mam wyrzuty sumienia powiedzieć facetowi ,że

nie przyjade.. bo widujemy sie teraz dość rzadko bo mieszkamy daleko od siebie tylko studiujemy w jednym mieście. a dzieli nas jakieś 300 km zwykle ja przyjeżdzam . w tamte wakcje on nie był u mnie ani razu byłam u niego półtora tyg temu , miałam przyjechać dzisiaj ale mama mnie prosiła żebym została w domu bo ona wyjeżdza ,a na ojca za bardzo nie mozna liczyć jeśli chodzi o karmienie psa, kota , kwiatki wiec nie przyjade dzisiaj do faceta choć mu obiecałam i obiecałam mu pomóc w sadzie. ma prawo sie obrazić? on sie czesto denerwuje ,że musze wcześniej wracaj do domu ,albo nie przyjade, ale jak mówiłam i tak ja tylko do niego jeżdze przez wakacje no i on ogólnie czesto nie jest fair wobec mnie np w kłotniach potrafi byc bardzo chamski

kuzwa laska ty tak serio pytasz? jezdzisz jak sluga do niego a on nic w zamain nie daje od siebie buahaha laski jakei wy jestescie glupie, tepe

i hmm sam czasem lamie obietnice. np jak przyjechałam tamtym razem tzn 2 tyg temu w pt to obiecał ,że odwiezie mnie w pon do miasta z którego pojade do domu ( bo mieszkaliśmy w domkach w górach) ale potem w niedziele oznajmił mi ,że i tak będzie pił i nie zawiezie mnie bo coś mu sie nie podobało nie raz tez obiecywał ,że do mnie przyjedzie i nie przyjeżdzał itd

A dlaczego on do Ciebie nie jeździ, tylko jeździsz cały czas?

PO co ci taki chlopczyk, daj sobie spokoj i poszukaj mezczyzny.

jeżdze tylko dlatego ,że on niby pracuje.. ale z tego co widze miałby czas żeby do mnie np na weekend przyjechać przez wakacje

To trafiłaś na bardzo porządnego faceta :D Przejrzyj na oczy...

ile Ty masz lat bo piszesz jakbyć miała max12

jak się go pytam czy do mnie przyjedzie to mówi ,, no pewnie ,że w wakacje przyjade" potem ma zbiory wiśni więc nie może i mówi żebym ja przyjechała i mu pomogła, potem będzie pracował pewnie , a w weekendy imprezował ,ale bedzie mówił ,że nie może zaniedbywać swoich przyjaciół itd i ,że ja moge przyjechać do niego

przeczytaj na głos co napisałas... jestes z nim szczesliwa?

Olej takie gościa i nic się nie przejmuj że się wkurzy. Ty do niego jeździsz, skakasz koło niego a on od siebie nic.

elisa- mam 21.. może jestem głupia , ale on zawsze znajdzie coś żeby sie wykrecić ,a ja mam do niego jeżdzić bo jak nie to sie obrazi z obojetnie jakiego powodu a to ,że mama mnie prosiła żebym zajęła się domem jak jej nie będzie to też nie jest chyba takie nic? bo ojciec jest taki ,że ona nie nakarmi za bardzo psa , nie podleje kwiatków..

* on miało być nie ona

przeczytaj na głos co napisałas... jestes z nim szczesliwa?-z pewnych powodów jestem ,a z pewnych powodów nie za bardzo :(

ale grunt ze sad ma!jak ja uwielbiam wisnie!

Jeżeli tak go nauczysz, to już na żadne zmiany nie będziesz mogła liczyć, wiesz o tym?

Musisz miec strasznie niskie poczucie własnej wartosci ze jestes z takim facetem Mialam taką kolezanke, związala sie z pierwszym lepszym chłopakiem ktory zwrocil na nią uwage i chociaz był takim prymitywem jak facet autorki to ona trzymała sie go bo bala sie ze juz nikogo innego nie znajdzie. Wpadli, sa po slubie, z tego co wiem leje ją rowno. Fakt ze pochodzila z bardzo biednego patologicznego domu, nie była zbyt inteligentna ani ładna ale była fajną, dobrą dziewczyną