NIGDY NIE BYLAM NAD MORZEM

a mam juz prawie 30 lat.. jak bylam dzieckiem to nie stac mnie bylo, a raczej moich rodzicow.. potem to juz mnie nie bylo stac, a jak juz by bylo stac to nie ma czasu.. i w gorach tez nie bylam. mieszkam na srodku polski i zazdroszcze ludziom ktorzy mieszkaja nad morzem.. tacy maja wakacyjne klimaty na codzien a ja nigdy nie mialam prawdziwych wakacji... dno..

a co teraz nie masz czasu czy cie nie stac?

nad morzem śmierdzi dorszem, ale skoro się upierasz to mogę cię tam zabrać

ja tesz nie bylem i w gurach tesz :(

i okazało sie ze wiele jest miejsc za tzw psie grosze i to całkiem niezłe

teraz nie mam czasu. jesli zrezygnuje z pracy i bede miec czas to wtedy nie bede miec za co ;p poza tym balalbym sie sama jechac nad morze.. po co.. poszlabym sie kapac a ktos by mi zwinal wszytskie moje rzeczy hah..

sierrrottta- morze chcesz jechac ze mnom?

a ja 27 i nigdy za granica nie bylam :P straszne

nie no bez przesady !Zwinąć wszystkie ciuchy??? weż no /...faktycznie nigdzie nie byłaś chyba. Ja tez groszem nie śmierdze ale co roku jeżdże do pobierowa -mam takich znajomych i mam u nich spanie za 50 zeta doba (ja z chłopakiem) Jest to przyczepa kempingowa do łazienki 3 metry .Nie stać mnie na apartamenty a to jest naprawde zadbane i fajne .W środku mają lodówke ,tv,czajnik i takie tam .Blisko do morza ...:D

jedynym problem jest brak bieżącej wody, trzeba zadupiać 15 km po wydmach do następnej wsi

ja niestety nie mam znajomych w takich okolicach.. czuje sie jak wsiur ostatni.. tez nie bylam za granica nigdy..

Sierotko czy chcesz spendzic te wakacje z romantykiem z mazur?

bardzo Ci współczuję, nie mogłabym wytrzymać bez jednego lata nad morzem, ale wszytso przed Tobą :P

podszywie spierdzielaj ...:O wiocha to ty sam jestes !

juzew nie nabijaj sie.. jakbyscie urodzili sie w takiej rodzinie jak ja to tez byscie sie cieszyli ze jeszcze jakos w miare normalnie funkcjonujecie na codzien.. niestety z rynsztoka na salony sie czlowiek nie wybije.. to nie ameryka :(

pewnie ze są tanie kwatery i to wcale nie jakieś obskurne budy .To juz nie te czasy

Wybacz, ale jesli nie chodzi o kase, to gdybys naprawde chciala, to dawno juz byc pojechala nad morze. Ja tez pracuje, a w weekend bylam w sopocie (jechalam 5 godzin pociagiem). Za 70zl mozesz kupic bilet weekendowy (wazny od poatku wieczor do poniedzialku rano) i spedzic prawie 2 dni dni nad morzem. Gdybym w zyciu nie widziala morza, to nie zastanawialabym sie ani minuty.

ja akurat mam chlopaka nad morzem i jade za 2 tyg, juz nie moge sie doczekac

Sierotko jestes dla mnie nie mila :( Jestem skromnym kawalerem z wlasnom gospodarkom :(

a widzisz i tu sie mylisz :) ja własnie jestem takim przykładem Pochodze w wielodzietnej rodziny -ojciec pijaczyna i kombinator :( Ja po szkole średniej zaraz wyjechałam z domu na stancje do pracy ,Po pary latach poznłam faceta z nad morza własnie .Pobralismy sie- przez lata naprawde ciężko zasuwaliśmy aby coś miec .On dostał od rodziców kawałek ziemi ,wzięliśmy kredyt i mamy niewielki nadmorski pensjonacik Wystarczy na nasze utrzymanie i więcej niczego nie oczekuje .Nie są to jakieś wieelkie kokosy ale dla nas to raj na ziemi :)

o kurwa nie mozliwe ;/

tanie kwatery i np na koniec wakacji wez urlop pare dni -chyba ci sie należy co? i pojedz zobacz jak wyglada

A ja na przykład mieszkam nad morzem ;) i fakt cieszę się z tego powodu bardzo ale z drugiej strony pracuje w takiej branży że jak to w miejscowościach nadmorskich w sezonie trzeba zarabiać i jest najwięcej pracy, wiec też odkąd pracuje nie mam za bardzo możliwości wziąć dłuższego urlopu latem. Więc np. bardzo chciałabym pojechać latem w góry a nie mogę ;)

ja raz pojechalam nad morze, żeby "odfajkować" że byłam, nuda, beznadzieja. Za to w gorach, nie tylko polskich, jestem 3-4 razy w roku.

poza tym balalbym sie sama jechac nad morze.. po co.. poszlabym sie kapac a ktos by mi zwinal wszytskie moje rzeczy hah.. - ja byłam rok temu czesto sama na plaży i to wieczorem,zostawiałam rzeczy i sie kąpałam i nikt niczego nie zwinął :P

i nikt mnie nie przekona, ze jest cos fajnego w morzu opalac moge sie gdziekolwiek, na balkonie, na ogrodku, gdzies w plenerze, no gdziekolwiek woda? nie sprawia mi przyjemnosci, ale zawsze mozna w jeziorze, basenie, rzece, zatoczce jakiejs i co poza tym?

Szczerze nic wielkiego nie straciłaś, bałtyk jest zimny, nudny i brudny.

To fakt jest zimny brudny .... i co tam dalej pisaliście, ale jaki piękny i ten cudowny szum kiedy wychodzę wieczorem z psem i jest już cicho i słychać jak morze szumi gdzieś dalej ;)

A czy ktoś cie przekonuje abyć polubiła? Nie przyjeżdżaj tu i kropka! Nie potrzeba tu takich maruderów jak ty!Ja jeżdże co roku mam tu rodzine ,przyjaciół ,wiele wspomnień itd :P

Też bym chciał pojechać, bo nigdy jeszcze nie byłem ani nad morzem ani za granicą, choć mam prawie 30 lat i jest mi z tym źle.Ja to tak mówię, że niektórzy ludzie to mają dobrze. Nic nie robią, a na wakacje wyjeżdżają gdzie tylko zechcą.Tylko takie szaraki jak ja muszą na nich zapierdzielać nic z tego nie mając, żeby tamci mogli sobie lekko żyć. Zazdroszczę takim ludziom:(((