Co maja zrobic rodzice gdy ich dziecko nie chce isc na studia?

Czy po gimnazjum wybiera np. zawodowke. Przeciez to strach ze wychowalo sie czlowieka ktory nie ma ambicji :(

jasne nie ma ambicji wiesz kto teraz najlepiej zarabia? Osoby które mają ZAWÓD. najwięcej jest bezrobotnych magistrów

może po zawodowce zdecyduje się na zaoczne np. technikum, masz czas, by nad tym popracować

No bo rodzice nie naciskają na dzieci by się uczyły, studiowały itd. Za 5 lat to się zmieni, będą się liczyli tylko ludzie po studiach dziennych a nie jakimś zaocznym badziewiu.Mam nadzieje że za kilka lat zawodówki zostaną wyelminowane. To samo, dziecko kończy edukacje na technikum lub po liceum idzie do szkoły policealnej i ma tylko zawód a nie tytuł magistra.

a kto wtedy będzie pracował fizycznie? Zdajesz sobie sprawę, że mechanik, spawacz zarabia minimum 5tys. w moich okolicach

a znajoma fryzjerka normalnej wypłaty ma 3tys. i drugie tyle dorabia na boku

Tylko co ten fach bez wyzszego wyksztalcenia bedzie znaczyl? Nic! Fryzjerstwo to Hobby! Ja bym sie wstydzila jakby mi dziecko poszlo do zawodowczyny czy po szkole sredniej nie wybralo sie na studia.

Przeciez to decyzja tego dziecka,a nie rodzica,rodzic zycia mu nie uklada,a ja bym sie wkurzyla strasznie na swoich rodzicow gdyby na przymus mi kazali studiowac,bo inaczej beda sie mnie wstydzic,co to w ogole za rodzice sa ktorzy wstydza sie wlasnego dziecka tylko dlatego,ze zawodowke skonczylo ja takich rodzicow znac bym nie chciala.

co mają zrobić? Cieszyć się. Zgadzam się z poprzednikami, że studia może dzisiaj mieć każdy. Znam magistrów pracujących w biedronce czy kfc. Ja wstydziłabym się dziecka nieroba, a nie takiego które ciężko pracuje i dobrze zarabia. A będąc fachowcem po zawodówce można naprawdę grube pieniądze zarabiać i to jest moim zdaniem ważniejsze niż często nic nie znaczący dyplom

najelska - a sama studia skończyłaś? pewnie jesteś pierwszym inteligenckim pokoleniem w swojej rodzinie, tacy są najgorsi, znam jedną taką, wywodzi się z rodziny robotniczo-chłopskiej, sama skończyła dwa fakultety, dzięki studiom wyrwała się zadupia i wydaje jej się, że to jedyna słuszna droga, jakby jej dzieci nie skończyły studiów to też by to uznała za swoją porażkę, na szczęście jej dzieci już po studiach, teraz te bzdury o tym, że zdobycie tytułu magistra jest niezbędnym etapem rozwoju wciska swoim wnukom,

mam sasiadke,ktorej synalek skonczyl studia zrobil dyplom ma literki przed nazwiskiem i co z tego? Pracy nie ma siedzi na garnuszku mamusi i w stolek pierdzi,takiego dzieciaka trezba sie wstydzic,a nie takiego ktory skonczyl zawodowke i pracuje jest zaradny itp... Co to za glupie myslenie autorko?

Wstydziłabyś się jakby Twoje dziecko miało powiedzmy tech. fryzjerstwa i zarabiało 3 tys. ? Bo ja bym się cieszyła że zarabia w miarę dobre pieniądze i jest w stanie się utrzymać. Moi znajomi są po studiach i jakoś nigdzie pracy nie mogą znaleźć w swoim zawodzie i co robią za najniższą krajową czyli 1000 zł którym mogą sobie za przeproszeniem dupę wytrzeć bo nie stać ich nawet na wynajem mieszkania:/

w takich sprawach!

ambicjami się człowiek nie naje. a dobry fachowiec jest teraz rozchwytywany.

Cieszyc sie :) ze ich dziecko jest rozsadne i juz w tym wieku mysli o jak najwczesniejszym pojsciu do pracy.

dla niektórych ludzi tylko papierek jest wazny i co niby takie studia mają swiadczyc o wartosci człowieka? przez taką myśl wszyscy lecą studiowac i wiekszosc pozniej jest bez pracy