Ile kosztowały Wasze pierścionki zaręczynowe .. ?

.. jak wyglądają ? same wybierałyście? opiszcie :)

ja nie wybieralam.mielismy wtedy kiepska syt.finansowa,ale moj -teraz juz mąż koniecznie chciał narzeczenstwa.mam pierscionek za nie całe sto złotych.dla mnie najpiekniejszy na swiecie,bo od osoby ,która ofiarowała mi go prosto z serca:)

. . moj jest przepiekny;) wielki, blyszczacy - moj narzeczony mowi, ze "totalnie ordynarny" :) mam bardzo drobne dłonie, i musiał być robiony na zamowienie...tz. pomniejszany... moj narzeczony wiedzial, z ja jestem wybredna, mam calkiem inny gust od niego, w dodatku mam baaardzo male paluszki (czasem nawet pierscionki dla dzieci sa na mnie za duze;p) ...wiec przy zareczynach dostalam pudelko , w srodku karetczke "pierscionek zareczynowy":) ...oczywiscie oswiadczyny wczesniej byly calkiem na powaznie...:) pozniej powiedzial, ze jakies 7 miesiecy zwlekal przez pierscionek, najpierw chcial sie oswiadczyc w swieta, nie znalazl pierscionka, pozniej w walentynki, tez nie znalazl, na dzien kobiet to samo, rocznica tez...itd...w koncu wpadl na taki pomysl:)))

no to super jak tak, najważniejsze jest przecież uczucie, a nie cena pierścionka :o spotkałam się z osobami, które dostały pierścionek za ok. 4 stówy i wieeelce narzekają, że nie są z brylantem albo droższe :o

. . pierscionek kupilam z kolezanka i mama, zaplacilam jego kartą... biedny nie spodziewał się takiego wydatku:D , ale powiedziałam, że to inwestycja, i że będzie dla dzieci w przyszłości:D:D:D ...wtedy jakoś to przebolał:D

400 zł to dużo??? przeciez pierścionek zaręczynowy nosimy całe życie...

biale zloto z zoltym brylant pierscionek byl niespodzianka jak i cale zareczyny:) jak mozna sobie wybrierac pierscionek?:O

nie wiem ile kosztowal ale pewnie duuzo jakie to ma znaczenie?

białe złoto i brylanty.. nie wybierałam, wiedział jedynie ze nie lubie zółtego złota..

chance, to nieźle jak tak :D a co, 4 stówy to mało? :D hmm, mnie jakoś szczególnie cena pierścionka nie interesuje, ważne, aby była od Ukochanego :) Brzydula, tak szczerze powiedziawszy .. wolałabym wybrać sama pierścionek :D nie wiem czy mój facet trafiłby w mój gust, w co wątpię ;)

nie wiem ile mój kosztował, ale pewnie sporo. Białe złoto plus brylant. Nawet nigdy mi nie przyszło do głowy żeby się zastanawiać ile kosztował.

8000 ? serio ? :D wow, to nieźle :P mi strasznie podobają się pierścionki takiego typu : http://www.apart.pl/pl/diamenty,c,kolekcje,Pierscionki_zareczynowe,2991 .. nie zważając oczywiście na cenę ;) ale oko nacieszyć zawsze można :D

gdzieś 3 czy 4 stówy. Ale był wielki i szczerze mówiąc, bezgustowny oraz ze 3 rozmiary za duzy. Już go nie mam -oddałam szczęśliwcowi rozstając się z nim

A mnie nigdy by nie przyszło do głowy, żeby po pierwsze zastanawiać się nad ceną pierścionka, a po drugie, żeby go sama wybierać!Przecież to najcudowniejszy moment, gdy znienacka mężczyzna wyciąga pudełeczko i się oświadcza:-)Poza tym chyba naprawdę to są jakieś skrajne przypadki, żeby pierścionek był jakoś wyjątkowo brzydki..Mój wiedział, że lubię białe złoto i tyle. Kupił mi z białego z małym brylantem i super. Nawet gdyby był drewniany, miałby dla mnie niesamowitą wartość. Tyle w temacie.

onaaa* takie rzecy powinny byc niespodzianka cala ta oprawa i trud wlozony zeby sie druga polowa nie dowiedziala a zareczyny mialam niesamowite,wyjatkowe i przygotowane w wielkiej tajemnicy w zmowie ze wszystkimi naszymi znajomymi nikt nic nie pisnal nawet szefowa byla w to zamieszana i mi dala wczesniej wolne tzn.kazala isc do domu wypoczywac po 4 godzinach:D myslalam,ze jej sie pogorszylo:D

i nigdy sie nie zastanawialam czy jest w moim guscie dla mnie ma inne znaczenie-wyjatkowe

nom, przez przypadek znalazłam certyfikat :P

Mi jest obojetne ile kosztowal. Maz wybieral sam-prosty z brylantem. 2M temu Znalazlam przypadkiem certyfikat i wiem ze kosztowal ok 2tys.

ja mam taki tylko jeden brylat zamiast tego kwiatka http://www.apart.pl/pl/diamenty,c,kolekcje,Pierscionki_zareczynowe,2464

. a ja totalnie nie mam takieo charakteru-zazdroszczę takim kobietą, naprawdę... mam tak od dziecka- jak coś mi się nie podobało(prezent) płakałam i krzyczałam...kiedyś w szkole było losowanie mikołajkowe, ktoś kto mnie wylosował kupił mi takiego okropnego pajacyka...jak go odpakoałam poszłam do wychowawczyni, że tego nie chce:) do dziś znajomi mi to wypominają (mam tą samą paczkę od dzieciństwa:D)... mój narzeczony ma ze mną 7 światów ... zawsze jak chciał mi zrobić niespodziankę marudziłam-kolor nie taki, krój,fason:)... rodzice się przyzwyczaili ... :) nigdy nie założyłabym czegoś co mi się nie podoba, dlatego, że dostałąm to od kogoś... moja mama nosi wisiorek z bursztynu, ktory kupiłam jej mając 8 lat na zielonej szkole...-jest paskudny, a ona mowi, ze dla niej wartosciowy;) ja tego nie rozumiem...

chance-- moze kiedys zrozumiesz, ze liczy sie nie CO dostajesz ale od KOGO i W JAKICH OKOLICZNOSCIACH ...

ok 5000 moj kochany przez ten pierscionek musial sobie odmowic swojego ukochanego sushi ;D

inny prezeny np urodzinowy,mikolajkowy moge sobie wybrac ale pierscionek to nie kwesia gustu czy ceny:O

dzis jest chyba wylegarnia tematow pierscionkowych:) to jest moj:) juz go dzis pokazywalam na innym topiku ale jestem w nim zakochana;) http://www.apart.pl/pl/diamenty,c,1,,4707

nie, nie zrozumiem... a chcialabym... mam tak od dziecka, i tyle;) przynajmniej nie jestem hipokrytka, jak cos mi sie nie podoba, mowie szczerze, ze tego nie chce... moja mama mowi, ze jestem straszna, bo np. jak dostaje od bratanicy laurke- czyli kawałek pobazgranej kartki, to nie biore tego do domu, zeby powiesic na lodowce:) to samo tyczy sie wszelkich bransoletek z makaronu, itd- malutka juz sie przyzwyczaiła, mowi na mnie "ciocia-maruda",ale kocha mnie bezgranicznie, tak jak cala rodzina i przyjaciele:D wcale nie chce sie zmieniac, przyklejac na twarz sztucznego usmiechu

granki jak dla mnie za barzdo swiecacy;)

tszy sł0te

a to jest moje cacko http://wkruk.pl/product-pol-118454-PIERSCIONEK.html uwielbiam go a obrączki mieliśmy tylko za 1300 obie :(

chance widac,ze wlasnych dzieci nie masz:( te laurki to moj skarb;)mam je w teczce i czasmi ogladam bo synus juz wyrosl z takich prezentow teraz idzie na latwizne i kupuje cos

Brzydula, no troche zbyt swiecacy wiem:) ale taki wybral i z takiego sie ucieszylam, i choc sama bym go sobie nie kupila to i tak uwazam, ze jest najpiekniejszy:) taka juz ze mnie sentymentalna krowa:D