ja polka , jak tak można?

Na jednym z forum moja koleżanka załozyła topik ,że oferuje pomoc i doradztwo za darmo.Ludzie zaczeli pisać , że jest prawnikiem , czy co.Ogólnie same nieprzyjemne epitety ze strony polaków.czy to jest normalne?

tak to jest bardzo normalne u polakow, co widac po ty forum :)

1.Powiedz koleżance , aby kase brała. 2.ja pracowałam w fabryce , potem mnie do biura wzieli (obowiązki: -kserowanie -wysyłanie listów -odbieranie rozmów czyli nic szczególnego) to właśnie polacy odsunęli się ode mnie i mówili , że nosa zadzieram

nosa zadzierasz bo nie pracujesz na linii produkcji ani w sprzataniu, rwoniez typowe :)

ja moja zona zalożyła biznes , to ją każdy z polaków wyśmiał.A po roku , jak jej już wyszło polacy przychodzili , aby za darmo im zrobiła i rady udzieliła.a ona NIE i jeszcze większe problemy miała , obrabianie tylka to nr 1 POWIEDZ KOLEŻANCE , ZE NIE MA ZA DARMO!

uważam , że nie ma znaczenia gdzie pracujemy , wychowujmy dzieci , idzmy do przodu , ale takie wyzwiska....dało mi to do myslenia , bo szok przezylam...

Ja niemam zadnej wiedzy , ale spotkalam sie z nieprzyjemnymi polakami.w banku pomoglam kolezance a ona potem rozgadala , ze sama sobie poradzila i takiej ofermy jak ja nie potzebowala.a to ja jej pomoglam.Moj angielski byl podstawowy , a jej zadny. zdesperowana zono moze zalozymy topik/stowarzyszenie zdesperowane polki , ja wchodze.

Chińczyk , amerykanin , czy szwd widzi konkurencje i dzwoni -jesteś moja konkurencja , wiec zrobmy cos razem i polaczmy sily , powstaje miedzynarodowa korporacja polak mowi to do polaka , a ten mu kose w plecy daje.... tyle w temacie

miedzynarodowa, nic dodac nic ujac ja mam tylko jedna zaufana kolzanke polke, bo w przeszlosci sie za duzo razy przejechalam na znajomych z rodowitego kraju

Co jest lepsze :dążyć do czegoś i siedzieć cicho , czy nie miec nic i być ryczącą krową miedzynarodowa , trafne spostrzeżenie , dlatego nic za darmo

na prawdę chciałam napisać "bez komentarza" bo tutaj w sumie nie ma co pisać. Nie wiem dlaczego u nas ludzie tacy są, oczywiście nie wszyscy, więc nie można tu uogólniać, ale ogólnie mało kto jest skory pomóc. Ale to chyba zaczyna się u nas już w szkole , każdy sobie, nikt nic nie ma nic nie umie a potem 5 ;) w pracach? też nikt nikomu nie pomoże, każdy na każdego donosi, i czeka aż się noga podwinie. A na forum? Na forum uzyskać jakąś pomoc, czy radę ? A Gdzie tam! dostaniesz odpowiedź są google sprawdź sobie. Masz jakiś pomysł, ktoś Ci zazdrości, zaraz Cię zjedzie. Zawiść, zazdrość ... sami prostacy chyba.

dokładnie , a moze kiedys sie doczekam , jak ktos napisze : sluchajcie , zakladam biznes , bo mi nie idzie. a wtedy 9 na 10 polakow bedzie mu klaskac.....

putka 22 , ale z tym google to jest swieta prawda, po co zawracac ludziom glowe pytaniami ktore sa w google, np co to jest NCB , czekac na odpowiedz pol dnia , a tak wklepiesz w google i ci wyjdzie. Ja mam niepelnosprawne dziecko i gdyby nie google nie wiedzialabym np. ze moge miec dofinanspowanie do wakacji, albo pieluchy darmowe jak dziecko niepelnosprawne ich potrzebuje po skonczeniu 5 lat, albo ze kolo nie jest stowarzyszenie dla dzieci z zD do ktorego teraz naleze, albo np nie wiedzialabym ze w Londynie jest centrum Bobath , albo centrum Tomatisa (taka terapia) itd.itd.

pustce 22 chodzilo raczej o mentalnosc i postawe , a nie o google.

mi się wydaje , że to zazdrosc , adlaczego tak jest? polak jak cos osiagnie musi to pokazac , czy to jest dres , jakis samochod , czy praca.Taki polak spotka zwyklego szaraczka jak ja na kanarach i dziwi sie , ze tam jestem.Ani sloea nie mowie. a angol , szwajcar czy niemiec swego zagada.bo wiedza , ze nic nikomu do tego.polska mentalnosc jest cale stulecie za nimi

no panno , nic dodac nic ujac.

Norma, jak masz wiecej niz inni to jestes burak. Jak nie dajesz sobie wciskac byle czego to w dupie Ci sie poprzewracalo. Jak masz wymaganie, oczekiwania to zaraz zaproponuja Ci zejscie na ziemie... Wniosek? Rob swoje i sie nie chwal bo zawisc to wizytowka niektorych polakow.

ze sie lekko wtrace :) baddel ----> wlasnie o to chodzi - czasami ludzie potrzebuja porady w jakiejs konkretnej dziedzinie - sama piszesz, ze nie wiedzialas o tym czy o tamtym, musialas szukac dlugo itd. Czasami ludzie chca uzyskac jakies konkretne info (nie wiedza nawet ze tak latwo je wygooglowac) i odzywaja sie doradcy: google.com. Jak ktos nie chce pomoc, to niech sie po prostu nie odzywa i juz - wszyscy wiemy, ze mozna googlowac.

Zauwazcie tez co dzieje sie na polskich forach internetowych i porownajcie to z forami innych krajow. Na polskim jak ktos zada pytanie to zostaje zmieszany z blotem, wysmiany, inni jakos potrafia odpowiedziec na pytania. Polak jak nie dokopie (dla samej chorej przyjemnosci dokopania) to jest chory. Smutne to.

usa la la la ale ja czasem zeby odpowiedziec komus na pytanie tu zadane musze je wygooglowac, wiec czemu ten ktos nie googluje, wcale dlugo nie szukalam w google odpowiedzi na moje pytania. Niedawno szlam na interview w sprawie pracy w szkole , zamiast tu pisac co moga mnie zapytac i czytac niektore denne odpowiedzi nie zwiazane z moim pytaniem , wygooglowalam sobie , znalazlam super forum nauczycielskie i tam byly wszystkie odpowiedzi na moje pytania . Co innego jak ktos chce sie poradzic w sprawach osobistych a co innego w sprawach zwiazanych z mieszkaniami councilowskimi, paszportami brytyjskimi , czy inymi sprawami ktore w google sa , ale nie , po co szukac w google jak mozna zawracac dupe na forum innym i miec wszystko podane jak na dloni .