Co to znaczy .?? Miłość do kleryka..?

Poznałam kleryka i mieszkałam z nim w jednym budynku przez 15dni . To byly rekolekcje. I mieszkaliśmy w szkole a on miał (niby) pokój obok mnie i widywałam go codzien. Jadłam z nim posiłki przy jednym stole i robiłam wszystko żebym usiadła koło niego albo naprzeciwko niego tak strasznie mi sie podobał i te jego spojrzenie.... Dużo z nim rozmawiałam i jest naprawdę fascynującym człowiekiem. Ale jest już w połowie drogi do bycia księdzem. Jak chodziliśmy do kościoła to siadałam tak żeby go dobrze widzieć i sie boje że on to zauważył. Ale on sie mi ciagle przyglądał , uśmiechał się i puszczał oczko i unosił brew. A gdy się z nim żegnałam bo on jechał już do seminarium a ja do domu to jak się z nim żegnałam to przytulił mnie jak inne dziewczyny , ale ze mną było inaczej , ja zadrżałam pod jego dotykiem a on jak mi sie zdaje pod moim. I nie mogliśmy się od siebie oderwać ale musieliśmy bo inni sie dziwnie patrzeli. A potem odprowadziłam go do samochodu pod pretekstem rozmowy nawet nie zapytał sie o czym chciałam pogadać po prostu mnie obją i uśmiechną i jak to on puscił oczko. Nie wiem co mam zrobic postanowiłam że będe pisać do wszystkich uczestników listy . Do niego również ale nie wiem o czym mam mu pisać i czy mam mu coś mówić o moich uczuciach. A najgorsze że mam chłopaka i za nim nie tęsknie. I porównuje ich obu do siebie. Nie śmiejcie się ze mnie . Serce nie sługa.