Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Matyyllddaa

PROBLEM KASY.

Polecane posty

Gość Matyyllddaa

Jak dzielicie wydatki w związku? Powiedzmy, że kobieta zarabia 1/5 tego, co mężczyzna. Nie wiem jak to zrobić - dzielić po połowie? W końcu co mi do Jego pieniędzy i niby czemu miałby płacić więcej, z drugiej strony miłoby było gdyby mnie troszkę odciążył, bo niewiele by mi zostawało po opłaceniu swojej połowy. :) I jak podjąć rozmowę o tym? Za tydzień się do Niego wprowadzam. Jak ładnie ubrać w słowa tekst "Zarabiam 1500 zł, jak widzisz kwestię naszego dzielenia się wydatkami?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ładnie ubrać w słowa tekst "Zarabiam 1500 zł, jak widzisz kwestię naszego dzielenia się wydatkami?". kochanie, Zarabiam 1500 zł, jak widzisz kwestię naszego dzielenia się wydatkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matyyllddaa
Tak prosto z mostu bez owijania w bawełnę będzie dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matyyllddaa
Ktoś widzi ten temat inaczej? Myślałam żeby może płacić za jedzenie. Ile kosztuje utrzymanie dwóch osób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bierz sobie na głowe utrzymywania dwóch osób co do jedzenia. Jeśli on zarabia dużo więcej niż ty jest przyzwyczajony do zupełnie innego standardu i to w kuchni na pewno tez da się zauważyć. Poprostu zwyczjanie zapytaj sie go jak to teraz będzie z wydatkami, najlepiej płacić po połowie. Wiesz dziś jest fajnie a jutro moze Ci ktos wypomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matyyllddaa
Ok, po połowie - ale wtedy wszystko po połowie. No to niech będzie, że 1600 to mieszkanie z rachunkami, około 1200 jedzenie i 200 chemia, to 3000 zł. Nic mi nie zostanie na własne wydatki, też tak nie chcę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matyyllddaa
I co zrobić gdy ja zapytam jak to widzi, a On nie będzie wiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedstawisz mu swoj plan gosc go zaakceptuje lub, bedziecie rozmawiac tak dlugo az dojdziecie do porozumienia lub, rozstaniecie sie natychmiast lub, rozstaniecie sie za kilka miesiecy po wielkiej klotni o finanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matyyllddaa
Chodzi o to, że ja też jak na razie nie mam planu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadumana ja
A może tak, że każde z Was da jakiś procent od zarobków, a resztę zostawi sobie? Przecież on więcej zje niż Ty, a poza tym Ty więcej pracy fizycznej włożysz w dom (sprzątanie, pranie, zmywanie, gotowanie) . Oczywiście on też powinien to robić, ale tak, jak kazda kobieta lepiej posprzątasz, częściej ugotujesz, cześciej wrzucisz pranie. Wiadomo, jak to jest. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matyyllddaa
Ja pracuję 7 h, On 10. Chcąc nie chcąc większość prac domowych będę wykonywała ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matyyllddaa
Może ja bym Mu dawałą np 1000 zł miesięcznie? On i tak rachunki będzie płacił. Zostawałoby mi 500 zł na własne przyjemności. Na jakiś prezent komuś itp. On płaciłby 2000 zł - nie sądzę aby to sprawiło mu różnicę. Tylko, że zwykle ja robię zakupy spożywcze, może więc wziąć to tylko na siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matyyllddaa
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak będzie się wam dobrze układało, to nie będzie problemu kosztów. Jak będzie problem, to zależy czy uda się wam porozumieć. Myślę, że jak się wam ogólnie układa to można zostawić problem. A jak chcesz przystąpić do negocjacji to zaproponuj coś. Faceci nie lubią raczej dyskusji dla dyskusji samej w sobie. Wolą konkret. Przygotuj jakie wydatki chcesz (możesz) dzielić z nim (i w jakim procencie) no i nie potwierdzi że jest z tym OK. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza czarownicaa
a on juz mieszka w tym mieszkaniu tz.ty wprowadzasz sie do niego czy razem cos postanowiliscie wynajac?? ja ze swoim nie mialam takiego problemu, mniej zarabiam mniej place a za jedzenie kazdy sobie no wiadomo oprocz wspolnych obiadow, no bo jak masz placic za jedzenie jak facet je 2 razy tyle co ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza czarownicaa
mojej kolezance ktora mieszkala sama chlopak robil jej zakupy spozywcze a jak sie wprowadzil do niej to przejal sam wiekszosc rachunkow bo on wiecej zarabial i czesto jej cos kupowal a to jakies ciuchy a to kosmetyki no teraz sa malzenstwem ale ona nigdy sie nie martwila ze cala wyplate na rachunki musi stracic, jak dla mnie to chore co ty piszesz, ja bym sie niewprowadzala do niego bo to sie nie oplaca, a jak cos nie wyjdzie to masz 0 oszczednosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matyyllddaa
Czemu chore - wcale nie. Nigdzie nie jest napisane jak będziemy się dzielić - nie rozmawialiśmy jeszcze o tym. No właśnie chcę się dokładać, ale nie chcę jednocześnie dawać większości swojej pensji. Będziemy mieszkać w tym mieszkaniu - u Niego, ale On jeszcze spłaca ten kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matyyllddaa
I nie chcę dzielić się po połowie dla mnie to trochę dziwne. Nadchodzi wypłata i co - masz Miśku 800 zł? No bo tyle i tyle na rachunki, na pół to daje tyle i tyle. Kochanie, wydałąm w sklepie 32 zł, oddaj mi 16. To jest dopiero chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie chcę dzielić się po połowie dla mnie to trochę dziwne. " więc po co w ogóle nas tutaj pytasz skoro juz wiesz co a czego nie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matyyllddaa
Nie, wiem tylko to, czego nie chcę. Do tego co chcę jest jeszcze wiele opcji i nie wiem co byłoby sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie jest gadać o wydatkach bez tej drugiej zainteresowanej osoby ... nie lepiej będzie jak z nim o tym pogadasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matyyllddaa
Niewątpliwie, ale nie sądzisz, że przed tym powinnam mieć jakiś pomysł? Własną myśl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomysł,myśl narodzi sie podczas rozmowy bedziesz znała stanowisko swojego faceta łatwiej bedzię cos wspólnie uzgodnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matyyllddaa
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matyyllddaa
Te znaki zapytania wysłałam wcześniej aby podbić temat. Nie wiem czemu dopiero je wyświetliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dlaczego tutaj sie zastanawiasz - jemu to wszytsko powiedz i daj mu szanse na odpowiedzenia jak on to widzi nie musisz meic gotowego planu na taka rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×