Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problemowo

Problem - tylko się nie śmiejcie....

Polecane posty

Gość problemowo
Ytyt- trafiłeś w sedno. Opiekuńczy wobec psa - tak, wobec mnie - już jakby mniej. Dziwne. Kocham jamniki koty są bardziej niezależne po prostu....ciekawe jak on by się czuł, gdybym wiekszość czasu pświecała swojemu kotu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh
dla mnie najbrzdyszy jest piekny kocham je wszystkie nawet te glupie i smierdzace koty psy wszystko jak leci zaczepiam kazdego psiaka moj facet juz nawet sie nie denerwuje bardzo bym chciala miec psa ale nie mam warunkow caly dzien by siedzial sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam psa - suczke i jest ona dla mnie wazna, jak czlonek rodziny. Tez lece do domu aby wyprowadzic i nakarmic. Moja suczka w dodatku jest o mnie zazdrosna. Kiedys gdy przychodzil do mni ejakis chlop zawsze siadala miedzy nami , nie zgadzala sie aby ktos byl blisko mnie. Potem sie przyzwyczaila, ale on ajest dla mnie wazna i szczerze juz nie raz faceta wywalilam , bo zle sie zachowal czy zaczal mi wytykac ,ze mam psa , ze to kudly i pies to tylko na dworze powinien byc , i ze pies to brud i jak mozna, jak juz uslyszalam ,ze powinnam oddac moja sunie , bo jemu to przeszkadza ,kuzwa w moim domu, wiec mu pokazalam drzwi i tyle. I fakt dla mnie moja suczka jest bardzo wazna i wole wypierd.....c faceta niz isc na jakies kompromisy, ona byla pierwsza i jest jak przyjaciel, tak mozna powiedziec ,ze kocham swojego psa i nie pozwole jej skrzywdzic. Do autorki topiku, jedyne co mozesz zrobic aby nie stracic faceta, to z nim porozmawiac i ustalic pewne zasady, ale nie oczekuj wiele, widac ze on kocha swojego psa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To nie mój pies i nie mam obowiązku z nim wychodzić. I nie znaczy to, że jestem nadęta/ Gdybym chciała mieć psa i z nim wychodzić, to bym miała własnego, pojmujesz?" jesteś nadęta i księżniczkujesz. jak chłopak będzie miał do wyboru ciebie i psa, to wybierze psa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paprykaa
Kociara, stad ta nienawiść do psów.Pies jest najlepszym ziomem dla człowieka. Jak poznałam jakiegoś faceta "sprawdzałam" jakie ma podejscie do mojego psa, jeśli nie chciał się bawić, obrzydzało go jak się obslinił, ewentualnie obslinił mu spodnie czy puscił bąka... no to wiedziałam, że to może nie wypalić, bo moj pies dla mnie jest bardzo ważny. Trzeba lubić zwierzaki i o nie dbac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh
przestancie ja atakowac ona nie musi kochac tego psa czuje sie po prostu mniej kochana a pies jest tu najwazniejszy ja rozumiem milosc do psa ale to nie z psem uklada sobie zycie tylko z kobieta nic nie przeszkadza zeby traktowac psa jak czlonka rodziny i dbac o swoja kobiete trzeba umiec to rownowazyc a widze on ma bzika na jego punkcie ja mam znajomego ktory o swoim psie mowi moje kochanie a do swojej kobiety kaska przyniec plot :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś okropnie egoistyczną i rozkapryszoną babą!!! Pies jest także obowiązkiem i powinnaś się cieszyć z takiego faceta bo świadczy to dobrze o nim. Ja także mam psa i nie wyobrażam sobie nocnej eskapady a później spędzania ranku czy dnia poza domem kiedy nie mam z kim psa zostawić. Przecież on też musi jeść i się załatwić. Ja już kiedyś pisałam , że bardziej szanuję zwierzęta od niektórych ludzi gdyż są bezinteresowne i szczere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paprykaa
nikt jej nie zmusza do miłości do psa, ale iech sobie daruje hasła:" że go otruje", bo i tak tego nie zrobi :) a tylko wkurza wszystkich. Pewnie strzela fochy i nawet nie pogada z kolesiem, co jej na wątrobie leży....żenua

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cokolwiekja
z całą miłością do zwierząt - jakbym miała faceta, który śpi z psem w łóżku, mało tego, który - kiedy ja u niego śpię - śpi z nami w łóżku, a nawet jeżeli nie, to wszędzie jest jego sierść i zapach, to by mi się to na pewno nie podobało. kochanie się w miękkiej pościeli pośród sierści i psiego zapachu, a i pewnie z psem wyjącym za drzwiami sypialni - cóż za rozkosz... niech sobie kocha tego psiaka, jak mocno tylko może - ale są granice. kawaler z psem w domu może sobie robić, co tylko mu się podoba, ale jak już przychodzą do niego goście, a co więcej, jego kobieta, to powinien tak nauczyć psa, żeby im nie przeszkadzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowo
No własnie, heh --święta racja! Psiarze - świetnie, że kochacie psy, ja naprawdę nic do nich nie mam - ale wolę koty i już. Z róznych względów. Ale problemem jest mój facet i jego stosunek do psa, rozumiecie? Długo był sam, więc siła rzeczy, ten pies stał sie dla niego najważniejszy, ale kurcze, jeśli mi mówi, że chce ze mna spedzic życie, ze zostane jego żoną,etc... to chyba ze mną chce ułożyć sobie życie ,prawda? Wiec do cholery, niech poswieca mi więcej uwagi niż psu, czy to jest księżniczkowanie? Nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowo
Daisyy nie rozumiesz chyba słowa "egozim". Trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh
ejj hola hola czemu jedziecie po niej??? mnie nie spodobalo sie tylko jedno sformuowanie ''ze leci po pracy do psa'' co akurat jest naturalne bo pies glodny niewybiegany i niezalatwiony jest natomiast zgadzam sie z tymi wyjsciami wieczorem do pubu lub gdziekolwiek po spacerze i posilku dla psa mozna wyjsc nic sie psu nie stanie przeciez z tym robieniem miejsca psu na kanapie to tez przeginka psy maja swoje bardzo wygodne legowiska WSZYSTKI TAKIE MADRE ALE GDYBY KTORAS Z WAS TO DOTYCZYLO TO INACZEJ BYSCIE SPIEWALY aha i autorka nie wykazala tu nienawisci do psa tylko poirytowanie to tak jak facet gra w gre i nas nie zauwaza to tez nas wkurza ta gra czyz nie tak? co nie znaczy ze same bysmy jej nie polubily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowo
Cokolwiekja dzięki, bo już myślałam, że moze naprawdę jestem zimną suką, skoro nie bawi mnie wspólne spanie z nim i jego psem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rlre
szkoda, ze nie macie wspólnych zainteresowań. Czarno to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaj, wiem co to egoizm...jesteś zazdrosna o to , że facet traktuje psa jak kogoś bliskiego a wolałabyś żeby tylko go nakarmił , wyprowadził i na tym koniec. Tez nie wierzę, że on nie chce wyjść z Tobą na wieczór bo pies... Przeciez można go samego w domu zostawić, kiedy idzie do pracy też sam zostaje czyż nie? Moim zdaniem albo Ty wyolbrzymiasz albo on jest chory na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowo
heheh no ok, z tym ganieniem do domu, zeby wyjśc z psem to w sumie dobrze o nim świadczy:) Tylko że jest całą masa innych irytujących rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh
w innych warunkach a skoro jemu pies przeslania caly swiat to jak najbardziej rozumiem autorke byc moze rozmawiala z nim tego nie wiecie a juz zakladacie a jak psa traktuje sie jak dziecko to robi mu sie tylko krzywde bo pies to zwierze a nie czlowiek!!!! jak tak kochacie psy to idzieci i zrobcie cos dla nich popracujcie w jakism schronisku lub podokarmiajcie bezdomne a nie siedzicie na forum nie przeczytacie z uwaga i sie wypowiadacie ja tez uwielbiam psy ale u mnie pies nie mialby swojego fotela miejsca w moim lozku i nie ukladalbym w 100% planu dnia pod psa!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paprykaa
Wątpie żeby chciał Cię za żonę, jak dla ciebie wielkim problemem w życiu jest pies, ja mu nie wróże nic dobrego z Tobą, bo co będzie jak ziemniaki przypalisz? albo dziecko się urodzi?...ile Ty masz lat?15?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowo
Daisyy kiedy go poznałam i zobaczyłam, jak kocha psa to się ucieszyłam, naprawdę. Szanuję zwierzeta i nigdy bym nie mogła być z kimś, kto zwierzęta krzywdzi. Tylko potem okazało się, że ta jego miłość do psa jest jednak - jak na mój gust - nieco przesadzona. Tylko o to mi chodzi.Czy to dziwne, że chcę być ważniejsza dla niego niż jego pies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh
chora to jestes ty daisyy i powinnas sie leczyc skoro wiesz lepiej niz autorka to gratuluje jasnowidztwa moze sprobuj na tym dorobic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cokolwiekja
wcale nie jesteś zimną suką, w takiej sytuacji myślałabym identycznie, jak ty, chociaż lubię psiaki :) problem z nimi jest taki, że one bardzo intensywnie pachną - kiedy wchodzisz do domu, w którym mieszka pies, to od razu to czuć po przekroczeniu progu. a co dopiero siadając na kanapie, czy kładąc się do łóżka. zresztą, pies to nie jest dziecko, żeby spać z nim łóżku i aż tak martwić się o jego samopoczucie. rozpieścił tę bestię i tyle, nie chce się do tego przyznać i winę za swoje braki wychowawcze zwala na twoją nadwrażliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowo
Paprykaa nie bardzo rozumiem Twoja wypowiedź, ale ok:) A wątpić sobie możesz, każdy ma prawo mieć własne zdanie. I - uwaga - to nie jest jakiś mega wielki problem, po prostu denerwuje mnie to, ale nie mam jazd z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh
autorko nie sluchaj ich bo nie ma sensu wmawiaj Ci nie wiadomo jaka nienawisc do psa itd moze same nie maja parterów i jedyne uczucia moga przelac na pieska wiec nigdy nie zrozumieja ze mozna kochac psa ale przede wszystkim tzreba dbac o potrzeby swoich partnerów!!!!!!!!!! i masz w pelni racje ze milość rozsadna do psa jest ok a miec fiola na pukcie psa juz nie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam szczerze , że poniosły mnie emocje ponieważ nie toleruję takich ironii na temat otrucia psa itp. gdyż są niestosowne. Ja też kocham swojego psa ale on ma całkowity zakaz wchodzenia na moje łóżko. Główne ze względów higienicznych. Napisz w czym konkretniej przesadza z tą miłością do psa? Czy woli sam na sam być z psem czy z Tobą :P. Brzmi głupio ale napisz więcej w czym przegina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rlre
kompletnie nie wiem o co ci chodzi. To chyba dobrze, ze ma jakieś zainteresowania. Ale to bedzie duzy problem w waszym związku. Nigdy nie spotykałam się z facetami, którzy nie lubili psów. Dla mnie to był test osobowości. I nigdy się nie pomyliłam, człowiek który kocha zwierzę ta nie może być zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh
paprykowo pies smierdzi mniej niz kot bo jak kot sie zesiusia to ciezko to wytepic i sika wszedzie robi duzo szwiecej szkud moim zdaniem niz pies ale koty tez lubie tylko troche mniej a autorka ma kota tak? ale chyba nie darzy go chorobliwa miloscia jak jej partner psa? a pampersow nie zakladacie swoim pieskom ? hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh
DAISYY zaraz zmieni zdanie uwaga zaraz autorce przyzna racje po tym jak wyzwaja ja od egositek!!!!! moze wreszcie udalo sie przeczytac ze zrozumieniem?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowo
To się powoli robi dyskusja pt. Kochamy psy, kto jest za! :) :) :) powiem raz jeszcze - nie mam nic do psów, lubię ludzi, którzy kochaja zwierzęta, to jest w jakiejś mierze wyznacznikiem ich wrażliwości. Chodzi o to, że mój facet - sam mi i tym powiedział - długo był sam i strasznie się z tym psem zżył. No ok. Pojawiłam się, więc powinien troche zmienić swoje nawyki, ale nic. W czym przegina? Idziemy do znajomych, moja kumpela jest uczulona na sierść i ogólnie na zwierzęta. Ale on ciagnie psa z nami bo "jest burza a on sam nei zostanie w domu jak jest burza bo się boi". Ok. Wieczór wygląda tak, ze moja kumpela jest wkurzona, pies siedzi na balkonie a on co 10 minut lata sprawdzać, jak sie czuję. Cudowna zabawa. Pisać dalej?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cokolwiekja
tak, pisać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety jak go nauczył tak ma i to do czegoś zobowiązuje. Skoro pies się boi być sam podczas burzy to tylko dlatego, że od początku go rozpieszczał. Teraz psa z nawykami nie przestawi na inny tryb a widzę, że od niego czy tam jego samopoczucia uzależnia wszystko. Albo to zaakceptujesz albo szukaj innego bo on podejścia do psa nie zmieni a i jego pies też z dnia na dzien nie przestanie być tak absorbujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×