeszcze całkiem znośne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elamela.63 0 Napisano Lipiec 29, 2011 Gonia nie katuj się już tymi chipsami co było a nie jest ..... :P piszecie o fitnesie to dorzucę swoje trzy grosze :D pilates mnie nudził, lubię step ale w takim "nie bardzo ostrym wydaniu", spining uwielbiam TBC i streching ( bardzo fajny prowadzący) też lubię :D na jogę chodzę bo ciągnie mnie koleżanka ona ma bardzo duże sukcesy w tej jodze - tzn bardzo schudła, niesamowicie się rozciągnęła, wysmuklała, i przestał ją boleć kręgosłup. Nie przepadam za jogą, ale po zajęciach jogi dynamicznej jestem gorzej zmęczona niż po spiningu ( a u nas w klubie spining jest naprawdę hardcorowy) w sierpniu będę chyba chodziła tylko na jogę i saunę 3 razy w tygodniu, a we wrześniu wrócę na resztę zajęć no chyba że mi się zmieni :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gruboneska Napisano Lipiec 29, 2011 czesc dziewczyny moge z wami? któraś z was była na moim topiku i mnie tu zaprosiła no to jestem ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gruboneska Napisano Lipiec 29, 2011 ja tez chyba sie przeniose do wes jesli moge ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elamela.63 0 Napisano Lipiec 29, 2011 gruboneska witamy :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jazzy_lenka 0 Napisano Lipiec 29, 2011 zapraszamy do nas, im nas wiecej tym lepiej :-) Gonia - no to ja bede brutalna ;-) winko moge Ci odpuscic jesli bylo wytrwnae, ale chipsy no no no ;-) za kazdego chipsa zrob jeden przysiad, ile ich tam bylo? :-) u mnie ok, ale mam prolem z wieczornym glodem - teraz np. zapijam sie dzbankiem herbaty melisowo-pokrzywowej, ale musze jakos inaczej rozplanowac te posilki, bo malo jem przed poludniem, potem cos w biegu zlapie dzis np arbuz, potem dietetyczny obiad i tyle. Trzeba bedzie popracowac nad tym. Na fitness sama bym pochodzila jakis TBC czy Body Shape, ale nie wykrece tyle czasu, bo w poblizu mnie nie ma zadnego klubu. Za to namowilam kolezanke i bedziemy biegac wieczorami, yes yes yes :-) acha i za duzo kawy pije ok 5 kubkow a potem sie wije pol nocy w poscieli... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach