Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojona88391

Moj facet zle mnie traktuje! pomocy :(

Polecane posty

Gość zaniepokojona88391
Wiem, on mnie nie upokarza przy znajomych. Przy znajomych jest normalny. Wyzywa mnie tylko jak sie bardzo zdenerwuje. Co zdarza mu sie czesto. Zagrozilam mu ze jeszcze raz i odejde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xnmb
Mnie pobił facet po kilku latach związku, wylądował w areszcie. Nie daj się!! Definitywnie się z nim rozstałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona88391
Może pomoc psychologa coś da? Jak go namówić na terapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno Ty jesteś odpowiedzialna przede wszystkim za siebie. On jest dorosłym człowiekiem i w wieku 28 lat powinien być dojrzały i widzieć swoje błędy. Jeśli sam zrozumie co robi źle to będzie chciał coś z tym zrobić, a żadne Twoje namowy tu nie pomogą. Uwierz mi, jeszcze ci powie, że chcesz z niego zrobić wariata i wcześniej czy później obróci to przeciwko Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odejdź od niego!!! skoro nie szanuje cię teraz, to później tym bardziej! szkoda twojego czasu dla niego, a tacy jak on rzadko się zmieniają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takiejaktyniepowinnyyy
ale jesteś głupia. 'zagroziłam mu że odejdę' a jak sam chciał odejśc to błagałaś żeby został. na pewno sra w gacie ze strachu że go zostawisz :/ i na pewno bardzo to nim wstrząsnęło, naprawdę. Już widzę jak odchodzisz, facet cię pewnie utrzymuje, a ty jesteś jedną z tych naiwnych dziewczynek bawiących się w dom ze starszym facetem, bo tatuś nie był taki fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona88391
Facet mnie nie utrzymuje, utrzymuję się sama. Przestańcie mówić że jestem głupia, założe się że wiekszosc z was nie potrafilaby sobie poradzic z czyms takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli mój partner traktowałby mnie w ten sposób, to na pewno bym z nim nie była, ja szanuję siebie... a w twoim wypadku skoro sama nie masz dla siebie szacunku i jeszcze się przed nim płaszczysz, to myślisz że on będzie szanował ciebie? szczerze wątpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli jesteś z nim dopiero niecały rok, to on wcześniej był na pewno w niejednym związku. Radzę Ci dowiedź się ALE NIE OD NIEGO, dlaczego jego poprzednie związki się rozpadały. Popytaj jakiś jego znajomych czy coś wiedzą na ten temat. Prawie na 100% stosował już takie metody albo jeszcze gorsze wobec poprzednich kobiet. Jeśli okaże się, że jego przeszłość jest niejasna to lepiej uciekaj... Gdybyś miała możliwość dotrzyj do którejś z jego byłych, może ona ci otworzy oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona88391
Najgorsze jest to, że ja płacze jak on sie tak zachowuije. On tego nie znosi. Nie znosi mojego ryku bo widzi moja slabosc i jest jeszcze gorzej. A ja nie potrafie inaczej. Tak bardzo bym chciala zeby sie zmienil. On nie byl taki. Byl zupelnie innym czlowiekiem. Wszystko zaczelo sie od wspolnego meiszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takiejaktyniepowinnyyy
oczywiście, wcześniej był aniołem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Torere
to po ile macie lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona88391
ja mam 19 on 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona88391
cholernie bym chciala zeby wszystko sie ulozylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jouida
Cześć wszystkim! Piszę, ponieważ też mam podobny problem. Jestem ze swoim chłopakiem ponad rok, do tej pory było świetnie między nami. Jakiś czas temu zaczęło się psuć. On komentuje mój wygląd( cerę, włosy, ubiór, zachowanie) nic się jemu nie podoba. Coraz rzadziej ze sobą rozmawiamy( kiedyś potrafiliśmy przegadać całą noc i dzień). Wyzywa mnie od głupich a jak zwracam uwagę to mówi, że nie znam się na żartach. Jak tylko zaczynamy rozmawiać mówi, że jest śpiący i idzie spać albo chce odpocząć. Bardzo często się kłócimy i to on zawsze manipuluje kłótnią tak, abym to ja czuła się winna. Dbam o siebie jak tylko mogę, aby nie słuchać jego komentarzy. Jak zapytałam czy jest ktoś inny odpowiedział, że nie poźniej powiedział, że tak i że mnie zdradził po jakimś czasie obraca to w żart...a ja odchodzę od zmysłów. W lipcu ubiegłego roku nalegał na ślub teraz mówi, że nie jest na to gotowy. W jednej chwili mówi, że mnie kocha po czym wyznaje, że mnie zdradza. Nie wiem już w co mam wierzyć mam wrażenie, że robi mi pranie mózgu, manipuluje mną i się świetnie przy tym bawi! Widzi ,że mi zależy i to wykorzystuje. Czy wg Was on faktycznie mnie zdradza? czy kocha?? osoba, która kocha tak się nie powinna zachowywac:/ Piszcie! Czekam na odpowiedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania2555
Facet mnie bije, co zrobic zeby z nim niebyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobna sytuacje hmm w sumie gorsza.moze zaczne od poczatku juz w dniu zareczyn zamiast spedzic ze mna czas wolal pic wodke z nowo zapoznanymi kolegami na polu namiotowym.ale po zareczynach wszystko masakrycznie sie zmienilo..ubliza mi wyzywa od najgorszych (szmat,suk,dziwek) i oczywiscie jak i u kolezanki pozniej przeprasza obiecuje i wszystko jest ok do nast paru dni i znowu jest to samo.. Cos jest najgorsze ze zaczal to robic juz przy znajomych i siostrze.przy mamie nie bo przy niej nawet nie zabluzni.najgorszym momentem bylo wesele z nim u znajomych zwyzywal mnie prxy gorciach i wyciagnal za szyje do lazienki po czym zaczal dusic i bic w brzuch. SkoncYlam z nim jednak nie daje mi spokoju znowu naobiecywal niewiadomo czego ale nawet w to nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie wszystko jest jak bylo a co najlepsze to on kaze mi sie teraz starac. Szczerze mowiac mam jux wywalone na niego nie moge pow ze czuje cos do niego bo jak moznadazyc uczuciem osobe ktora wyrzadzila nam tyle zlego.. Hmn co mniw powstrzymuje mysle ze ja juz jestwm zdecydowana go zoatawic ale zrobil ze mnie kompletne zero i po prostu juz w to uwierzylam. Najbardziej boje sie samotnosci ze nikogo nie znajde alewiem tez ze lepiej byc samotnym samemu niz samotnym w zwiazku . opisalam swoja sytuacje po to zeby uswiadomic niektore z was zebyscie dluzej nie daly sb pomiatac.kobieta jest osoba slabsza i zasluguje na cieplo milosc i wsparcie ktorego ja niestety nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
gość 18:58 Przypuszczam, że sobie jaja robisz. Z kim ty się zadawałaś, z dresem spod monopolowego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie baby! Same pozwalacie na takie traktowanie.Jestescie wolne i możecie wybrac inną droge ale nie, wy wolicie chronić swojego misia i wyzalac sie na forum. Jak i co zrobić , zeby misio był szczęśliwy. Bo wy jesteście te be..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie! I tu cie zaskocze ani nie rb sb jaj ani to nie jest dres spod monopolowege. Fakt lubi wypic i wiem ze ma z tym problem. Jesli miala bym ci opisac go w kilku slowach to zadufany w sb elegancik ktory mysli ze kazda moze byc jego.moze i masz racje latwo jest pow zostaw go znaj swoja wartosc nie daj sie tak traktowac jednak wcale to nie jest takie proste jezeli dotyczy to cb.. Z jednej strony chcesz byc kochana a z drugiej strony boisz sie ze nie bd miala przez kogo.. Masz do wyboru cierpiec i kochac albo byc sama z poczuciem ze nie jestes nikomu potrzebna. To jest zapewne chore dla wiekszosci ze wybaczamy i dajemy sie tak traktowac ale jest to latwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest to latwe* Wiem ze sie nie zmieni i z dnia na dzien bd coraz gorzej bo juz jest. Mam dosc bycia zyciowym pomietlen i bycia szmata. Kompletnie nie znam juz swojej wartosci. Jestem totalnie uzalezniona od niego!!! A co najgorsze nie mam na tyle sil i odwagi zeby sie bronic. Wiem powinnam znalesc ja w sb i zaczac dzialac wresZcie normalnie zyc ale nie potrafie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
"Masz do wyboru cierpiec i kochac" x Mówi do ciebie szmato, suko, d***** a ty siedzisz z nim bo kochasz ? xxxxxxx "To jest zapewne chore dla wiekszosci" x Dla mnie tak. xxxxxxx "byc sama z poczuciem ze nie jestes nikomu potrzebna" x albo z poczuciem, znajdę sobie kogoś dla kogo będę potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja..nie wiem co musi jeszcze sie stac zebym naprawde to zakonczyla..obiecywalam sb ze nigdy nie pozwole zeby chlopak podniusl na mnie reke a jak to zrobi to to bd jego pierwszy iostatni raz jednak u mmnie takie sytuacje mialy miejsce i to nie raz i nie potrafie nawet sie bronic..mialam nawet w planach ucieczke do innego miasta zeby wszystko sb przemyslec i zeby dal mi spokoj ale niestwty nie mam takiej mozliwosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceta masz fiuta ostatniego, buraka, chama i agresora, a ty go przepraszasz i prosisz by nie odchodził? On przy siostrze udaje jak gdyby nigdy nic się nie stało, a ty nic? No wybacz ale sama się prosisz by cię tak traktował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tytuł twojego tematu powinien brzmieć tak - pozwalam mojemu facetowi traktować się jak kurwę i szmatę. Ty mu na to pozwalasz rozumiesz? Nie, nie rozumiesz, bo gdybyś to ogarnęła ,to ani chwili byś z nim nie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety wiem..nawet nie zdajesz sb sprawy w jakin jestem stanie psychicznym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna suka ktora zajdzie w ciaze z tyranem, a potem pozwoli maltretowac tez dzieci, byle tylko go nie stracic. Wiesz co ci radze idiotko? Jedz za granice i sie wystrelizuj, zeby w tym zwiazku nie bylo dzieci, bo jak beda to ty byle byl z toba ten fagas, pozwolisz je tez maltretowac... Moja matka taka suka byla, jak raz dziennie wpuerdol id ojca nie dostala to nie czula sie prawdziwa kobieta, a my przy okazji tez dostawalismy, ale ona to miala gdzies, ze chodzimy posinuaczeni, ze nie mamy spokoju w domu do zycia i nauki. Luczylo sie, ze ojciec a jej maz jest z nia... Teraz cie wyzywa a ty mu pozwalasz, potem bedzie cie lal, a ty bedziesz uciekac do rodziny, potem wracac do niego, bo mu znow wybaczysz i tak cala rodzina, czy znajomi nie beda mogli zyc w spokoju, bo tu ciagle bedziesz dostawac wp*****l, uciekac, krzyczec o pomoc, a potem mu znow wybaczac... Takue jak ty powinno sie nago do konia przywiazac i puscic po kamienistej drodze, a tr***lo co zostanie powiesic dla przykladu dla innych takich masochistycznych suk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zatkalo idiotki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie zatkalo ale ty nie musisz byc taka wulgarna. Po takiej sytuacji w domu ciekawe na jakiego ty trafisz.. Wiekszosc kobiet powiela bledy rodzicow w dalszym zyciu wiec opanuj sie troche. To ze ktos ma ciezka sytuacje i jest z tym sam nie znaczy ze takie "idiotki" jak ty nas nazwalas maja jeszcze po nas jezdzic. Sorry ale to jest troche nie na miejscu.oczywiscie ze swojej strony zycze ci jak najlepiej zebys nigdy nie musiaka doswiadczyc takiego upokozenia ze strony twojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×