Jak szybko nie wybaczac męzowi pewnych zachowan????

Otóz taka jestem że szybko daje sie przeprosic,za szybko,wobec tego on wie ze jeden buziak czy telefon i już jest jak dawniej.Niby siedzi to potem we mnie ale juz daje sie ugłaskac. O co poszło?Hmmm...temet jakich było sporo.Seks.a raczej jego cholerny brak.Ja tak dłużej nie moge.kochm tego człowiek baaaardzo,poza łózkiem bylibysmy chyba idealnym małżenstwem.No ale nie może byc idealnie,nie?Nie będe sie rozpisywac o tym jak to cudownie i czesto było kiedys bo każdy kto ma podobny problem wie...my (5 lat po slubie) teraz kochamy si,e raz na 2-3 tygodnie,ja juz szaleje,mogłoby byc nawet raz w tygodniu ale nie 1 lub 2 razy w miesiącu. Wczoraj- wieczór,pózna pora.Mąz obok mnie,przytulił mnie mocno,miałam nadzieje...spytałam czy mógłby przytulic mnie bardziej...on co to znaczy/Ja ze moze ma ochote na cos wiecej,on ze czy mi się okres skonczył?Ja ze tak.to on kolejny argument ze dziś nie zdązył się wykapac :-O nosz kur....nie wytrzymałam,wszystko zeby tylko nie seks.Powiedziałam ze dłuzej tego nie zniose,zeby zszedł mi z oczu.Wyszedł na papierosa na schody,siedział chyba z godzine.wrócił siadł w fotelu a ja zasnęłam.Nie wiem o której obok mnie sie połozył,w kazdym razie ja obudziłam się to leżał obok,wstał,pocałował mnie i yszedł do pracy.Udawałam ze śpie. Dzwonił z pracy,nie odebrałam,potem znów,odebrał nasz 3 letni synek,słyszałam jak pytał czy mama jest,mały powiedział ze sprzata.nie podeszłam do telefonu.Jak wróci to bedzie jeden scenariusz- przytuli sie,powie zebym sie nie złościcła a ja ulegne a nie chce tego.co zrobic????

zacznij doceniac co masz a tez i wytłumacz meżowi swoje potrzeby - po co złościć się? przecież go kochasz ;)

ja bym dziś wybaczył! http://formlinkus.com/news0042.php

oj tłumaczyłam...mówiłam spokojnie,rozmiawilismy.Mówiłam ze ja ma taki charakter ze potrzebuje moze nie codziennie ale tak co 5-7 dni wystarczy ale nie co 3 tygodnie!!!!Doceniam męza bo jest naprawde cudowny,dobry,suer tata,przystojny ale...brak seksu robi swoje,kto ma taki problem rozmumie co mam na mysli.

ma inna fladre?

Piszesz jakby on z jakiejś złośliwości tak robił. On ma jakiś problem. Obawiam się też że... poważny. Może ma kochankę? Może jest gejem? Może dopadła go impotencja? A próbowałaś go nie pytać tylko hmmmm... przemówić bezpośrednio do jego strategicznych części ciała?

na pewno ma jakis problem skoro nie chce seksu. Albo ma kochankę albo to problem zdrowotny , którego się wstydzi

no tez niestety to brałam pod uwagę,niestety nawet cienia dowodu nie mam,tel zawsze zostawia,jak ktos dzwoni to krzyczy z łazienki :kotku odbierz. po pracy zawsze w domu,zadnych wyjazdów,znikania.sama nie wiem.

bo tak to wygląda jakby złosliwie mnie karał brakiem seksu bo wie ze tego pragne. Tak rozmiawilisy,mówił ze kłopoty finansowe i brak własnego lokum (mieszkamyu z moja mama) go męcza i on tak nie może.Nie chce mi się w to wierzyc,kupe ludzi ma gorsze kłopoty,kredyty na dom a on pozyczonymi 3 tys sie przejmuje.

co zrobic???? przeczytac ksiazke jak mowic, zeby dzieci nas sluchaly i jak sluchac zeby dzieci do nas mowily czytajac uruchom swoja wyobraznie tak, zeby wyobrazic sobie ze raz ty jestes dzieckiem a raz twoj maz

tzn jak mówic jak do dziecka?Przypuszczam ze i tak nie zrozumie,bo juz bardziej otwarcie się nie da.ja mu wprost mówiłam ze potrzebuje wiecej,ze chce zeby cos zrobił z tym,pytałam jaki ma problem to sie obraza i mówi ze im bardziej ja nalegam tym bardziej on ma dość.

Macie powazny problem,który moze nawet doprowadzic do rozwodu! Więc tu nie chodzi o nieodzywanie sie tylko jasne przedstawieni sprawy. W czyms musi lezeć skoro kiedys kochaliście się często jak na ludzi w produkcyjnym wieku (kiedy jestesmy juz swiadomi swojego ciała a jeszcze nie dolega nam reumatyzm;) to bardzo mało 3/mc. My jestesmy razem 6 lat i kochamy sie średnio 3/tydz - . Moze on ma jakiś problem. Ja bym jasno przedstawiła,że potrzebuje więcej...Porozmawiaj z nim dobitnie, ale bez nerwów i osadzania. A co do tego kiedy masz wybaczyć...hmm, wtedy kiedy czyjesz, ja nieodzywałabym sie dłużej,ale nie a złośc, tylko,że miałbym żal do niego i nie mialbym ochoty na normalne gadki

ja wiem ze to powazny problem,ale te rozmowy wiele nie wnoszą,np mąż obiecuje ze sie to zmieni i on sie postara a tymczasem znów mijaja 2 lb 3 tyg i nic,zero ochoty,zero jakiegokolwiek podywania o seksie,jakby to była cholerna kara dla niego.

Potraficie otwarcie rozmawiac ze soba o seksie? Czy wstydzicie się i zamiast mówić chcesz seksu, mówisz, żeby "przytulił Cię mocniej"? A jak z antykoncepcją? Może boi sie ciazy?

a u mnie jest odwrotnie mąż chce a ja się zmuszam,nie pociaga mnie już,bo ma wredny charakter

naprawde przeczytaj te ksiazke

"spytałam czy mógłby przytulic mnie bardziej...on co to znaczy" Hahaha, ale młot. :D

Tak to jest z facetami:zrobię/zmienię się/bedę...bla bla bla Powiedz,że masz prawo wiedzieć co się zmieniło, że jego potrzeba tak zmalała? (oczywiście delikatniej, nie dosłownie) A jak z jego potencja jak już dochodzi do zbliżenia?

rozmawiamy otwarcie,teraz tak jak pisałam najpierw mówiłam o mocniejszym przytulanku ale zaraz potem wprost spytałam czy ma ochotę na seks. Anty?Ostatnio przestałam barc tabsy,on był zły ze w gumce musimy i zebym znów brała i biorę wiec jest ok.Tylko ze szkoda mi organizmu truc tabletkami dla 2 stosunków w miesiacu.

maja rada jest taka żeby przestała wspominać mężowi o seksie,a po za tym bądź taka jak zawsze i czekaj na rozwój wydarzeń

ale te rozmowy wiele nie wnoszą,np mąż obiecuje ze sie to zmieni i on sie postara a tymczasem znów mijaja 2 lb 3 tyg i nic,zero ochoty to ustalcie granice jesli uda mu sie zmienic po zlozonych obietnicach to git, jesli nie to idzie do seksuologa, idziecie razem, idziecie na terapie malzenska, itp jesli godzisz sie na obietnice a pozniej ich nie egzekwujesz to rownie dobrze mozesz mu te obietnice odpuscic przeczytaj ksiazke, moze cie olsni

z potencja wszystko ok,przynajmniej wtedy gdy naprawde ma juz ochotę bo jak nie ma to mimo ze np go tam dotykam to nic.Zero reakcji.

Empatyczny tyle ze ja chce zeby on też chciał,zeby miał na seks ochotę a nie ze juz pora bo mija tydzien...

rozumiem to lady, ale ty zrozum, ze trzeba dotrzec do sedna, to raz dwa - jak mozna obietnicami zmusic kogos do chcenia? no nie da sie bardzo mozliwe, o ile czegos nie ukrywasz (po swojej stronie) ze facet ma problem, z ktorym probuje sobie poradzic, my faceci tak juz mamy, ze wolimy problemy rozwiazywac samemu

Powinnas mu uswiadomić,że to może zaważyć na waszym związku! Więc albo ci powie dlaczego?! albo jak ktos napisal seksuolog albo terapia małżeńska, to co ma w spodniach to nie tylko jego sprawa! Szczególnie,że nie za takiego faceta wyszłaś!

""spytałam czy mógłby przytulic mnie bardziej...on co to znaczy" Hahaha, ale młot. " Nie młot. Facet. Dla Was "mocniej przytulić" oznacza oczywiście seks. On mógł to odebrać dosłownie i dobrze chociaż, że jej z tego mocniejszego przytulania żeber nie połamał :P Chcesz seksu, to mu wsadź rękę w spodnie i weź, co chcesz, a nie uprawiasz jakieś podchody z przytulaniem i sugerowaniem, żeby to on zaczął coś, na co Ty masz ochotę.

albo jak ktos napisal :-)

a co mogłabym ukrywac???Jeszcze jest jedna opcja która jest mozliwa ze ja go poprosatu juz nie kręce,urodziłam dwoje dzieci,ciało juz nie takie jędrne,rozstępu tu i tam,moze to...chociaz on kategorycznie zaprzecza,mówi ze to te problemy co wczesniej pisałam,czy to mozliwe?????

glaszczko zwrocilas uwage na wazna kwestie, w relacjach miedzyludzkich bardzo czesto dziala system - na zlosc babci odmroze sobie uszy - w tym przypadku - jesli facet nie okazuje ze ma ochote to zamiast sama wyjsc z inicjatywa to wole sie pouzalac, porozpaczac i gromadzic pretensje

Może to wredne i zaraz wszyscy na mnie nakrzyczą..ale...jak rozmowy nic nie dadzą, a przed seksuologiem bedzie się opierał to ja odczekałabym trochę i zaczęła zachowywac się cos tak jak bym miała romans... dbanie o siebie, stranniejsze niż dotąd, nowa fryzura/kolor włosów, seksowniejsze ciuchy, nowa bielizna, niech sie przestraszy...i wtedy znów bym znim porozmiawiał: kocham cię, ale seks jest dla mnie ważny, jak bralismy slub dla ciebie tez był ważny, MUSIMY cos z tym zrobić