Nie mam sily juz

Blagam niech mi ktos powie ze bedzie dobrze

będzie dobrze

Nie mam sily plakac ani myslec spac nie moge, rozwiazac tego tez nie bo nie mam jak,a moze i jest,ale co z tego jesli chce tego ja a druga osoba iedlugo znow rano bedzie w dzien bede lezec bo wszuystko juz sprzatniete,sprztam zeby nie myuslec ale juz nie ma co,a w nocy znow tylko placz,ja nie wiem co mam robic i nie umiem o tym rozmmawiac to ponysl ze tu napisze,ale dzieki

Gdybym tylko umiala korzystac z rad ktore daje innym...to wszystko zawsze bolalo a teraz jeszcze gorzej mi ciazy na duszy nie wiem gdzies tam w srodku,tyle razy juz prosilam o smierc,modlilam sie zeby umrzec,ale nawet to nie jest takie proste,nie chce sie sama zabijac,ale chcialabym umrzec

kazdy problem sie rozwiąże , najczęsciej ytzrba na to czasu , cierpliwości albo konkretnych działąń

Tylko moj problem rozwiazac mozna chyba tylko w taki sposob ktorego nie chce, i to boli,nie chce takiego rozwiazania,ale nie ma innego wyjscia,bo jak zostanie tak jak jest to dalej bede zyc i codziennie ryczec a w dzien udawac ze jest okeej ile tak mozna

wiele razy myślałam ze już nic nie da rady.Ciężko w ciemno pisać , problem problemowi nierówny.Może poszukaj pomocy u psychologa , u przyjaciół , u kogoś zaufanego?

Chcialabym zeby ktos podjal za mnie decyzje,ale nikt tego nie zrobi,nie chce nawet nikomu mowic bo nie potrafie a pi drugie i tak nikt nie zrozumie,a jednak jak zalosna jestem ze pisze tu,ale dzieki ) mimo tego ze nie bardzo wiesz o co kaman pomagasz :)

nie ma sprawy.Decyzję no jak musisz sama podjąć , to przemyśl , poobracaj problem z każdej strony , za i przeciw , i zrób co musisz.Inaczej się zamęczysz.

Sama wiem ze chyba potrzebuje psychologa,juz od jakiegos czasu i poszlabym do niego,ale wole nawet nie myslec co moi rodzice na to,na razie daje rade bez nioego,nie szaleje, tylko coraz trudniej mi sie zyje po prostu.

to idź zanim będzie za trudno.Nie gryzą , ja też jak miałam problem poszłam , sama nie wiedziałam co juz z robić. Trochę pomaga.Najgorzej zostać samemu z myslami, wtedy najgorsze warianty w głowie sie pojawiaja i sie nakrecasz.

No wlasnie staram sie tylko nie moge sie na razie skupic na niczyym a na mysleniu to juz wcale dlatego chce jeszcze sobie dac czas,moze jak sie uspokoje,po kilku dniach, to pomysle,a jak nie to przejdzie to wiem co powinnam zrobic,najwyzej pocierpie i mi przejdzie,ale moze nie bede sie tak meczyc dlugo jak teraz

jak chcesz jutro pogadamy bo teraz oczy mi się zamykają

Ale sobie ,moi rodzice, juz ich slysze,kiedys wlasnie chcialam isc,zrobilam sobie krzywde po prostu i wiesz co mi powiedzieli,moja mama'czym to sobie zrobilas, nie wiem tylko gdzie popelnilsmy blad w wychowaniu,tak ci zle' cos w tym sensie

Dziekuje.dobranoc

ale to twoje zycie nie rodziców, jak tak uważają to ci nie pomogą .Sama musisz o siebie zawalczyć

dobranoc spij spokojnie