Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Żonkilkowa pani

Jak mam go rozumiec...czego chce..

Polecane posty

Gość bo w blokach mieszka
Najpierw chcesz rady, a potem nas obrażasz :( Wcale się nie dziwię, że cię ten facet nie szanuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Żonkilkowa pani cała kafeteria i cała stara elita która tylko bluźnić potrafi na każdym temacie." ale o co ci teraz chodzi? zalozylas temat - ludzie sie wypowiadaja i maja prawo uzywac takich slow jakich chca i maja prawo miec swoje zdanie ... jesli oczekiwalas ze beda cie po glowie glaskac i mowic jaka jestes super itd to ... niestety ale nie z takim problemem tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze ją tam wpuscił, jej nie mam nic za złe. z nią sobie kulturalnie porozmawiałam. Macie racje czego ja chce i nad czym sie zastanawiam...skoro facet sam nie chce być szczery to czego mozna sie spodziewac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Żonkilkowa pani wiem ze ją tam wpuscił, jej nie mam nic za złe. z nią sobie kulturalnie porozmawiałam. Macie racje czego ja chce i nad czym sie zastanawiam...skoro facet sam nie chce być szczery to czego mozna sie spodziewac.." no i super... widzisz czasem ostre slowa nam pomagaja... wytrwalosci w dzialaniu zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żona swojego meza patrz na swoje tematy i jak o Tobie ludzie sie wypowiadali. Ja rozumiem i szanuje ze kazyd ma swoje zdanie i prawe je wypowiadac ale istnieje troszke ładniejszy sposób ich przekazu niż tylko chamskie uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troszke ładniejszy sposób ich przekazu ekskiuzemłą powiedzialem szeroko nogi? i przy szafie? wybacz o pani mialem na mysli - rozchylasz swe rozane platki i zmyslowo stajesz przy garderobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natuska85
Autorko nie dawaj z siebie robić głupka. Trochę szacunku do siebie. Jak widzisz dla innych sytuacja jest oczywista. A Ty masz klapki na oczach i nie umiesz ocenić sytuacji, więc poczytaj sobie komentarze po kilka razy, to może powoli zaczną spadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żonkilkowa pani, My Ci tutaj dobrze radzimy- rzuć tego faceta. A co do zawsze szczerego to się nim nie przejmuj. Sperma zalewa mu mózg. To stary prawiczek on nawet się często udziela w topiku dla prawików. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natuska85
No tak, tylko jeszcze pół biedy jak komentarze do nich trafiają. A tragedia jak one i tak wiedzą i robią swoje. Przykre to jest wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz go rzuciałam, ale on ciagle czegos ode mnie chce , ciagle o sobie przypomina, ciagle to wraca..i sama się w tym topie... próbuje teraz z nim rozmawiać...mam nadzieje ze choć raz w życiu okaze sie wobec mnie szczery.a moze bedzie sie bal jej powiedzieć bo straci obiekt który moze stać mus sie kiedyś znów przydatny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jej się chce ruchać z gostkiem
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muminkowa29
Do Żonkilowej Pani. Miałam w pewien sposób podobną sytuację. Poznałam super faceta, byliśmy z różnych miast , ale były częste spotkania, codzienne telefony-od początku wszystko z jego incjatywy, choć przyznaję była to jedyna sytuacja w moim życiu z rodzaju totalna chemia od pierwszego spojrzenia... Po pół roku wspólny znajomy poinformował mnie, że ów mężczyzna (piszę specjalnie mężczyzna, bo był starszy o 5lat) od samego początku ma narzeczoną... Nie zgodziłam sie na taki układ, rzucił tamtą, ja miałam przeprowadzić się/przenieść na studiach do jego miasta... Na szczęście się nie zdecydowałam, telenowela ciągnęła sie długo, raz był ze mną, raz z tamtą. Wszyscy mówili, żebym sie opamietała itp Dlatego ja doskonale rozumiem, że nie dowierzasz, szukasz odpowiedzi! sama tak robiłam, co tam minęło sporo lat, a ja jak sobie go przypominam to mam miękkie kolana:p ale trzeba się szanować a taki facet , który ściemnia, kręci sam nie wie czego chce i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natuska85
Ale to Ty mu ulegasz, Ty się dajesz wplątać w jakiś dziwny trójkąt. Ty o nim myślisz i Ty mimo jego zdrad, ciągłego kręcenia, niezdecydowania chcesz z nim się dogadywać. I to wszystko o Tobie świadczy jak najgorzej. Bo jakbyś się szanowała to by tego nie było. Przy pierwszej informacji, że on ma drugą dałabyś mu w ryja i poszła w swoją stronę. Rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazałam mu sie zastanowić czego chce...bo taki typ to raczej nie wie czego chce... Chyba nie ma innego wyjscia jak tylko szczera rozmowa...musze sie na to zdobyc...ciezko byc koleżanką eksa tym bardziej ze on jeszcze nie wiadomo co inicjuje. Juz wolałabym aby mi napisał wprost, jestem z nią, czy tez nie jestem, chce być zTobą czy tez nie...ale nie taka huśtawka...tego nie da sie znieść. za wiele wraca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muminkowa29
ja juz go rzuciałam, ale on ciagle czegos ode mnie chce , ciagle o sobie przypomina, ciagle to wraca..i sama się w tym topie... próbuje teraz z nim rozmawiać...mam nadzieje ze choć raz w życiu okaze sie wobec mnie szczery.a moze bedzie sie bal jej powiedzieć bo straci obiekt który moze stać mus sie kiedyś znów przydatny... Kochana miałam dokładnie to samo, wracał jak meteor... Przyjeźdzał bez zapowiedzi pokonując odległość 300km, bo nie mógł beze mnie bla bla A kłamać od początku to mógł? Tacy nie wiedzą sami czego chcą, a pewnie najbardziej go boli, że to nie on zdecydował co dalej tylko Ty. Wiem jak to boli, ale im dłużej o tym myślisz, chcesz odpowiedzi , tym dłużej nie ułożysz sobie życia i nie dasz szansy komuś wartościowemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żonkilkowa pani-> a JAK ci napisze ze juz nie jest z nią to ty bedziesz go nadal chciala ? zastanow sie czy wogole taka wiedza ci jest potrzebna czy nie lepiej juz zapomniec.. bo jak raz zaranil zrobi to jeszcze nie raz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muminkowa 29 wiem, doskonale wiem ze przez takich niezdecydowanych nie mozna sobie dalej układac zycia pojąc sie jakąś nadzieją.. dlatego musze postawiac sprawe jasno..kim jestem dla niego?? macie jakieś ciekawe podpowiedzi w jaki sposób z nim ta rozmowe poprowadzic...bo mi juz nerwy wysiadły..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazalam mu sie zastanowić czego chce... On z pewnoscia sie zastanowi i przeprowadzicie szczera rozmowe:) Grunt to pozytywne myslenie:D Witam ZS:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona
Ja dałam takiemu w ryj i poszlam dalej. Jest suuuuuuuuuuuuper :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mi ze ma isc w pizdu ,,kobieto chcesz cale zycie sie meczyc z gnojkiem ktory skacze z kwiatka na kwiatek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×