Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasia 3337

ile mialyscie lat jak zaczelyscie...

Polecane posty

Gość mini babelek
a on mieszka sam czy z rodzicami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaa.....
Tak z podobnych względów co Ty. Więc nawet nie pytam:( A poza tym jak mieszka z całą rodziną to ja za bardzo nie wyobrażam sobie tam paradować w piżamie:( Różnie się spotykamy minimum dwa razy w tyg. ale czasem co drugi dzień. zależy jak mamy czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga dziewczyno
z 2 strony weź pod uwagę, że mieszkasz u rodziców, on u swoich też i może nie o sam seks chodzi, ale o to, żeby się dostosować do wymagań osób, względem których jesteście zależni. Ja jestem trochę od Ciebie starsza, mieszkam sama od 2 lat - miałam wtedy 25 i dopiero od tego czasu tak naprawdę mogę robić co chcę i nikt mi się nie "wpiernicza" w to co gdzie i z kim robię (może dlatego, że i nie robię, ale szczegół ;P) Wcześniej nigdy nie nocowałam chłopaka, ani on u mnie. Ja nie miałam warunków mieszkaniowych (pokój dzielony z bratem, małe mieszkanie) a u niego zwyczajnie się wstydziłam jego rodziców. Bo to przecież ich mieszkanie.. Mój ojciec również wariat, za siedzenie na kolanach potrafił wykład 2 godzinny zrobić. Przeczekałam, byłam zła o niektóre rzeczy tak jak Ty, a teraz, jak sama mieszkam sama, zaczynam rodziców rozumieć, dlaczego się nie zgadzają na to :) Trochę lat musi minąć i człowiek inaczej zaczyna patrzeć na pewne sprawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 3337
pamietam jak wogole na pocz powiedzialam mamie ze poznalam chlopaka to mi powiedziala ze nie spodziewala sie ze tak wczesnie. W dzisiejszych czasach to ze dziewczyna np w wieku 15 lat ma chlopaka to normalne a dla mojej mamy to poprostu gowniara ktora powinna siedziec w ksiazkach;/ ja bylam chyba troche przed 17 jak go poznalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaa.....
a planujecie już coś poważniejszego bo już długo jesteście razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini babelek
on mieszka tez z rodzicami ?? w takim razie dziwie sie tobie ze chcesz u niego nocowac, ja za rok biore slub i poki co w zyciu nie nocowalam u narzeczonego, jak jego rodzice byli w domu, uwazam, ze to niestosowne i dziwnie wyglada, skoro sie mieszka w tym samym miescie to mozna spac u siebie, chyba ze ktos ma duzy dom, ale jesli mieszka sie w blokach to strasznie krepujace jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimka12390
Dobrze, że ja nie mam takich problemów, mój własnie dzis pojechał odemnie, spał 4 noce :) Też mam 20 lat. Musisz pogadac z rodzicami na ten temat, powiedz że Twoj chłopak to bardzo ważna dla Ciebie osoba i że jesteście ze sobą już 3lata, użyj sensownych argumentów. Oczywiście nie krzycz, bo tym nic nie osiągniesz. Ja takiej rozmowy nie przechodziłam, chwała... W sobotę idę na wesele z ukochanym, jadę do niego w piątek i wrócę w poniedziałek i nikt z tego u mnie w domu afery nie robi. Jesli chodzi o seks to moim zdaniem Twoi rodzice zbyt panikują, zabranianie córce spania u chłopaka przed seksem jej nie "uchroni" :D Pogadaj z rodzicami, powodzenia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 3337
Ale przeciez w ten sposob tylko sie meczymy:( On mieszka z mama i siostra takze spokojnie, u mnie troche wiecej osob wiec u niego jakos lepiej. Zreszta nie wiem czemu ale jakos swobodniej czuje sie z nim tam niz u mnie bo brat naprawde potrafi zapytac mnie o rozne rzeczy;/ np czy ma duzego;/ nawwet ciezko mi tu o tym pisac;/ jakbyscie sie czuli gdyby tak przy mamie? przy tacie to juz wogole sobie nie wyobrazam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Między mną a moim jest 27 km, spałam u niego mimo tego, że mieszkał z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaa.....
mój brat też tak robi:( przynajmniej podobnie. jakieś głupie dogryzanie. Ale ja przestałam poprostu zwracać uwage na to i zmieniam temat, ignoruje. Bo to świadczy tylko o nim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 3337
ani ja ani on nie mieszkamy w blokach tylko w duzych domach gdzie kazdy ma swoj pokoj. Hmm czy planujemy...tak rozmawialismy o slubie ale teraz jeszcze nie mozemy glownie ze wzgledow finansowych, oboje bardzo chcemy byc ze soba juz na zawsze i mysle ze moja mama to wie. Ne mieszkamy w jednym miescie, jakies 20 km od siebie gdzie dojazd najbardziej mozlwy to jedynie samochod, ktorego ja nie mam a nie lubie brac od rodzicow, on ma ale tez nie moze pozwalac sobie na duzo bo obecnie nie ma pracy. Bez sensu jest jezdzic do siebie na kilka godzin jak paliwo tak drogie a to daleko troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimka12390
mini babelek Jak dla mnie to średniowiecze... zresztą każdy ma inne poglądy... a obrączka moim zdaniem nic nie zmienia, nadal ludzie się kochają, tyle że przysięgli sobie w kościele miłośc, wiernośc... I co dzien wczesniej spicie oddzielnie,a na drugi razem, bo wzieliscie slub? Co jest złego w tym, że leżę z chłopakiem w jednym łóżku, oglądamy film, rozmawiamy i wkońcu zasypiamy nad ranem? To cos tak strasznego? Jak dla mnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 3337
ja rowniez zmieniam temat ale to ze glupie sie czuje zostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga dziewczyno
a skąd wiesz, czy jego mama jest taka chętna na to, żebys tam nocowała ? Ja uważam, że to po prostu rozsądne, że jeśli się mieszka w bloku, w małych klitkach, gdzie jeden na drugiego wchodzi i w piżamach się człowiek mija, ma się do siebie niedaleko, oraz środki by spokojnie do domu dojechać, jak samochód i prawko, to po co narzucać obcym bądź co bądź osobom swoją osobę w ich mieszkaniu ??? Mnie by było z tym po prostu głupio. Bo weź pod uwagę, że dorośli, choć nie powiedzą tego głośno, również chcieliby mieć spokój we własnym domu. Ok, - mieszkacie ze 100 km od siebie, to jasne i logiczne, że nie jeżdzicie po 3 godziny w jedną stronę, żeby się przez godzinę widzieć. Ale tak ? Tu nie chodzi o to, czy ktoś Wam zabrania być razem - tylko o to, że rodzice Wasi są właścicielami domów, mieszkań i mają prawo do prywatności i czucia się komfortowo we własnym domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 3337
dokladnie masz racje!!! bo to przeciez nie chodzi o seks;/ bo mozemy to robic o innej porze ale o to zeby spedzic ze soba wiecej czasu;( wiecie jak smutno jest zasypiac nie majac se do kogo przytulic a wiedzac ze ta druga osba czuje to samo?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 3337
Akurat to ze4 jego mamie to nie przeszkadza to wiem:) z tego co widze to bardzo mnie lubi zreszta ja ja tez i jak kiedys spalam u niego to nie miala nic przeciwko wiec mysle ze gdyby zdarzylo sie to czesciej tez byloby ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaa.....
A jakie macie stosunki z najbliższą rodziną chłopaka? zwracam się do wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 3337
rozumiem tez to ze to rodzice sa wlascicielami domow ale jesli ktos juz jest dorosly to mysle ze powinni uszanowac cos takiego. Przeciez nie chce sie wprowadzic na stale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 3337
z mama i siostra ok. Poza tym nikogo jakos dobrze nie poznalam bo w jego rodzinie wiele jest osob duzo starszych ode mnie. Troche tez poznalam kuzyna, jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 3337
ale zadko jest tak ze jak przyjade do niego albo on do mnie to siedzimy z nimi. Zawsze sami w pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaa.....
a jak często się widujesz z jego mamą czy siostrą i czy rozmowa sie klei:) a siostra młodsza od niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga dziewczyno
miałam kiedyś chłopaka (tego o którym mówiłam) i z jego rodziną było ok, ale nikt się ze sobą szczególnie nie spoufalał, a jego matka stwierdzała zawsze, że jeszcze się mozemy rozejść blablabla. I wykrakała :P Potem, jak się rozeszliśmy, to się okazało, że nagle z dobrej dziewczyny, jaką byłam ich zdaniem, stałam się wredną szmatą, front się zmienił o 180 stopni, i wtedy dziękowałam Bogu najbardziej za to, że nie nocowałam u niego nigdy, bo byłabym jeszcze dla nich tanią dziwką i kurwą. Przykre, ale prawdziwe. Póki nie jesteście rodziną, trzymajcie się na dystans, bo wielka miłość jak nie wyjdzie, to choćbyście Wy dostawały po twarzy były bite etc. to i tak w oczach rodziny waszych wybranków będziecie śmieciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini babelek
dla mnie to jest roznica, tu nie chodzi o papier ale o sam fakt, ze to krepujace, jesli sie jest po slubie no to sila rzeczy jest sie rodzina z tesciami itd z 2 str wtedy juz nie ma wyjscia oczywiste jest ze ludzie spia razem, w innych przypadkach jest to dla mnie dziwne, np mijac jego ojca w drodze do lazienki ja w pizamie on w pizamie :O masakra, skoro macie domy to troche inna sprawa bo przynajmniej jest swobodnie, ale w bloku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaa.....
droga dziewczyna - mądrze piszesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziula80
Nie dziw sie mamie ze nie pozwala, jak dzieciaka zrobisz to kto bedzie bawił jak nie ona. Sredniowiecze to to ze sie do ginekologa biosz isc. Rodzice chca zebys byla porzadna a nie co chwile u innego spała, jaka maja pewnosc ze za chwile nie bedzie nastepny i jeszcze nastepny, a ich córka bedzie uwazana za k.. a chcieli by zeby byla uwazana za porzadna no i bachorow tez nie chca bawic bo niby kto jak nie oni skoro ty chcesz pracowac i studiowac a pewnie z tego nie zrezygnujesz zreszta jakby co to i tak ci beda musieli pomoc. a btat tak gada bo chce miec porzadna siostre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się tylko zastanawiam czy to co taka rodzinka mówi ma w tym momencie większe znaczenie. Ja chyba pierwszy raz nocowałam u chłopaka jak miałam 17 lat, ale on już miał swoje mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziula80
twoi rodzice pewnie sie nie zgadzaja dlatego zeby jego mama nie miala o tobie zlego zdania ze ty tak w roznych domach sypiasz jak taka k..a rodzice na to zwracaja uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam 17
17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga dziewczyno
no z tą porządnością to bym tak dlaeko nie wyjeżdżała - bo przecież nie trzeba u kogoś spać, żeby dzieci narobić ;) A brat, jak to brat, musi dogryźć, choć sam pewnie nie lepszy, ale na złość musi zrobić - zew natury hehe . Brat to irytujący, ale mały problem, zawsze można mu wlać za głupie teksty ;) Moim zdaniem nie chodzi o cnotę i nie cnotę, bo matka pewnie świadomość ma, że się na siebie nie patrzycie ;) Tylko moim zdaniem chodzi o to : 1. żeby nie robić kłopotu rodzinie tej drugiej strony, a przekonywanie, że to nie kłopot i tak rodziców nie przekona. 2. żeby ludzie za dużo nie gadali zarówno o Tobie, jak i o Nim. Wiadomo, ludzie to tylko ludzie, gadać zawsze będą, le to Wasi rodzice w razie co będą wysłuchiwać durnych komentarzy. 4. W jakimś stopniu chcą ochronić przed ciążą, choć to daremna robota, bo dzieciaka można zrobić i na łące ;) Ale nie pracujecie, Ty dopiero co kończysz szkołę, jeszcze studia - pewnie rodzice chcieliby, byś je skończyła i mogła żyć godniej od nich.. 3. Twoi rodzice mogą myśleć perspektywicznie - że a nóż widelec, coś może nie pójść w tym związku, może poznasz kogoś lepszego, może się chłopak zmienić na gorsze i postanowisz odejć i chcą Cię uchronić właśnie przed takimi przykrymi sytuacjami, jak wyzywanie i złośliwe plotki. Najlepszą metodą, żeby być razem, jest usamodzielnienie się, zamieszkanie wspolne, bez rodziców, praca, niezależność. Wtedy Wy się dokładnie poznacie, bo przytulanki to jest jeden z niewielkiego obszaru współnego życia, i zapewniam Cię, że nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się mieszał, jak będzie widzieć, że sobie radzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×