Jakie macie zdanie o ludziach którzy skończyli zawodówkę?

pytanie było: "Jakie macie zdanie ...." więc odpowiadam i takie mam zdanie o tych osobach. TOĆKA!!!

Potrzebni są ludzie i po studiach i po zawodówce... wyobrażacie sobie, gdyby wszyscy studiowali? Kto by nam piekł chleb, naprawiał samochody itp. Zgadzam się z JackiemJ, można spotkać osobę po zawodówce, która ma więcej ogłady i kultury niż ktoś z mgr... Oceniać osobę pod względem wykształcenia to dość prymitywne...

a ty cooooo nie zdarzylam ... nadal jade hahah... co cie to :D a maz zawsze mnie odprowadza :)

Tak, to niby nic... ale zakładając nawet, że to fajni ludzie z celem życiowym, zaradnym itd. To u mnie spada niestety w oczach, bo jednak nie zadbał o ogólny rozwój i wizerunek publiczny... Dzisiaj wszystko jest ważne...

czesto tak jest że ludzie ida na studia mecza sie 5 lat bo tak wypada itd. potem sa bezrobotnymi mgr... itd a ludzie po zawodowce maja jakis pomysl na siebie i fach w reku i zamast uczyc sie wiedzy teoretycznie ... pracuja i zdoywaja cenne doswiadczenie... wiec roznie to bywa

ogólny rozwój i wizerunek publiczny... moglbys to rozwinac??

np jeżdżą wózkami widłowymi ....

Pilot wycieczek ma rację... też tak to widzę

Ja skończyłem zawodówkę 6 lat temu i jestem mechanikiem Zarabiam 4 000 zł miesięcznie

Znam super chłopaka. Po zawodówce. Robi to co kocha - jest wziętym mechanikiem samochodowym, siłą go trzeba wyciągać z warsztatu. Oczytany, elokwentny... Mam tez kolezankę z mgr - i to jest właśnie przykład tłuczka do mięsa.

dzisiaj magistrow jak grzybow po deszczu zdolni do wykladania towaru w biedronce,po zawodowce otwieraja wlasne firmy i to jest klasa ludzi z przyszloscia

ludzie po zawodowce to np -fryzjerka- prowadzi wlasny salon i bardzo dobrze jej sie powodzi -budowlaniec- jesli ma jeszcze kilku kolegow budowlancow to zaklada firme i np zajmuje sie wykonczeniowka i ma zlecen na pol roku w przod poza tym kazdy kto jest po zawodowce, nawet jesli nie ma stalej pracy to i tak sobie dobrze radzi, bo zawsze trafi mu sie jakas fucha i sobie dorabia a wy pozostale jełopy- yntelygenci po studiach pedagogicznych lub po zarzadzaniu i marketingu lub innych przypalowych kierunkach siedzicie teraz tu na kafe, bez pracy, bo przeciez obciach bylo isc do zawodowki... uprzedzajac wasze pytania- nie jestem ani po zawodowce ani nie ukonczylam studiow- wyjechalam za granice, dorobilam sie i zainwestowalam i co najbardziej mnie denerwuje- wciaz spotykam sie z pytaniami: -A nie chcesz wrocic na studia? Krew mnie wtedy zalewa ale grzecznie tlumacze, ze mam firme, kase i studia juz nie sa mi potrzebne do poszukiwania pracy Nie chcialam takze urazic ludzi po studiach- jesli wybiora oni jakis ambitny kierunek, na ktory jest zapotrzebowanie, to zawsze zycze im jak najlepiej Ale wystarczy juz inteligentow, ktory poszli na jakis glupi kierunek tylko dlatego, ze wszyscy szli lub zeby sie pobawic i dlatego ze rodzice im wylozyli kase- nie dziwcie sie, ze teraz nie ma dla was pracy

no wiecie co?:/ jak ktoś chciał iść do zawodówki to sobie poszedł co wam do tego? jak potrafią sami potem zapracować na siebie, dzieci to co wam do tego jaką szkołe mają? jeszcze raz wam mówie SZKOŁA NIE JEST WYZNACZNIKIEM WARTOŚCI ANI UMIEJĘTNOSCI CZŁOWIEKA ;p studenciki je*ane a zero kultury osobistej.

Trudno być rozwiniętym, gdy po zawodówce zaczyna się pracować... nie wierzę, że zaczytuje się książkami.. (chyba, że śmietnikowymi) Ogólnie to widać nawet po mimice, po ruchach... są inne u ludzi rozwiniętych niż pozostałych. Człowiek z wyższym IQ ma zdecydowanie potrzebę rozwijania się pod kierunkiem ludzi wykwalifikowanych. Ma także taką ambicję.. Ma potrzeby sprawdzenia się itd. A wizerunek publiczny.. tak jak pisałem, to już widać na twarzy, czy jest prymitywna, czy wręcz przeciwnie. A także przecież np. w miejscu pracy podaje swoje wykształcenie, czym przedstawia swój wizerunek.. tak samo w wszelakich akcjach np. zapisując się do partii też podajesz swoje wykształcenie itd. i właśnie na podstawie tego określają czego mogą się po tobie spodziewać.

Dla chcącego nie ma nic trudnego. Ja poszłam do zawodówki fryzjerskiej , od razu po jej skończeniu do liceum uzupełniającego(2 letnie) a następnie od razu po maturze na studia administracyjne. Obecnie prowadzę własną firmę, która nie jest związana ani z administracją a tym bardziej nie z fryzjerstwem.

a ty cooooo np jeżdżą wózkami widłowymi .... a niby to co ? zadna praca nie hanbi ... ps. jak juz chcesz sie mnie czepiac to moj maz ma technika ekonomii i jest na 2 roku studiow - ekonomii wiec :PPP

panna wiowanna - dziewuszko, ale kasa to nie wszystko... Oni nie mówią o tym, abyś kończyła studia dla pracy, ale abyś to zrobiła dla swojego rozwoju. Każdy inteligentny człowiek posiada taką potrzebę... jest ona wrośnięta w niego.. a nie tylko kasa.. :O

Pilot wycieczek... czyli wykluczasz to ze ktos kto nie skonczyl studiów moze byc inteligentny i miec swoje pasje i rozwijac sie ? znam wiele osob ktore studiują tylko po to aby studiowac bo to wypada... moim zdaniem nie tedy droga...

uważam ,że są odważni i nie przejmujją się ogólnie przyjętym musem studiowania... w moich oczach studia powoli tracą wartość , jest taka ilość uczelni tych prywatnych na których studiuje ogromna ilość osób,że dzisiaj to KAŻDY może być studentem i te studia skończyć...

żona-swojego-męża i zapomniałaś dodać, że na wózku widłowym też jeździ ;) To zadna ujma.

jak patrze na magistrów na kasie w tesko to strasznie im zazdroszczę, że tyle zrobili dla swojego "rozwoju"

Pilot wycieczek... rozumiem ze masz skonczone studia wyzsze ? hmm i taki brak szacunku dla innych i ocenianie ich wg tego co ty myslisz... ze jak zawodowka to juz dno.. hmm tego cie nauczyly studia ?

a ty cooooo żona-swojego-męża i zapomniałaś dodać, że na wózku widłowym też jeździ To zadna ujma. a zebys wiedzial ... zadna ujma ze chlopak chce pracowac ... a i na zarobki nie ma co narzekac co pozwala mu na dalsza nauke

W życiu najbardziej liczy się zaradność i doświadczenie zawodowe niż wykształcenie wyższe. Wiem to po sobie. Moje doświadczenie zawodowe jest bardziej cenione niż papiery z uczelni.

[zgłoś do usunięcia] żona-swojego-męża Pilot wycieczek... "czyli wykluczasz to ze ktos kto nie skonczyl studiów moze byc inteligentny i miec swoje pasje i rozwijac sie ? znam wiele osob ktore studiują tylko po to aby studiowac bo to wypada... moim zdaniem nie tedy droga..." Osobiście nie znam nikogo inteligentnego po zawodówce. Znam mnóstwo osób w swoim otoczeniu i nie mam o czym z nimi rozmawiać. Kompetencji politycznych żadnych - PIS dobry, bo da. (tylko taki wniosek jest w stanie wyciągnąć). Inny wiecznie wychwala się pracą w Holandii.. Aż niedobrze się robi, bo inny temat odpada. Owszem studiują tylko dla studiowania, ale może przez przypadek się troszkę rozwiną niechcący... Zawsze jakaś nadzieja..

Pilocie wycieczek co ty gadasz o tej potrzebie rozwoju? A znasz statysytyki dotyczące czytelnictwa? Mamy w Polsce stada magistrów, a czytelnictwo kuleje, oj kuleje. No i skąd te głąby z wyższym wykształceniem np. w mojej firmie? Panienka po studiach, która nie wie, ze istnieje cos takiego jak ustawa i rozporzadzenie. Ona do tej pory znała tylko google... A ksiązek nie czyta, bo nie lubi, nudza ją. To czy człowiek ma zawodowe, średnie, czy tez wyzsze wykszatłcenie ma się nijak do tego co ma w głowie, i do tego, czy dba o własny rozówj czy tez nie. Nie masz przypadkiem przerostu ambicji?

Pilot wycieczek... dales nam wlasnie piekny przyklad ze studia nie czynia z czlowieka nikogo lepszego niż ludzi bez wyksztalcenia... tym co piszesz.. i jak nie umiesz szanowac innych i sie sam wywyzszasz eh :(

jak ktoś jest tępy to zostanie tępy żadne studia mu nie pomogą. Wałęsa dostała nagrodę Nobla a o ile wiem nawet szkoły średniej nie skończył

witam, ja jestem po zawoduwce. wprawdzie jestem teraz na urlopie to mogę, odpisać bo akurat córka pokazała mi tą stronę. Jak czytam te wypociny magistrów, to szczerze powiem że śmiać mi się chcę. krótko powiem, założyłem firmę 4 lata temu, moja pensja waha się w przedziale 7-15 tyś netto (zależy od sezonu) a wy tu piszecie o klepaniu biedy wkurza mnie to - spójrzcie na pensje magistrów. mnie nikt o dyplom nie pyta, tylko oczekuje dobrej pracy.

Akurat nie znam nikogo inteligentnego, rozwiniętego z pasjami po zawodówce. Pecha mam może. Tak po studiach też trochę przygłupów, ale jednak już mniej. Jedyny, to może Wałęsa, ale to inne czasy były ... więc się nie liczy.. Z dzisiejszych czasów, to nie znam takiej istoty.