Zwariuję z tym dzieckiem-pomocy

Mam problem z synkiem, za kilka dni skonczy rok. Wcześniej był grzecznym dzieckiem, łądnie jadł, spał, bawił się i rozwijał. Od miesiąca przeżywam horror. MAły w dzień nie chce jeść za to w nocy wypija 2 butle kaszy. Usypianie zajmuje mi nawet 2h(!) gdzie wcześniej jakieś 15 minut. W efekcie zasypia o 22 i budzi sie przed 6 rano. W nocy oczywiscie jęczy przez sen, przewraca się z boku na bok, je i pije. JAkas masakra, nie mam juz siły. Dziewczyny, czy to jakieś skoki rozwojowe? Miałyście takie problemy?

z tego co Pamiętam to mój syn też mniej więćej w tym wieku miał podobnie. Potrafił o 4:30 wstać... a 5:30 to już max! I do tego kilka razy w nocy! Na rzęsach juz chodziłam i padałam na pysk. Teraz ma 1 rok i 8 mies i też mu się zdaża wstawać w nocy. A to pić a to coś się przyśniło... nie mogę się już doczekać kiedy w końcu będzie duży a ja położę się spać o której będę miała ochotę i wstanę kiedy będę miała ochotę... O dwóch lat nie było ani jednaj nocy kiedy bym sie wyspała. Bo ostatnie miesiące ciąży też nie spałam bo tylko w pozycji siedzącej mogłam funkcjonować )zgaga i ucisk na żołądek)

Elisa- nie pcieszyłaś mnie:( Ja od roku nie przespałąm całej nocy, padam już. MAły w dzien jest pogodnym, kochanym dzieckiem, ale w nocy to mam go czasem dość. Robię już dosłownie wszystko,żeby mu pomóc, i dalej nic...

halo, naprawde tylko ja mam taki problem?

mam kilka pytan... po co dajesz mu kaszke? w jaki sposob go usypiasz?

Polecam ten film: http://www.youtube.com/watch?v=vqF_eHS0KXw .

Maks-książka jest lepsza!

roczniak nie powinien w nocy nic jesc to obciaza jego układ pokarmowy, moze dlatego zle sypia i sie meczy

no niestety nie pocieszyłam Cię, wybacz :) Najgorsze są właśnie noce, w dzień jest nawet znośnie. :) Chociaż mój synek jest strasznie absorbującym dzieckiem i wymaga uwagi 24/7 na chwilę nawet nie mogę spuścić go z oczu. W końcu wróciłam do pracy więc moge trochę odpocząć :) bo do pracy jeżdżę właśnie odpoczywać :) no i zarobić kaskę oczywiście ;) U mnie było tak: Na początku budził sie 2-3 razy w nocy do armienia ( bo karmiłam piersią) Jak miał prawie 3 miesiące przesopał całą (no prawie) noc! Obudził się dopiero o 5 do karmienia. Jaka ja byłam szczęśliwa :D myślałam, ze teraz będzie coraz lepiej. Ale grubo się myliłam. Jak skończył 4 miesiące zaczęły się problemy z alergią. Okazało się ża ma atopowe zapalenie skóry. W nocy strasznie go swędziało. I były take noce że budził się co 20-30 minut. Także nie spałam prawie wcale. Jedynym sposobem żeby cokolwiek się przespać był CYC. No i zrobiłam głupotę. Nauczyłam go spać przy cycu! I tak do 13-go miesiąca. Prawie zwyrodnienia kręgosłupa dostałam! Całą noc cycowanie. Spanie w bezruchu. Pocycował zasnął, cyc mu wypadł z buzi pospał 10-15 minut i spowrotem płacz do cyca. I tak całe noce. Powiedziałam w końcu dość! Odstawiłam go od cyca - o dziwo bardzo łatwo się oduczył. Jeden dzień popłakał, na noc zabrała go ciotka - bo ja potrafiłam nieświadomie przez sen dać mu cyca. Potem jeszcze kilka nocy marudził ale nie było tak źle. Myślałam że w końcu zacznie spać. Ale nic z tego. Oczywiście jest dużo lepiej, ale i tak się czasem budzi.

karmie go w nocy, bo on w dzień nic nie chce jeść, i jest głodny. Kąpie go, karmię, kładę do łóżeczka i śpiewam kołysanki. Jak zaczyna usypiać to wychodzę. Potem koło 1 w nocy on sie budzi i usypia jak dostanie butelkę, którą opróżnia w tempie ekspresowym- czyli jest głodny idlatego tak robi.

może to przez duża ilość wrażen w ciągu dnia?

jak go usypiasz?

czy nie ma za duzo wrazen w ciagu dnia? to wazne.

mama alinka a dajesz mu mleko modyfikowane? co je na kolacje i o ktorej?

jakich wrażeń? gier i zabaw, czy kłótni rodziców? bo wrażenia pozytywne to bodźce do rozwoju dziecka i nie może ich być "za dużo" - im więcej, tym lepiej, po prostu godzinę/dwie przed zaśnięciem nie bawi się już z dzieckiem w zabawy ruchowe, można czytać, obejrzeć wieczorynkę, śpiewać kołysanki, usypiać pluszaki...

jakich wrażeń? gier i zabaw, czy kłótni rodziców? bo wrażenia pozytywne to bodźce do rozwoju dziecka i nie może ich być "za dużo" - im więcej, tym lepiej, po prostu godzinę/dwie przed zaśnięciem nie bawi się już z dzieckiem w zabawy ruchowe, można czytać, obejrzeć wieczorynkę, śpiewać kołysanki, usypiać pluszaki...

poza tym, czy ma stałe godziny posiłków? i ile ml zjada? bo butla butli nierówna ;)

ja jak dawalam modyfikowane z kleikiem lub manna na kolacje o 21 t obyly takie jazdy w nocy 2 razy butla, pampes caly zasikany bo przez Olę to wszystko przelatywało, dziecko było głodne. Od dwoch tygodni jada na kolację 200 ml mleka krowiego (rozrabiam z wodą) i manna i spiod 21 do 3.30 potem daje troche mleka i spi do 8. Moja spi raz dziennie wyrobilam jej stała porę dwie h snu oklo 12-14 potem juz nie pozwalam spac do 21. Bo jak sie przespi po poludniu to hulanka do23 by była.

dziecko jesli ma za duzo wrazen i bodzcow w ciagu dnia to nie potrafi sie wieczorem wyciszyc. Taki maly szkrab nie ma jeszcze tej umiejętnosci. Dlatego przed snem warto troszkę spokojniej bawic sie z dzieckiem.

"wrażenia", te pozytywne, w ciągu dnia, nie zmieniają nic w kwestii zasypiania dziecka, po prostu należy wyciszać dziecko godzinę/dwie przed snem i wtedy właśnie unikać, jak to nazywasz, "wrażeń" ;)

albo jest to problem ząbkowania. U mnie był problem mleka. Modyfikowane nie zaspokajało głodu.

miałam podobne kłopoty z 8 miesiączna córką. W dzień nie chciała jeść, w nocy wcinała 3 razy, ja nie spałam, koszmar. Przestawiłam ją, zmieniając jej układ dnia. Zaczynałyśmy od wypicia 150-200 ml mleka modyfikowanego rano, około 7 i spaceru, niezależnie od pogody :) po spacerze mała jadła słoiczkowy posiłek typu jogurt z owocami i bawiłyśmy się około 2 godzin. Bardzo mało spała w ciągu dnia więc nie było kłopotu, na ogół drzemała mi podczas spaceru. Na obiad dostawała niemowlęcy posiłek, gotowany lub słoiczek i na spacer. Spała mi około 1,5 h , potem zabawa, słuchanie bajek, muzyki, rozmowa :D Sadzałam ją w kojcu, dawałam biszkopta i bawiła się sama. Ja tylko zaglądałam, czy nie robi sobie krzywdy. Około 16 znów tylko mleko i długi spacer, do około 19. Potem kąpiel i butla kaszy. Spała do 2-4 w nocy, w zależności od zmęczenia. W nocy podawałam już tylko mleko, do rana był spokój. Teraz jest dobra pora, jest ciepło spróbuj dziecko przestawić, dawaj regularne posiłki, o stałej porze, musisz od nowa stworzyć rytuał dziecku, tak, by wiedziało co będzie po czym, wyrobisz mu wówczas odpowiednie nawyki i uregulujesz uczucie głodu i pory karmienia. Nie podawaj zbyt dużo kaszy, zapycha i tak naprawdę tylko zakleja dziecko. My właśnie ten błąd popełnialiśmy, że kasza stanowiła podstawę i Mała nie chciała przez to obciążenie jeść. Maleństwo musi jeść w ciągu dnia. Pić soki, jugurty, jesli moze.

mój mały ma w tej chwili taki plan dnia -przed 6 pobudka+ mleko mod. 200ml, zabawa ok 2,5h - 8.30 sen-ok 40 min - po 9 pobudka, kanapeczka z twarogiem, alb pomidorkiem i szynka- jakieś pół kromki, zabawa, spacer, ok 12.30 sen-40min -po 13 pobudka, obiadek słoiczek warzywno miesny, albo to co my jemy -potem znów spacer, zabawa itp./słoiczek owocowy, jogurt Mały cały czas by chodził, a że chodzi za reke ze mna to zwiedzamy cały dom, ogódek, gonimy psa, rozmawiamy itp. Zadnych negatywnych emocji w domu nie ma, zazwyczaj cicho gra muzyka, nie właczam tv, chyba, zę bajki na mini mini ale on nie chce siedziec i oglądać.

Pompadura- ja kaszę tylko na noc daję, bo na samym mleku to płakał z głodu.

kaszę mannę?

kaszę mleczno-ryżową z bobovity

to sie nie dziw ze dziecko Ci się budzi to zadne jedzenie. Moja po tym tez wstawałą ugotuj gestej manny i dosyp modyfikowanego jesli nie dajesz od krowy. Dajesz dziecku pusty zapychacz na noc i tylko przez niego to przeleci. posłuchaj mojej rady.

moja mała jada - 3.30 200 ml mleka - 7.00- 180 ml mleka z manna - 11-12 obiad (królik, gołabek, warzywka swojeitp) około 250 ml - 15 - owoce - jajko/ buleczka - 21- 200 ml z manna

Dobrawka to spróbuję, tylko nigdy nie gotowałam manny. To na wodzie najpierw a potem mleko dodawać? A TY dawałaś krowie mleko jak córcia miała rok?

przede wszystkim, nie dawaj mu jeść od razu po przebudzeniu, w ten sposób kojarzysz mu: "otwieram oczy - jem", więc płacze nie tylko dlatego, że jest głodny, ale dlatego, że ma taki rytuał. Pamiętaj, żeby przebierać go do snu w piżamkę, po śnie z piżamki, nie karm go w jego łóżeczku, tylko przy stole po ubraniu się. W nocy powinnaś go już powoli odstawiać, pomoże Ci w tym wybudzanie do karmienia o 23, dajesz mu wtedy butlę, on praktycznie jeszcze śpi, później około 3 znów karmienie i przesuwasz mu tę godzinę do rana, tj. najpierw 3.00, później 3.15, później 3.30, później 3.45, itd., nie powinien stawiać oporów, a jeśli będzie, wróć do godziny, przy której się nie buntuje i od nowa. Jednocześńie cały czas trzymaj się karmienia o 23.00, bo to bardzo ważny punkt. Nie spóźniaj się z posiłkami. Odzwyczaj go od wszelkich przegryzek, bo uczysz go, że nie je się wtedy, kiedy jest, tylko wtedy, kiedy się sobie zażyczy - czyli w nocy. Z usypianiem: staraj się wychodzić coraz wcześniej, by widział, że wychodzisz. Ustal jakiś zwyczaj: że robisz papa, albo zasłaniasz roletę, albo dajesz mu buziaka i mówisz "kolorowych snów" i wychodzisz. Wtedy, kiedy on jeszcze kontaktuje, że wyszłaś. Pewnie na początku będzie płakał, pokaż się więc po 3min, później po 5min, później po 8min: on wie, że go nie zostawiłaś, Ty wiesz, że płącz to szantaż i łatwiej Ci wytrwać. A w ten sposób nauczysz go samodzielnego zasypiania i łatwiej będzie Ci go uśpić w łóżeczku. Czy macie jego łóżeczko w swojej sypialni?