Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość b.b.b.b.

Czy warto wchodzic 2 raz do tej samej rzeki?

Polecane posty

Ja nie mam zbyt dobryc h doswiadczen. Probowalam wrocic do mojego eks, spotkalismy sie ale... nie wiedzielismy o czym gadac :o Bylo dziwnie. Przespalismy sie ze soba ze dwa razy i potem zniknal. Nigdy wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w takiej sytuacji. Za 2gim razem odprawiłam chłopaka po tygodniu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvcvxcv
nie NIE I jeszce raz NIE. przezylam wiele takich sytuacji i nie ma bata. nie przejdzie cos takiego. a teraz nawet sasiedzi nasi-byli ze soba 9 lat rozstali sie na rok wrocili i rozchodza sie ponownie. ja tez mialam podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.b.
Jacek dzięki za radę. Ja wiem, że nie ma sensu dawać szansy w nieskończoność, to jasne, natomiast podobnie jak Ty uważam, że na DRUGĄ szansę zasługuje każdy. Co jednak nie zmienia faktu, że to nie jest łatwa decyzja. Nie mam juz 20 lat i poważnie traktuję zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.b.
Kurcze, to tak jakbyście całkowicie przekreślały możłiwosć zmiany! Przecież ludzie SIĘ ZMIENIAJĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdolowana159753
Ja bd idealnym przyklade, Bylam z facetem przed ponad 3 lata, przez ten czas zerwalismy ze soba 3 razy srednio na jakies pol roku, wracalismy za kazdym razem bylo inaczej ale to nie znaczy gorzej, ale w koncu dotarlo do nas ze wracamy tak do siebie z przyzwyczajenia z tego ze znamy sie bardzo dobrze i ufamy ale ze milosci juz dawno nie ma, tewraz mam innego faceta plnujemy slub, a z tamtym nie jestem od roku, faktem jest to ze co jakis czas pisze ze mysli, albo pyta sie czy jestem szczesliwa, ja na Twoim miejscu dalabym temu szanse, ale tylko raz bo u mnie po pierwszym powrocie bylo naprawde cudownie, tylko oboje nie umielismy tego uszanowac.. Jesli wy to uszanujecie i zrozumieliscie tak naprawde ze sie kochacie, to bedzie dobrze- musi byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.b.
Dzięki za radę, pewnie tak zrobie :) Obym za jakiś czas nie pisała na forum, że "to się nigdy nie udaje"> :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdolowana159753
jesli oboje chcecie to nie ma innej mozliwosci na pewno wam sie ulozy ;) Tylko musicie duzo ze soba rozmawiac i oboje wyjatkowo siebie traktowac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem że
na takim "odgrzewanym" związku zawsze zostaje ślad rozstania, a im cześciej odgrzewane tym gorsze :D a co do drugiej szansy to na co ona ma być skoro raz zawiedli się na sobie? - no może na szympansa? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orangemjuzik
nie da się wejść 2 razy do tej samej rzeki, bo za każdym razem ona jest inna. może być lepiej to zależy od was,ludzie się zmieniają dojrzewają zaryzykuj kto nie ryzykuje ten nic nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooona20
ja spróbowałam i załuje ale wiem,jakbym nie spróbowała to by mnie męczyły myśli, że to mogło wypalić ryzyk fizyk i tyle;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz o 200% bardziej podniecić jego/ą? Chcesz mieć silniejsze orgazmy z nim/ą? Chcesz zwiększyć swoją atrakcyjność o 20%? Chcesz mieć powodzenie w klubach? Chcesz wzmocnić wasz związek i odnowić fascynację tobą? Chcesz w drugiej połówce wzbudzać większe porządanie? Chcesz, aby potencjalni partnerzy, ludzie w pracy i szef byli mili dla ciebie i bardziej przychylni? Jeśli na te pytania twoja odpowiedź jest tak, to wejdź tutaj i poczytaj: http://www.feromony.pl/pp/bswfbaet :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli jest czysta woda to dlaczego nie ? W końcu mamy lato i niejednemu upał doskwiera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaa ja bylam
w takiej sytuacji jak ty ! za pierwszym razem rozstalismy jaka ja zakochana bylam.. po 2 latach ciagle o nim myslam i w koncu nadszedl ten dzien ze sie pojawil i zaczal sie starac.. balam sie bo za pierwszym razem cierpialam chociaz rozstanie i tak bylo nie uniknione... no i weszlismy w ta sama rzeke :) ciesze sie nisamowicie ze tak sie stalo, bylo fajnie ... hehe po ponad roku rozstalismy sie bo on tego chcial... NIE ZALUJE ze bylismy razem ... tak szybko sie odkochalam jak zakochalam.. co by bylo jakbysmy nie srobowali pewnie dlej bym miala go gdzies w pamieci a tak... nie istnieje dla mnie... czasem warto jest wejsc w ta sama rzeke zeby w kolejny zwiazek wejsc z czystym sercem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haaa ja bylam
Wiesz co Twoja sytuacja dala mi myślenia. Pojawiła się u mnie opcja czy jak to nazwać aby spróbować jeszcze raz. Ale waham się, niby z jego strony miłe gesty, stara się , widzę że zmądrzał ale... ;-) nosz kurna mam wątpliwości czy to starczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet11111
Nie wchodź do żadnej rzeki. Wybierz się na faja plażę, wyluzuj, poopalaj się, a gdy przyjdzie ochota na kąpiel, wskocz do morza, a fale same cię poniosą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UWAGA ! Nie wchodzi się dwa razy do tego samego morza ! Nie je się tej samej bułki... Nossssssz kurwa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haaa ja bylam
heh, no myślę że raczej nie wejdę drugi raz do tej samej rzeki. Za dużo mam wątpliwości. I ta bułka nie smakuje już tak samo ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora z miłóśći
Ja wróciłam po 7 miesiącach przerwy... a byliśmy ze soba 4 lata i mnie zostawił. Pzez te 7 miesiecy myśleliśmy o sobie, ja go kochałam, jak sie poźniej dowiedziałam on mnie też... Ja jak i mój facet mieliśmy innych partbnerów, ale z nikim nie bylo nam tak dobrze jak razem... i stało się, zauałam mu, na początku było bajkowo, motylki w brzuchu, nie mgliśmy sie sobą nacieszyć, lecz po jakims czasie zaczeło sie robic normalnie, czasem sie kłócilismy, ale teraz bardziej szanujemy siebie, nasz zwiazek... Teraz planujemy zaręczyny i wspólne życie... Ta przerwa uświadomiła nam ze naprawde sie kochamy i chcemy byc ze sobą.... Ja radze wrócic i zobaczyć jak bedzie bo w przyszłości będziesz żałował, w sumie ty jesteś w takiej sytuacji że napewno bedziesz czegoś/ kogoś żałował my mielismy łatwiej bo akurat w chwili spotkania nie bylismy w związku... Ale pamiętaj ze z jakiegoś powodu sie rozstaliście... ale spróbuj. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet1111
Rudy, nie łapiesz nic? Pisze, że ona ma omijać ta rzekę, walnąć się na plaży i poczekać na swoją wymarzoną falę, która ja poniesieeeeeeeeeeeeeeeeeee. Trochę wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczor444555
Ja dużo razy zrywałam ze swoim facetem. A powód - zawsze ten sam - alkohol. Niestety on nigdy nie dał za wygraną i cały czas za mną łaził przepraszał...zawsze dałam się zbajerować. Jak zerwałam i wróciliśmy do siebie to było idealnie. Żadnych kłótni wszystko ok do czasu kiedy się nie umówił z kolegami. Ale serce nie sługa. Najdłużej wytrzymałam tydzień. "Czy warto wchodzić dwa razy do tej samej rzeki? " moim zdaniem nie ale jak już pisałam wcześniej serce nie sługa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczor444555
dodam że jesteśmy razem 4 lata aktualnie przed zaręczynami...na które się nie zgodzę z wiadomego powodu który się nigdy nie zmieni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znam 3 przypadki z moich bliskich znajomych, zejscie bylo zawsze po ok pol roku-do roku. jedna para jest juz po slubie, maja ladne dzieciatko, dwie pozstale poki co sa razem i jest im dobrze (powiedzmy tak ok 8 miesiecy temu sie obie pary zeszly) wiec bywa roznie, trzeba spróbować zeby sie przekonac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralala...
zmadrzal , tez myslalam ze zmadrzal , jak sie bedzie mialo rozsypac to i tak poleci, zycie .. szanse 50 na 50, pytanie ile masz lat i czy jestes gotowa zmarnowac swoj czas na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my rozstaliśmy się przez wojsko, poszedł do wojska, byliśmy 1,5 roku ze sobą, ale jak przyjeżdża to zachowujemy się jakbyśmy byli ze sobą przytulamy, całujemy, wygłupiamy, nawet ze swoimi znajomymi nie ma kontaktu jeśli jest na przepustce, tylko ze mną non stop, tyle tylko, że nie chodzimy za rękę po mieście. On twierdzi, że jak wróci z wojska to wtedy wrócimy do siebie, czasami wydaję mi się to dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.b.
Wiecie co? Wchodzę. Zobaczymy co będzie, ale znam tą rzekę, nie utopię się. Co najwyżej stwierdzę, że ...nie warto było. Druga szansa - reaktywacja. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
u ie tak było, byłam z chłopakiem w podstawówce(jeszcze nie było gimnazju)ja w 7 on 8 klasie i zostawiłam go, potem w 2 klasie liceum przypomniałam sobie o nim a on mnie olał, rozpaczałam, potem gdy miałam 20 lat przypadkiem go spotkałam i tez miałam dylemat czy sie spotykac czy nie, no i w tym roku 16 rocznice slubu mamy:) spróbowac zawsze mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×