Ehh miałam paskudny dzień :(

Chciałam pojechać na zakupy by się rozerwać, odstresować i teraz czuję się jeszcze gorzej :( Na samym początku nie mogłam odpalić samochodu, to znaczy odpalił i za chwilę zgasł i nie chciał zapalić. Wróciłam zrezygnowana do domu..odczekałam chwilę i mojej mamie udało się odpalić, pojechałyśmy. Idac ulicą patrzę a jedzie znajomy samochód :O patrzę a tam mój były ze swoją nową dziewczyną :( akurat musiałam się spojrzec!!! :/ gapiła się na mnie bezczelnie, aż się wychyliła... wiem, ze jest z nim tylko na pokaz bo już to kilka razy udowodniła ale to inna historia. nastepnie poszłam do drogerii i przy kasie okazało się, że zapomniałam włożyc peiniedzy do portfela :O byłam pewna ze wkładałam jednak pozniej sobie przypomniałam ze zostawiłąm w domu..porażka na całej linii..musiałam biec do mamy po kasę:( jak już wracałam to z tego wszytskiego chciało mi się juz płakać i nie zauważyłąm wielkiej kałuży i w nią wlazłam. Pochlapałam sobie spodnie i szłam jak głupia przez miasto. Odechciało mi się juz nawet zakupów. Wróciłam do domu i siedze smutna :(

biedna [glasku glasku]

musiałam to wyrzucić z siebie :( jeszcze ta pinda się tak gapiła na mnie perfidnie, jakby chciała przez to spojrzenie powiedzieć "zobacz, to ja tutaj siedze, zobacz jaka jestem fajna:O" pewnie jeszcze coś gadała o mnie :O

Każdy ma czasem gorszy dzień

ostatnio mam same gorsze dni :(

z tego wszystkiego chyba skoczę na budowe za oknem i wykonam jakiemus budowlańcowi laskę :D

Mnie też prześladuje pasmo niepowodzeń, ale sie nie poddaje. Ciągle do przodu!

zabawne podszywie na prawde :D