Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bylo mi lepiej

lepiej mi było bez dziecka

Polecane posty

Gość bylo mi lepiej

urodziłam dziecko i co? coraz częściej myślę 'po co mi to było?' moje życie legło w gruzach, jestem uziemiona na wsi zabitej dechami bez znajomych (mieszkam u męża). Nie mogę dojść do siebie po porodzie - ani fizycznie - boli mnie rana ciągle i krwawię, ani psychicznie - poród to koszmari i nieziemski ból, nie wspomnę o tym, że nie konrtolowałam nawet czy sikam czy kupę robie:/ Pobyt w szpitalu - koszmar - dziewczyny które rodziły 3 dni po mnie albo miały cesarkę szybciej doszły do siebie niż ja (tak masakrycznie bolało mnie szycie), nie mogłam chodzić, siedziec; brodawki popękane. Teraz siedzę w domu i tylko w kółko dzieckiem się zajmuje, mam dość. Bolą mnie ręce, kręgosłup. Nie mam kiedy isc do fryzjera. Skóra na brzuchu - jedna flaka. Piersi - już widzę że jak nie będzie pokarmu to flaki się zrobią. Aż sięboję myśleć co mi między nogami się porobiło. Wydaje mi się że nie kocham dziecka, że za dużo poświęciłam dla niego i nikt tego nie docenia. Wydaje mi się, ze jestem tylko od tego żeby robić koło dziecka, a tatuś jest od zabawy i przyjemności. Mąż mi nawet kwiatków po porodzie nie kupił. Nie czuję się kobieca. Czuję się zepchnięta na drugi plan, Mąż jest dzieckiem zachwycony, tylko dziecko i dziecko, a ja się juz nie liczę jako kobieta, liczę się jako matka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mądry polak po szkodzie ... kurde tyle kobiet czeka na dziecko i kocha je ponad zycie a ty ... byś sie wogole wstydzila glupia babo ... wez sie za dziecko i nie marudz eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz prawdopodobnie depresję poporodową.Dużo kobiet boryka się z takimi problemami jak Ty po porodzie.Niestety niewiele mówi sie o tym, a wiecej czasu poświęca dziecku.Pewnie Ci to wkrótce przejdzie i wrócisz do poprzedniego stanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady B...................xxxxx
zostaw dziecko z babcią na 2 -3h, jedź do fryzjera i na jakiś fitness do miasta. Kup sobie coś fajnego. humor sie od razu poprawi. Jeśli czujesz się uwiązana i sfrustrowana przejdz na butelkę, mi pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo mi lepiej
to mnei oświećcie czemu czkacie na te dzieci? na czym polega urok macierzyństwa? bo ja mam dość; jak dziecko nie chce spać cały dzien o 3-4 po południu jak się drze wniebogłosy to mam ochotę wyrzucić je przez okno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady B...................xxxxx
żona-swojego -męża, a poza tym wszyscy w domu zdrowi? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba dotknela cie depresja poporodowa...ale to przejdzie :) zobaczysz, teraz tylko wydaje Ci sie ze nie kochasz dziecka a za chwile bedziesz zalowala ze cos takiego wogole przyszlo Ci do glowy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wydaje mi sie zeby
a myslalas, ze dziecko to same przyjemnosci? nie trzeba sie bylo na nie decydowac. ciesz sie ze zdrowe, rok, dwa, sie pomeczysz, pojdziesz do pracy i odetchniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona swojego męża, podchodzisz do autorki zbyt powierzchownie.Też wydaje Ci się, że dziecko najważniejsze, a młoda matka nie ma żadnych praw.Nie wiesz, że po porodzie część kobiet, zwłaszcza ta wrażliwasza ma kłopoty z psychiką? Poza tym, nie wszystkie kobiety zaraz po porodzie muszą mieć instynkt macierzyński, a ich życie przewraca się do góry nogami, więc trudno się dziwić.Ta sytauacja wymaga czasu, żeby się oswoić z nowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko a ja cie w 100 % rozumiem wspolczuje ci sama nie planuje dzieci oczywiscie wszystkie matki polki po mnie zaraz pojada nie mniej jednak juz dziecko masz stalo cialo pewnie w jakims stopniu dojdzie do siebie musisz o nie zadbac co do dziecka ono jest twoje i meza wiec po rowno powinniscie sie nim zajmowac nie rozumiem dlaczego maz jest tylko od tych zabaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady B...................xxxxx
kochana, a próbowałaś nosić dzidzię na ramieniu? Mojej córce to pomagało i zaraz była zainteresowana.Albo kołysanie? Wielm, że ile można kołysać ale moja córka to już wielka baba i dalej kołysze jak ma problemy ze spaniem :) Hm... o wiem, ja jeszcze śpiewałam jedną piosenkę 'I'm a little teapot' i tak jej weszło w krew, że jak to słyszała to cisza i słuchała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abc101 -> ja oceniam tylko to i w jakiej formie autorka pisze : "urodziłam dziecko i co? coraz częściej myślę 'po co mi to było?' moje życie legło w gruzach, jestem uziemiona na wsi zabitej dechami bez znajomych (mieszkam u męża)." "Teraz siedzę w domu i tylko w kółko dzieckiem się zajmuje, mam dość. Bolą mnie ręce, kręgosłup. Nie mam kiedy isc do fryzjera. " "Wydaje mi się że nie kocham dziecka, że za dużo poświęciłam dla niego i nikt tego nie docenia." "Mąż mi nawet kwiatków po porodzie nie kupił. " wg mnie autorka ma bardzo egoistyczne nastawienie i roszczeniowe - że jak to kurde urodzila dziecko powinni ludzie ją na rekach nosić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Nastepna rozmemłana księżniczka. Skąd się takie biorą nieprzystosowane do życia kobiety? Urodziła i jej się wydaje, że jest pępkiem świata i wszyscy w koło mają się litować i wspólczuć. Weż się kobieto ogranij, za Tobą miliony i przed Tobą miliony takich jak Ty. I nie zapominaj, że masz jeszcze męża. :) zapoatrzona w siebie księżniczko od siedmiu boleści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo mi lepiej
dla mnie najgorsze jest to że nie widzę perspektyw na poprawę; będzie coraz gorzej - dziecko zacznie rosnąć, sprzeciwiać się, pyskować, trzeba mu będzie poświęcać coraz więcej czasu i uwagi; w dodatku czuję się zaszczuta w domu; maż uważa że dziecko jest za małe żeby je zabrać do mojej mamy (jakieś 15km od nas, dziecko ma 5 tyg), żeby z nim do sklepu wyskoczyć;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady B...................xxxxx
z tego co kojarzę, żono, to pisałaś kiedyś, że nie masz dzieci :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopiniolas
chyba niedawno urodziłaś. Z czasem będzie lepiej. Dla mnie najgorsze były pierwsze 3 miesiące (kolki!), choć pierwszym miesiącu ciut ciut się poprawiało. Brzuch się ściągnie, piersi się przyzwyczają, Ty coraz lepiej będziesz sobie radzić. Półroczny, zaśliniony i uśmiechnięty dzieciak to miód na serce. Zobaczysz. A teraz wyrwij sie z domu,idź na spacer, na zakupy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Pewnie miała depresję narzeczeńską, przedślubną, ślubną, poślubną a teraz ma depresję poporodową. Takie osobniki jak Ona mają chyba przez całe życie różne depresje, bo żyją jakimiś urojeniami i fantazją zamiast rzeczywistym, realnym zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dobrze, niech będzie księżniczką skoro tak czuje....Urodziła dziecko, ciągle się nim zajmuje, więc potrzebuje też trochę odpoczynku.Nie wszystkie mają pomoc w opiece nad dzieckiem i ja to rozumiem. Do mamy możesz zabrać dziecko samochodem.Do sklepu , gdzie jest dużo ludzi raczej odradzam też.Maluch może zalapać jakąś chorobę.Jest na razie za mały.Należy z nim jeszcze unikać skupiska ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopiniolas
15km za daleko?! Z takim maluchem niektórzy jadą już na wczasy! Bierz dzieciaka i jedź! Absolutnie nie jest za małe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo mi lepiej
fakt, moze jestem egoistycznie nastawiona ale mam takie odczucie że dziecko mi zabrało to co najlepsze, że pozbawiło mnie kobiecości; a jeśli chodzi o meża, to on jest dzieckiem zachwycony, jak wraca z pracy to prawie te 2-3h się małym zachwyca, a ja po prostu nie mam sił, całą energię tracę na to żeby zrobić koło dziecka to co potrzeba. mąż sięnim zajmuje, zagaduje, nosi itd ale unika takich przyziemnych spraw jak zmiana pieluchy, przebieranie, kapanie, odbicie po jedzeniu; a jak go pewnego dnia zaczął przed laptopem usypiać to do dziś maly ma problemy ze snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje ci... latwo sie mowi osobom ktore maja pomoc, towarzystwo, wsparcie... widac ze ty zostalas sama sobie i nie dajesz rady.. nie widze powodu zeby po autorce tak jechac.. nie kazdy od razu czuje w sobie powolanie i instynkt.. widac ze kobieta swiezo po porodzie jest do autorki... daj sobie czas.. rany sie zagoja, a cialo sie zmieni z czasem. spokojnie.. gdy fizycznie poczujesz sie lepiej popros kogos o opieke nad dzieckiem i poswiec sobie troche czasu.. jak juz ktos napisal wypad do fryzjera, jakis maly prezencik do szafy.. poza tym porozmawiaj z mezem o wszytskim. nie obwiniaj go tylko spokojnie wytlumacz co czujesz niech sprobuje cie zrozumiec.. jest ladna pogoda jak sie lepiej poczujesz wez dziecko na spacer, moze poznasz jakas mloda mame i znajdziecie wspolne tematy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilen
Z calego serca Ci wspolczuje autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
bylo mi lepiej dla mnie najgorsze jest to że nie widzę perspektyw na poprawę; będzie coraz gorzej - dziecko zacznie rosnąć, sprzeciwiać się, pyskować, trzeba mu będzie poświęcać coraz więcej czasu i uwagi; w dodatku czuję się zaszczuta w domu; maż uważa że dziecko jest za małe żeby je zabrać do mojej mamy (jakieś 15km od nas, dziecko ma 5 tyg), żeby z nim do sklepu wyskoczyć; no i tym postem potwierdziłaś, że jesteś debilką, albo to prowokacja 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady B...................xxxxx
co Ty, nie będzie tak źle... okres od razu po porodzie jest taki... poplątany, niezorganizowany, trudny, przecież człowiek nie wiedział do końca czego się spodziewać... Będzie lepiej..:) Ja nie wyobrażam sobie zakupów czy pójścia na plażę bez swojej córki :) Naprawdę, dziecko to świetny kompan i wypada z nim iść wszędzie: na przykład po narodzinach pojechałam do największego zoo w europie - przed było mi głupio - taka stara baba jak ja do zoo :D A teraz pojechałam na kilka dni do europy, do rodziny i zaliczyliśmy też zoo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"lady B...................xxxxx z tego co kojarzę, żono, to pisałaś kiedyś, że nie masz dzieci :/" nie mam dziecka i co z tego? co sie ma piernik do wiatraka ? autorko moja rada - dziecko kocha Cię bezwarunkowo wiec nie spierdol tego swoim egoizmem i kochaj je ponad wszystko a nie zastanawiasz sie po co ci ono bylo.. eh :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady B...................xxxxx
no właśnie :) nie masz dziecka, więc się nie wypowiadaj, bo nie masz pojęcia jak się kocha dziecka, skoro jesteś bezdzietna. nie teoretyzuj, bo to śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×