czy wy też nie lubicie alkoholu? i imprez?

Nie wiem czy ja jestem jakas nienormalna (bo juz czasem tak zaczynam myslec o sobie....), ale ja nie rozumiem co widzą moi rowiesnicy (w tym roku skoncze 20 lat) w piciu alkoholu i chwaleniu się tym potem.. ile i czego ja nie wypiłem/łam.. tak mnie to irytuje ze praktycznie nie wychodze juz z domu, czy wszyscy umieja sie bawic tylko przy alkoholu?? :/ :(

My tak nie mamy, my wszyscy z kafeterii prowadzimy bujne życie towarzyskie, co sobotę wychodzimy na miasto i wracamy nayebani jak bombowce

:D

sory mala ale tutaj kazdy lubi sie zabawic

wręcz przeciwnie ale znam wielu ludzi, którzy nie piją z wyboru, więc wszystko raczej z Tobą OK :)

Brzydzę się alkoholem :(

lubimy:)

Ja też brzydzę się ludźmi, którzy piją alkohol... beze mnie

ja tez nie pije, ale imprezy lubie :) zawsze jest cola :D

Juzek Ja też :O To co lejemy go w mordę?

hehe tak tak wiem, kafeteria- my life :p ale ja pytam powaznie.. ludzie powaznie nie potrafia bez alko? bo to nienormalne jest.. ide od pazdziernika na studia i az sie boje tego ;/

Witajcie nie lubię alkoholu ale gdyby były jakieś imprezy bezalkoholowe, nie miałbym nic przeciwko

ja mam 20 lat i powiem ci tak. bawilam sie i pilam nak szalona od 15 roku zycia. prawie co weekend imrpeza itepe i tede. ale od roku jakos po prostu nie chce mi sie juz wychodzic na dyskoteki, pic. w ogole nie pilam alko jakoś od moich 20 urodzin, jakies 2 miesiace temu i to bylo jedno małe piwo. oglolnie nie lubie juz tego stanu odurzenia, naprawde.

moj tata tez nie pije:P w ogole mam w planach zrobic wesele bez alkoholowe :D wodki na bank nie bedzie bo tu tego trunka i tak nie pija wiec o tyle dobrze :P ludzie maja sie bawic a nie sie schlac, nie pozwole im na to ;)

znam takie osoby jak ty i nie widze w tym nic dizwnego, chociaz dla nastolatkow to taka "nowosc" - alkohol, imprezy, zabawa. ale zauwaz, ze mozna sie bawic bez akloholu, badz przy jednym piwie jesli ktos nie lubi wiecej. chyba nie masz az tak nachalnego towarzystwa, ze "karza" ci pic? z drugiej strony ja lubie zabawe, lubie aklohol i tance do rana, mimo ze mam "juz" 27 lat:P bądz sobą i nie daj sie zmianupulowac, bo takzdy cos tam robi, ty nie jestes kazdy:)

Gupie pytanie, gupia odpowiedź :)

Lady Love: to goscie nie dopisza:D

Należy inwestować w alkohol, bo jest najwyżej oprocentowany

Mam dokładnie tak samo. Może to przez to, jakich mam znajomych- cóż, większość jest do bani- nie myśli o przyszłości, nie używa rozumu, najważniejsze to nayebać się i tyle. mnie do tego nigdy nie ciągło, a po tym, jak popatrzyłam sobie na koleżankę, która była tak wstawiona, że pytała się:,, kto to jest XXX"( XXX to ona sama:O), po czym polazła w krzaki ze swoim ,,bardzo odpowiedzialnym chłopakiem"( jeden wielki szmaciarz- bez zachamowań mówił do niej na k) a potem srała w gacie czy nie jest w ciąży i chodziła TAM obolała, bo on sobie tylko ,,poużywał", miał w dupie, jak ona się czuje nie ciągnie mnie jeszcze bardziej.

nie martw sie dopisza sie, tu nie panuja te same obyczaje co w Polsce:P

upic sie mumie sądząc po pisowni to właśnie musisz być nieźle najebana w tej chwili kłamliwa swinio :p

nie ne jestem, ale szybko pisze ne patrzac na klawiature i czasem tak se dzieje ;p

nie piłam do osiemnastki, z wyboru. potem- probowalam, probowalam.. ale jakos nic super ekscytującego to dla mnie nie jest.. nie zmusza mnie nikt do picia, co to to nie..

Lady Love- w Polsce też nieraz ponoc pary się decydują na bezalkoholowe wesele, choć osobiscie takich nie znam, ale czytałam o takich przypadkach ;) ja też chyba aż tak jestem zrazona przez znajomych, dla nich dobra zabawa=alkohol, a przeciez nie sa to ludzie glupi.. To jest w sumie chyba najgorsze, "normalnie" spoko, pogadać można i w ogole ale jak ich potem widzę takich spitych i gadajacych jakies rzeczy wziete z kosmosu, laski ktore caluja sie z kim popadnie.. No to nie moge

Nie lubię imprez, alkoholowi nie mam nic do zarzucenia.