co na "meska "impreze ??

moj maz zaprosil sobie na sobote kolegow. ot taki meski wieczor .ja wychodze z kolezankami ,on zostaje w domu z kolegami.chce im cos przygotowac do jedzenia.tylko co????? pomozcie.

np. kanapki, jakieś kiełbaski z grilla, coś co można zjeść bez zbednych ceregieli :)

A po co mu przygotowywać ? To ich wieczór, to niech sami sobie robią ! Kupią sobie flaszke, chipsy i orzeszki i sobie poradzą !

moze to nie glupi pomysl z tymi kielbaskami. mamy grila elektrycznego na balkonie wiec moze rzeczywiscie.tylko troche sie obawiam jak to bedzie jak popija.chcialabym miec gdzie wrocic:):)

warto poprosić męża aby milo spędzili wieczór ale żeby nie trzeba było ogłaszać klęski żywiołowej ;) myślę że dobrze zrobić po prostu coś na zimno i na ciepło - tak żeby mieli posiłek od razu na ciepło i później aby mieli coś przegryźć bez konieczności podgrzewania

jak to męski wieczór to niech sobie pizze zamówią.albo kebaba kupią.

napewno będą pić wiec coś do zjedzenia warto naszykować:) ale myśle ze nawet jak nic nie naszykujesz to oni sobie poradzą wystarczy ze lodówka bedzie pełna:P moze zapytaj męza co masz naszykować niech sie chłopina wypowie to w końcu on organizuję męski wieczór a nie ty

znalazlam przepis na parowki w ciescie francuskim:) i moze to im zrobie :) ciasto mozna kupic gotowe ,parowki dodatkowo zawine serem i bedzie git:) tanio i szybko:) i zrobie jeszcze te kanapki .nie wiem czy jakas salatka do dobry pomysl.moj maz lubi salatki ale nie wiem jak reszta. a moze bigos??? ale nigdy nie robialam

Ja nie wiem, co Wy z tym pichceniem na męski wieczór. Jak mój spotyka się z kolegami,to sam kupuje, co mu trzeba, ja mu nic nie przygotowuję.Idzie do sklepu, nakupuje ogórków konserwowych, kabanosów, chipsów, orzeszków, piwa czy flaszkę i ja mu się nie wtrącam do jego wieczoru !

A Ty chcesz mu nagotować jak na wigilię ! W końxu Ty też idziesz się rozerwać w swoim gronie i jeszcze jesteś taka potulna, że chcesz stać w garach i mu pichcić bigos na spotkanie z kolegami ?

kebab i pizze to jedza co drugi dzien w pracy.chcialabym zrobic cos innego.pytalam mojego co mam im zrobic.to powiedzial ze jajka w majonezie wystarcza :) nie wiem czy majonez i wodka ro dobry pomysl

tak.chce mu cos przygotowac.ja nie pytalam o to czy mam mu cos przygotowac czy nie.to moja sprawa .chce cos zrobic i zrobie.czy to cos zlego???? kazdy robi ja uwaza:):)

Dobra z Ciebie żona, naprawdę,bo ja bym tak się nie wyginała na spotkanie męża z kolegami.

te jaja w majonezie to on se mógłby sam ugotować. Pytanie, czy jak Ty byś zostawała w domu z kumpelami, to on by Ci też gotował ?

Jak pytasz, co , to ja Ci poradzę - kup ogórki kiszone czy konserwowe, papryke konserwową, grzybki w occie,kabanosy, jakieś chipsy, orzeszki, ewentualnie zrób im jakieś kolorowe kanapki i wsio, nie narobisz się, a do wódki w sam raz takie przegrychy!

Ja zadałam swe pytanie zdziwienia, bo ja nigdy czegoś takiego nie robię, że jak mąż spotyka się z kumplami, to wielkie pichcenie przeze mnie. Jedynie jak zapraszamy wspólnie gości na jakąś imprezę, to się coś robi. A przecież facetom wystarczy flaszka na stół i parę przegryzek, oni nie muszą mieć bigosu i nie wiadomo czego.

już nie przesadzajcie. Kobietka chce dobrze a wy ja krytykujecie. Jak do waszego domu przychodzą goście to paluszki jedzą??? Autorko chwała ci za to że jesteś gospodarna i chcesz jakoś ugościć kolegów męża. Zrób jakąś sałatkę, trójkątne kanapeczki i mogą być te hot dogi. A do wódki jak najbardziej jajka w majonezie, może ogóreczki, śledzik, grzybki albo coś w tym stylu.

ja tez tego nie robie.bo z reguly wychodza gdzies na miasto.ale tym razem zostaje w domu i ten jeden raz chcialabym zrobic cos sama. gdybym ja miala zostac w domu z kolezankami to napewno by mi nic nie przygotowal bo on zwyczajnie nie potrafi:) ale zawsze moge liczyc na niego w kwestii zakupow:) kurcze..nie rozumiem...co jest zlego w tym ze chce mu cos przygotowac????????czy to takie nienormalne??????nie czuje sie z tego powodu jakos gorzej.dla mnie to zupelnie normalna rzecz.mam ochote to robie:):)

co prawda to prawda po co masz sie meczyć i im szykować co to małe dzieci sa sami sobie poradzą:)

ja tego nie kumam bo jak męska to męskaw końcu... ale nic, mamy jedną taką sałatke która jest na każdej imprezie i mój facet też ją sobie robi na męskie spotkania. Sałatka banał bo ma tylko kurczaka którego trzeba przysmażyć w gyrosie, dodaje się pekińską i dodaje sos czosnkowy. Pychaaaa

Nie, wybacz, że tak najechałam, to nie źle, czemu, tylko tak pomyślałam, że skoro to spotkanie kolegów, to po co im zawracać łeb jakimś babskim pichceniem, niech sobie sami kupią typowo męskie przegrychy ze sklepu !

a poza tym uwielbiam gotowac i nie ukrywam ze sprawia mi to przyjemnosc:)

absolutnie sie nie gniewam:) tylko po prostu postanowilam sobie ze tak wlasnie zrobie i im cos przygotuje :)

Jak mój mąż zaprasza kolegów to sam przygotowuje jedzenie. Jeszcze czego, żebym ja miała z tej okazji w kuchni kwitnąć. Mój mąż zawsze na takie okazje robi kawał jakiegoś pysznego mięska (stek z polędwicy, ostatecznie karkówka - lubi), marynuje je wcześniej w plastrach, a potem na grila. Do tego zazwyczaj jakaś sałatka, bo akurat mój mąż uwielbia warzywa w każdej postaci (ostatnio zakochał się w podpiekanych pomidorkach koktajlowych i do wszystkiego je dodaje), a do pogryzania to już nie sili się na oryginalność - paluszki, orzeszki, ewentualnie takie ostre przekąski "japońskie" - z wasabi i innymi przyprawami a'la sushi.

no skoro sama sie rwiesz zeby im gotować to ja nie mam nic przeciwko dobra zona z ciebie ja pewnie tez bym co naszykowała gdyby mąz kolegów zaprosi ale bez wydziwiania i bawienia sie w bigos czy coś w tym stylu:) myśle ze możesz zrobić jakąś sałatkę kanapki i tyle pod wodke to im wiele nie trzeba

dziekuje wam za rady co do tego co przygotowac.ale nie rozumiem uwag o tym czym mam im cos przygotowac czy nie.to moja decyzja i niech tak zostanie. byc moze wiekszosc z was nic by nie przygotowala i ja to szanuje,wiec i wy uszanujecie moje zdanie w tej sprawie:) jeszcze raz dzieki

no do wódki to niewiele trzeba - koreczki, kabanosy, kanapki, śledzik, bez bigosów, mięs i nie wiadomo czego.

Na wieczory męskie najlepszy jest dobry klub nocny, chociażby w Warszawie Night Club Coyote – samo centrum www.coyotenightclub.pl/ klimatyczne miejsce, dobry strip Dance, można się odstresowac po calym dniu pracy.

nie wiesz co zamówić na męski wieczór ?? no co TY - wiadomo - d****i. Jak Ty nie zamówisz to i tak sami sobie zamówią

przed wyjściem to ty się zajmij sobą - zrób sobie dzień lenistwa a nie po kuchni będziesz latać i mężowi dobrze robić, niech sobie sam radzi i nie zapomni potem posprzątać