Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrezygnowana-nn

oddam faceta

Polecane posty

kurcze wiem ze dla ciebie to problem ale fajnie masz... ze nie tylko zalicza co swoje tylko sie stara i jest czuly... to wazne :) ale rozumiem ze masz dosc :) nie widze innego rozwiazania jak rozmowa ale stanowcza i w ubraniach w ciagu dnia a nie wieczorem w lozku gdy juz mu tak latwo sie dobrac :P powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh. z tego co widzę, u 99% kobiet "miłość" polega na tym, żeby ICH potrzeby były spełnione. chciałaby nową sukienkę. nie dostała - FOCH chciałaby iść do kina. nie poszedł z nią - FOCH chciałaby niespodziankę. nie zrobił - MEGAFOCH chciałaby zaręczyn (i pierścionka za parę tys.). nie dostała - MEGAFOCH!!! ------------------------------- facet chciałby seksu: "coooo?! jak on śmie czegoś chcieć??!!! a co to ja niewolnica jestem?!" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do reminki zapytanie mam
czemu w każdym ale to absolutnie każdym poście wręcz wylewa się Twoja solidarność z mężczyznami? czyżbyś cierpiała na syndrom niewłaściwej płci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujfujfujfuj
re-min-ka to vel zelek vel dzifka i vel wiele innych nic nie znaczacych niczkow ganiaja ja jak suke i zmienia niki jak rekawiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do reminki zapytanie mam
Co nie wyjaśnia ani o jotę kwestii, czemu kobieta tak silnie optuje za interesami płci przeciwnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czemu w każdym ale to absolutnie każdym poście wręcz wylewa się Twoja solidarność z mężczyznami?" jeśli OBIEKTYWIZM nazywasz "solidarnością z mężczyznami" to znaczy, że cierpisz na typową babską stronniczość :) ale nie martw się, 99% kobiet to ma i żyją. a że nie umieją się przy okazji dogadać ze swoimi facetami i są wielce nieszczęśliwe, to już ich problem, nieprawdaż? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"re-min-ka ---> generalizujesz " oczywiście, że generalizuję. ale jeśli większa większość zachowuje się w identyczny sposób, to trudno nie pokusić się o generalizację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do reminki zapytanie mam
nie, to nie jest obiektywizm. obiektywizm byłby, gdybyś raz obierała stronę mężczyzny, innym razem kobiety. statystycznie, po połowie. a Ty ilekroć nie czytam jakiegoś topiku, stajesz po stronie mężczyzny. niezależnie od tego, jaka jest jego postawa. psychologicznie to wygląda tak, że solidaryzujesz się z silniejszą płcią, bo sama czujesz się słaba i nieporadna. starasz się ogrzać w świetle dominującej płci i wierzysz, że stosując tę metodę, dystansujesz się od typowo kobiecych problemów, a co za tym idzie- unikasz zranienia. podświadomie się tego boisz, niestety. tylko niesmacznie czyta się posty kobiety, która występuje w interesie grupy, jakby nie patrzeć, konkurencyjnej. interes mężczyzny jest sprzeczny, w najlepszym razie zagrażający interesowi kobiety. uparte niezauważanie tego prowadzi do życia w zakłamaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie, to nie jest obiektywizm. obiektywizm byłby, gdybyś raz obierała stronę mężczyzny, innym razem kobiety. statystycznie, po połowie." obiektywizm opierasz na statystyce, zamiast na logice? :D przecież na kafe nie piszą logiczne, normalne kobiety :D "psychologicznie to wygląda tak, że solidaryzujesz się z silniejszą płcią, bo sama czujesz się słaba i nieporadna" buahahahah, internetowa sajkolodżistka od siedmiu boleści :D niech tak zapytam: masz faceta? jesteś z nim szczęśliwa? "dystansujesz się od typowo kobiecych problemów, a co za tym idzie- unikasz zranienia. podświadomie się tego boisz," unikam zranienia? będąc w szczęśliwym związku z fajnym facetem - pewnie tak :D boję się? fakt, boję się duchów i karaluchów, rozszyfrowałaś mnie :classic_cool:🖐️ "tylko niesmacznie czyta się posty" to może nie czytaj? :D🖐️ no chyba, że nie masz ciekawszych zajęć :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do reminki zapytanie mam
Zresztą, nawet Twoja stopka potwierdza to, o czym mówię. "do starej panny z cellulitem..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, cellulit typowo kobieca rzecz :D wstyd nie mieć :D🖐️ a moderatorka sama potwierdziła, że jest starą panną z cellulitem. i co ja mam na to poradzić? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do reminki zapytanie mam
Mam męża od 8 lat i jestem zadowolona z życia, ze związku. I nie przyjmuję męskiego punktu widzenia, nie staram się wybielać mężczyzn. Potrafię racjonalnie przyznać im rację, kiedy ją mają i skrytykować, kiedy ich postawa jest niewłaściwa. Masz rację, po prostu będę omijać Twoje posty. Napisałam do Ciebie, ponieważ Twoja promaskulinistyczna postawa wyjątkowo rzuca się w oczy. A nic nie dzieje się bez przyczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mam męża od 8 lat i jestem zadowolona z życia, ze związku" i dlatego doradzasz ludziom w necie? :D albo raczej: próbujesz im wcisnąć swoje porady. "I nie przyjmuję męskiego punktu widzenia, nie staram się wybielać mężczyzn" ja też nie i gdybyś umiała czytać to sama byś na to wpadła. ale czego ja wymagam od psycholożki? 😭 a teraz napisz, że facet autorki jest zły i strasznie ją krzywdzi. i uargumentuj. LOGICZNIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do reminki zapytanie mam
Jeśli chodzi o doradzanie ludziom, to dziś pierwszy raz tu napisałam. Czytam Kafe często, bo zdarza mi się pracować przy komputerze. Czyli mam rozumieć, że skoro Ty doradzasz ludziom nagminnie, Twój związek jednak nie jest udany? Facet jej nie krzywdzi, jeszcze. Ale jeśli nie zacznie szanować odmowy swojej dziewczyny, krzywda dość szybko się pojawi. On przedkłada własne potrzeby biologiczne nad jej samopoczucie. Dziewczyna nie jest oziębła, wręcz przeciwnie. A mimo to on napiera na nią, nalega na kolejne zbliżenia widząc przecież, że ona stara się "wymigać". Znów- nie dlatego, że jest oziębła, ale po prostu zmęczona. Widząc to, powinien na jakiś czas zmniejszyć częstotliwość swoich umizgów, uszanować jej zmęczenie i pozwolić na odpoczynek. A wtedy gwarantuję, że dziewczyna mając świeże siły, przejęłaby inicjatywę w sferze seksu. Związek to kompromis, a nie zaprzysięgłe realizowanie własnych potrzeb kosztem drugiej strony w myśl zasady: "A po mnie- choćby potop!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"skoro Ty doradzasz ludziom nagminnie" ja nie doradzam :O ja trolluję :D więc cała twoja analiza i gadka właściwie idzie na marne :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do reminki zapytanie mam
Aha, w takim razie pomyliłam kategorię odbiorcy. Będę omijać Twoje posty. Żegnam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Facet jej nie krzywdzi, jeszcze. Ale jeśli nie zacznie szanować odmowy swojej dziewczyny, krzywda dość szybko się pojawi" a jeśli o temat chodzi. laska najpierw pisze: słuchajcie, mam problem! a za chwilę: no co wy, nie mam żadnego problemu, wszystko jest super! naprawdę nie widzisz, że to jest arcyśmieszne? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę nie widzisz, że to jest arcyśmieszne? a nie wziełas pod uwagę że takie własnie miało być?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana-nn
re-min-ka gorszych wypowiedzi nie mozna byloby sie spodziewać,co za głupota MASAKRA oto cała prawda !!!!!!! z tym się zgadzam i tak czuję "Facet jej nie krzywdzi, jeszcze. Ale jeśli nie zacznie szanować odmowy swojej dziewczyny, krzywda dość szybko się pojawi. On przedkłada własne potrzeby biologiczne nad jej samopoczucie. Dziewczyna nie jest oziębła, wręcz przeciwnie. A mimo to on napiera na nią, nalega na kolejne zbliżenia widząc przecież, że ona stara się "wymigać". Znów- nie dlatego, że jest oziębła, ale po prostu zmęczona. Widząc to, powinien na jakiś czas zmniejszyć częstotliwość swoich umizgów, uszanować jej zmęczenie i pozwolić na odpoczynek. A wtedy gwarantuję, że dziewczyna mając świeże siły, przejęłaby inicjatywę w sferze seksu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×