Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

Nastusia a może rozwiązanie samo przyjdzie jak dzidzi się urodzi:) Bądź dobrej myśli:) i na razie skup się na dzidziulce i Córeczce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh narazie to zajelam sie sprzataniem poodkurzalam zmienilam krolikowi , zdjelam firanki i juz sie piora niestety nie mam na zmiane i musze je szybko zalozyc a teraz mam zamiar wypic kubusia i odpoczac chwilke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natusiaelo - nie dziwie się że tak zareagowałaś, Twoi rodzice zachowali się bardzo nie fajnie w stosunku do Ciebie. ;/ A co do dnia. Obudziłam się z bardzo dobrym humorem, ale nie dawno oczywiście ktoś musiał mi go zepsuć. Chodzę tak wkurzona że chyba też się wezmę za jakieś większe porządki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to dzisiaj jakieś ciężkie dni...dobrze, ze to wtorek a nie poniedziałek, bo wtedy cały tydzień poleciałby nieciekawie;) Dziewczyny uśmiech na buzię i do przodu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natusiaelo - moze twoja mama zrozumie ze zle zrobila, dalas jej to do zrozumienia, teraz na pewno jest ciezko, ale przeczekaj ten czas i zobaczysz jaka bedzie jej reakcja. Postapili okropnie, nie dosc ze klamstwa, to jeszcze nieodebrane tel, ja bym chyba wyszla z siebie z nerwów. Wiec wcale Cisie nie dziwie... AsiaOliwkanie wiedzialam czym jest przodoglowie ale teraz troche poczytalam. To podobno zdarza sie czesto w trakcie porodu przechodzi samoistnie po kilku dniach, nie martw sie na pewno bedzie dobrze. Ale czy twoj porod trwal dlugo, ze takie sa nastepstwa? Bo z opisu jaki kiedys podalas wydawalo mi sie ze odbylo sie to bardzo szybciutko i doprowadzilo az do przodoglowia? Polezycie z corcia w szpitalu i na pewno bedzie wszystko dobrze. tam macie fachowa opieke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dragoniki - chyba naprawdę nastały ciężkie dni. Zamiast się cieszyć że za chwile zostaniemy mamusiami to coraz więcej z nas zmaga się z jakimiś problemami. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to hormony ale ja nie lubie jak ktos robi ze mnie balona jeszcze moj M sie tak wkurzyl na nich ze ani na swieta tam nie chce jechac ani ich tu widziec :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do majtek to ja w 1 porodzie mialam te jednorazowe ale jakos chodzilam w nich jak we wielorazowkach :p nic im nie bylo i teraz mam chyab ze 4-5 szt ten oscanisept czy jak to sie nazywa podobno troche szczypie nie tak jak woda utleniona ale czuc cos tam jak sie popsika bo pytalam sie sasiada co byl po wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natusiaelo doskonale Cię rozumiem. chociaż ja nie zostałam oszukana przez rodziców, ale zaufałam po raz drugi facetowi który znowu zrobił to samo. To że jestem młoda nie oznacza że można sobie ze mną robić to co mu się podoba. Ale to się musi już skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny Florentynko trzymam kciuki za was:) Oby pobyt w szpitalu był przyjemny dla Ciebie i Oresta. My tu wszystkie będziemy czekać na wieści od ciebie, więc pisz jak najszybciej jak sie czujesz i jak czuje się mały przystojniacha. Nastusia zachowanie twoich rodziców było nie na miejscu. Na szczęście masz malutką ze sobą. Z mama na pewno się ułoży. Musicie pogadać w odpowiedniej chwili, tak żeby zrozumiała, że cie zawiodła. Na pewno narodziny córeczki na nowo was zbliżą. Tego Ci życzę. Co do taty to nie będę komentować. Mój tez jest despotyczny i czasami dowali jakimś chamskim tekstem ale ja ( niestety) nie pozostaje mu dłużna. Kiedyś z wyuczonego szacunku do niego nic się nie odzywałam. Jednak kiedy dowiedziałam się że uznał że wpadłam z mężem i takie informacje przekazywał rodzinie to przestałam się powstrzymywać, nie mam skrupułów i mówie w prost co myślę o jego zachowaniu. Oczywiście moim zachowaniem pogorszyłam nasze stosunki, ale przynajmniej nie dusze w sobie tego co myślę. Heheh oczywiście musiałam się rozpisać. Ciekawe jak tam Sylwia -powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a mam pytanie, czy bierzecie jakieś witaminy te ciążowe z lub bez DHA, i czy po porodzie też będziecie je brać, czy tylko do porodu, jak to z nimi jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indianka to też nie za fajna sytuacja... Ja nie rozumiem tego jak rodzice zamiast być ze swoimi dziećmi często są przeciw nim.. Mój R jak się przeprowadził do mnie to też Jego rodzice problem zrobili z tego wielki, bo syna Im zabrałam. Niby głośno tego nie mówią, ale ja wiem, ze o to właśnie chodzi:/ Zamiast się cieszyć, ze mamy swój kąt to traktują mnie jakbym wielką krzywdę Mu zrobiła. Na niektórych nie ma rady i trzeba z lekcewagą przyjąć coś takiego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvia dostala 2 dawke na pluca dostaje relanium na zmiane z fenoterolem i odplywa nie ma sil na siedzenie przed kompem jak fenoterol przestaje dzialac znow ma skurcze i na sile powstrzymuja poród martwi sie strasznie i jutro bedzie rozmawiac z ordynatorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja brałam w II trymestrze Prenatal Classic, ale mam dobre wyniki, więc na razie zaprzestałam:) Za to po porodzie chcę znów brać, bo przy synku hemoglobina mi spadła bardzo z 17 w ciąży do ok. 8 po porodzie i tu jak dzidzi będzie takie duże to spodziewam się tego samego:) Więc trzeba będzie nadrobić ubytki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymamy kciuki za Sylwię, oby się wszystko ułożyło dobrze. Nastusiaelo-->głowa do góry, o ciężkich dniach nadchodzą lepsze.. Ja byłam z tatą na spacerze, chodziliśmy ponad godzinę i ledwo wróciłam do domu, chyba już nie dla mnie takie wycieczki. Cały czas mnie mdli. Nie miałam przez całą ciążę mdłości ani żadnych dolegliwości a pod koniec widzę że zaczynam się sypać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie Sylwia zamiast teraz wypoczywać to się męczy. No ale wiecie im dzidzia dłużej posiedzi w brzuszku tym dla niej lepiej. Mimo to ja już bym chciała mieć córeczkę przy sobie. Bo ostatnio mam coraz gorsze sny związane z porodem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czasami ale samego nie tylko np jem płatki z miodem i orzeszkami zalane mlekiem. Osobiście samego mleka nie lubię za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedna Sylwia namęczy się. Mleko pije zimne na zgagę ale tylko łyków.Do 30 tygodnia bardzo często jadłam płatki z mleczkiem i kakałko i inne mleczne produkty teraz jakoś mi nie podchodzą. Mówicie do swoich brzuszków lub czytacie i im lub puszczacie muzykę? Moja siostra ciągle mnie molestuje żebym małemu czytał bajki, żeby dziecko uczyło sie mojego głosu. Dałam się namówić dla spokojnego sumienia i czytam mu książki z psychologii- ostatnio przerobiliśmy książkę o zaburzaniach odżywiania:) Muzyki tez jakiejś szczególnej nie słuchamy ( typu poważna) tylko rocka jak zawsze często też głaszcze brzuszek lub delikatnie drapie i wtedy Maciuś się pręży. A jak to jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie puszczam małemu muzyki i jakoś rzadko mówię do brzucha, ale z tym głaskaniem brzucha też tak mam no i wtedy się "odzywa":-D ale dziwne, że jak mąż położy rękę na brzuch jak się rusza to wtedy mały zaczyna siedzieć cicho - jakby się wstydził;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×