Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MoooNNiAA

KTO UWARZA TJ. JA ŻE BÓL PORODOWY..

Polecane posty

ja mam takie bolesne miesiaczki, ze raz nawet do szpitala sie dostalam. moj z pewnoscią mozna porownac do bolow porodowych, moja mama miala tak samo i tez porownywala bole miesiaczkowe z bolem porodowym. Wyobraźcie sobie dziewczyny, co miesiąc przezywac taki "Porod". widocznie wasze miesiaczki wcale nie sa bolesne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoooNNiAA
u mnie tez ordynatorka byla niezla... jak mnie badala podczas skurczu to masakra polożne mi nogi trzymaly bo złożyłam..:) o dziwo jak mnie lekarz wieczorem badał tak nie bolało Niby kobieta,a wogóle bez czucia jakby drewniane ręce miała..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dośc że każda kobieta
może inaczej odczuwac ból porodowy to jeszcze każdy następny poród można przechodzic inaczej.Pierwsze dziecko urodziłam szybko i nie odczuwałam jakiegoś strasznego bólu ,więc przy drugim podchodziłam do tematu na luzie, bo myślałam że będzie tak samo albo lepiej( no bo to już drugie) ale niestety pomyliłam się.Przy drugim porodzie ból był taki ,że chciałam żeby mnie dobili,wydawało mi się że zaraz wykorkuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokladnie.....
Niby mowia ze ten drugi porod to lepiej a cierpialam tak samo:( Jak bylam w ciazy lezalam na patalogii z kobieta co urodzila 2 dzieci i sie wogole nie stresowala porodem! Wyobrazacie sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znowu leżałam na patologii
z dziewczyną, która miała urodzić swoje drugie dziecko twierdziła, że poród to pikuś;) ale pierwsze dziecko rodziła w wodzie więc mówiłyśmy jej, że teraz dopiero zobaczy co tak naprawdę znaczy poród, bo poród w wodzie jest dużo lżejszy i co? urodziła, a za pół godziny ZESZŁA NA DÓŁ NA PAPIEROSA:O szok:O dziewczyna 24 lata zresztą paliła cały czas w ciąży również podczas pobytu w szpitalu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jol jol
Wiecie co jak mnie przygotowywali do cc (kroplowki,cewniki itd) to na sali obok rodzila kobieta i jak krzyknela to moj maz zrobil sie blady, ja tez, a brzmialo to nie przesadzajac jak by schodzila z tego swiata:( Az ciarki nas przeszly. Jak lezalam juz na sali po porodzie to te kobiety co juz urodzily to walesaly sie po korytarzu a wygladaly jak wlasne cienie. Wzrok obledny, no masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoooNNiAA
Moja koleżanka rodzila dwa miesiące po mnie i też pytala JAK TAM itd no wiec mówię jej SŁUCHAJ NO WIADOMO,ŻE BOLI ALE JAK WIDZISZ ŻYJE I POMYSL SOBIE,ŻE JAK JUZ TAM PÓJDZIESZ DO SZPITALA to już nie wyjdziesz z niego sama :) Jak urodziła pytam sie jej: NO i jak tam ?? Ona na to: K**WA domyslałam się,że bedzie bolało,ale nie wiedziałam,ze ąż tak!!..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoooNNiAA
a dodam,że mój poród zakończył sie CC,przy rozwarciu 10cm i skurczach jeden za drugim,córeczka moja nie przekręciła głowki,i zaczęlo jej spadac tętno podczas skurczy..:( Moje katorgi polegały na tym,że musiałam sie jeszcze w tych bólach przewlec na sale operacyjna obok Myslałam,ze nie zejde z tego fotela!!!!..i ze nie dojde tam.. A do tego przygotowali mnie do cięcia,a czekali na anestezjologa,a ja myslałam,że umre tam w tych bólach...:( A lkekarz patrzyl na mnie z politowaniem juz chyba,i jeszcze pyta sie,czy nie czuje parcia.. Nigdy tego nie zapomnę,mówi się,że sie zapomina Dziecko daje WIELKIE SZCZĘSCIE ale tego bólu sie nie zapomni.. juz nie wspomne bólu po cesarce,tego wstawania,chodzenia,karmienia z raną.. Ale wtedy tłumaczyłam sobie,że jak te SKURCZE przeżyłam, to juz chyba jestem w stanie przeżyc wszystko co sie da!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie ból po cc to był pikuś w porónaniu ze skórczami przy sn ;/ co z tego, że ciężko było mi się podnieść pierwszy raz,ale to i tak nic w porównaniu z tym co było wcześniej.a nastawiłąm się, że usg może się mylić,myślałam, że cóeczka nie będzie duża,tak z 3,5kg i, że urodze sn no ale hmm w tatusia poszła .... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoooNNiAA
JA tez uważam,że ten ból po cc jest łagodniejszy nic te ZAJE***STE bóle!!!...:( Choć wiedzą dziewczyny po cesarce jaki ból jest przy wstawaniu z łózka pierwsze razy,że zarąbiscie boli i jest cięzko ale ja włąsnie tak mówiłam, że jak juz przeżyłam te bóle to juz chyba nic mnie nie zniszczyy..:) I tak na każdym kroku powtarzałam..:) W Drugiej dobie tak mnie w nocy bolało,że żeby siegnąc po dzwonek ( PI***Y nie wiem czemu ten przycisk mi zarzycily tam na góre nad łózkiem..) to z jakies pól godz sie podnosiłam,zeby go siegnąć,żeby zadzwonic,żeby mi ktos dał zastrzyk!! I tego bólu też sie nie da porównać ze skurczami!!!..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BOLI JAK CHOLERA :O tzn mnie bolało po paru godzinach mialam ochote skakac z okna darłam sie tak,że na drugi dzien glosu nie miałam inna sprawa,ze rodziłam długo-2 noce nie spałam przez skurcze zzo nie dostałam syn miał 3900 a ja kurdupel 160 cm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoooNNiAA
ja nie mogłam wyskoczyć z okna bo porodowka na parterze he he :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodzilam dwa razy . pierwszy 7 lat temu 2.5 godz podali oksytocyne . drugi 10 . zle wspominam ten 2.5 po oksy sie straszne cieszylam ze koniec byl po 2.5 godziny. drugi 10 godz raj na Ziemi do 8 cm nie czulam boli tylko stawianie macicy i lekki dyskomfort pierwszy bolesny skurcz poczulam na 9 cm znosny . parte 25 min. przy pierwszym porodzie od poczatku lezalam pod ktg . z drugim do szpitala przyjechalam jak mialam 8,5 . i zdecydowanie nie dam sie przykuc do lozka (rodze za 6 tyg mam nadzieje) chodzby nie wiem co sila grawitacji robi swoje tym bardziej jak sie chodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na porodowke lepiej isc z optymizmem a nie znpelnymi gaciami. strach wzmaga bol , sprawia ze jest silniejszy, ot forma obrony organizmu. tak na przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastawiłam sie pozytywnie, co ma być to będzie. Pierwsze dziecko, jestem drobna, urodziłam w 1,5h, na łożku porodowym stwierdziłam, ze mogę mieć drugie bez problemu. Zero znieczulenia, szykowałam sie na " łamanie kołem" i sie nie doczekałam ;) Jak ktoś pisał wyżej kazdy poród jest inny, drugi mogę mieć ciężki, ale nadal myśle pozytywnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
z porodem to jest tak jak ze skokiem na bunge,pierwszy raz czujesz ekscytacje bo nie wiesz co cię czeka,a po, nie chcesz nigdy więcej tego przeżywać :) o ile ból porodowy szybko sie zapomina na zasadzie mechanizmu wyparcia / 90% kobiet/ to strachu przed ponownym skokiem nie ujarzmisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja serio ( ta nad Tobą) nie mam strachu :) Jak już ktoś bardzo chce, to jak miałam skurcze, to czułam sie jak przy mocnym rozwolnienie, nic wiecej. Poważnie. Nie wiem od czego to zależy, bo moja kuzynka miała masakrę i wiem, ze mogła tak mieć i wcale nie uważam, ze z nią cos nie tak, tylko ja miałam szczęście. Mój maź był przy porodzie i czekał jak będę krzyczeć, nie doczekał sie. Przy partych jedynie przestałam z nim rozmawiając, bo kazali mi powstrzymywać i to z całego porodu był dla mnie największy hardcore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziłam 2 razy. Za pierwszym myślałam, że rozniose sale porodowa tak bolało (skurcze plus bóle krzyzowe). Trwało to kilkanaście godzin. A za drugim razem? Śmieje się, ze tak mogłabym urodzić i 10 dzieci. Poród był błyskawiczny, bo 40 minut od pierwszego skurczu. A bol? Raczej mocny ucisk ale to raczej zadziałała adrenalina, bo od razu miałam skurcze co 2 minuty i byłam w szoku. Ból poczułam dopiero jak mnie szyli. Więc poród porodowi nierówny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem przerazona bo zawsze jak mialam miesiaczke to przeczyszczalo mnie wymiotami i rozwolnieniem bol nie do zniesienia az mdlalam cala blada bylam 8 tabletek przeciwbolowych brac musialam a i tak wtedy lekki bol czulam. Zawsze jak zblizala mi sie miesiaczka odrazu tabletke bralam jak juz napiecie czulam i wtedy bez silnego bolu przechodzilam i bez wymiotów i rozwolnienia. Tylko Co godzinę tabletke brac musialam. Ketonal nie pomagal tylko ibuprom forte. A jak bylam Bez tabletek to nie funkcjonowalam zwijalam sie z bolu w skali od 1 do 10 na 10. A jak porod ma byc silniejszy to bedzie smierc. Bo przy miesiaczkowym mam skurcze ze az mdleje.. Super maj sie zapowiada. Urodze corke to piekne dac komus zycie tylko chce sie nia nacieszyc i nie chce kopnac w kalendarz. Ciekawe jak to bedzie. Oby byl slabszy od miesiaczkowego albo w ostatecznosci rowny to bede wiedziala Co mnie czeka. Wolalam miec zwichniety staw skokowy i nadgarstki niz bol miesiaczkowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×