pod moim blokiem jest plac zabaw a tam pelno dzieci

jak slonce swieci, widze z okna spora grupe matek o ojcow i ich pociechy biegajace po placu zawsze mam wtedy wrazenie ze ja i moj parnter jestesmy z innego swiata bo mamy po 31 lat i brak dzieci oraz brak checi z mojej strony jestem jakas inna

nic na siłę ;)

rzuc w nich jajkami

zaraz się zacznie, że jestes egoistką, tylko chlanie i disco Ci w głowie, a w ogóle to nikt Ci szklanki wody nie poda. a - i jeszcze jesteś złodziejką , bo "moje dzieci pracują na Twoją emeryturę"

troche tak sie czuje, mam wrazenie ze luzie patra na mnie z ironia bo przeciez nie mam zadnych obowiazkow

a obchodzi Cie jak patrza? ja tez nie chce dzieci, mam inne plany na zycie. a jak ludzie patrza to ostatnia rzecz jaka mi obchodzi. wrecz to ja czasem spojrze z politowaniem ;)

A ludzie za Ciebie żyją i będą za Ciebie umierać??

obowiązki to nie tylko dzieci! ...co za beton..

a najlepsze jak w towarzystwie, ludzie pottykaja mi dzieci, mysla ze zaczne ciumkac i sie rozplywac, a ja oschla jestem i obojetna. i sie dziwia. taka juz mentalnosc polaczkow, nic z tym nie zrobisz.

Skoro już zaczynasz zwracać uwagę na dzieci i ich rodziców, porównywać do swojej sytuacji, a może nawet zastanawiać się jak to by było gdybyś ty miała dziecko, to dalej może się wszystko rozwinąć w kierunku wlasnej chęci na taką zmianę. U mnie tak było, gdy miałam trochę więcej lat niż ty. Aż pewnego razu trochę żartem spróbowaliśmy seksu bez zabezpieczenia i od raz wyszło. No i teraz wybieram się na plac zabaw. Rodzicielstwo nie musi się zaczynać od jakiegoś sentymentu do obcych dzieci czy nie wiem jak ogromnego pragnienia bycia rodzicem.

dzisiaj młodzi ludzie są bardziej świadomi niż ich stare ciotki a dzieci nie tak często biorą się z wpadki.. z drugiej strony im późniejsza ciąża tym trudniej - ale medycyna poszła znacząco do przodu

"a najlepsze jak w towarzystwie, ludzie pottykaja mi dzieci, mysla ze zaczne ciumkac i sie rozplywac, a ja oschla jestem i obojetna" Po czym wnosisz, że po to właśnie podstawiają Ci dzieci?

wróć :) Skąd wiesz, że ci ludzie myślą, że zaczniesz "ciumkać"

''ludzie pottykaja mi dzieci, mysla ze zaczne ciumkac i sie rozplywac'' O tego nie lubię. Jak ktoś przesadnie zachwyca się cudzym dzieckiem, słodko do niego mówi, obcałowuje, wali teksty ''ślicznienka ty jesteś dzidzia, skarbeńka ty moja''. Po co to? Ja rozumiem, można lubić dzieci, można wziąć na ręce, ale te zdrobnienia aż do przesady są nie do strawienia.